Str 2 z 6 |
|
|---|---|
Post #1 Ocena: 0 2010-03-04 19:03:17 (15 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| keramczak | Post #2 Ocena: 0 2010-03-04 19:06:58 (15 lat temu) |
 Posty: 5983 
Z nami od: 09-02-2010 Skąd: U.K |
A tu sie z Toba niezgodze.Ankieta wsrod naszych"ludzi interesu"dowiodla ze wiekszosc ich zarobku jest na Polakach.To nic zlego i raczej swiadczy o nas dobrze ze kupujemy w naszych sklepach,wysylamy paczki przez nasze vany itd.
![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]") mysle ze majac wybor tesco a kurczakownia w tej samej cenie trafia do mnie#MajsterNaStulecie
|
|
|
|
Post #3 Ocena: 0 2010-03-04 19:12:21 (15 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| LekarzDrzew | Post #4 Ocena: 0 2010-03-04 19:18:39 (15 lat temu) |
Posty: 856
Z nami od: 28-12-2009 Skąd: Mansfield |
Cytat: 2010-03-04 18:11:54, keramczak napisał(a): Tak masz racje z tym ze tubylcy lubia takie niedoprawione tylko ze polacy sa bardziej wyrafinowani i maja inne preferencje jak myslisz czy 5£za sztuke to jest wygórowana suma
Porzuc wszelka nadzieje... |
|
|
|
| keramczak | Post #5 Ocena: 0 2010-03-04 19:19:14 (15 lat temu) |
Posty: 5983
Z nami od: 09-02-2010 Skąd: U.K |
Tak wiec sama widzisz
 my poprostu jestesmy inni.Polacy umieja liczyc i 3£za kilbase z grila,po ktorej mozna zjesc 2 nastepne to nie jest szczegolnie tanioApropos 2.5£za bulke z bekonem,jajkiem sadzonym i pieczarkami to dla Anglika cena do przyjecia a takie bulki z kurczakiem nie koliduja#MajsterNaStulecie
|
|
|
|
| |
|
| keramczak | Post #6 Ocena: 0 2010-03-04 19:21:26 (15 lat temu) |
Posty: 5983
Z nami od: 09-02-2010 Skąd: U.K |
ALE LEKARZU DLACZEGO TAK MYSLISZ???
#MajsterNaStulecie
|
|
|
|
Post #7 Ocena: 0 2010-03-04 19:29:26 (15 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
Post #8 Ocena: 0 2010-03-04 19:33:57 (15 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
Post #9 Ocena: 0 2010-03-04 19:37:13 (15 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| Vivienne | Post #10 Ocena: 0 2010-03-04 19:38:34 (15 lat temu) |
Posty: 2665 
Z nami od: 26-01-2010 Skąd: London |
Moge z Toba polemizowac na ten temat. Nie ruszjac sie z wyspy mozna sprobowac kuchni z kazdego zakatka swiata.
Hamburgery, czy hotdogi to cos, czego moja rodzina do ust nie wezmie. Moj maz lubi polska kuchnie, ktora jest jedna z wielu tutaj dostepnych. Otwierajac przybytek kulinarny nalezy przprowadzic zwykle rozeznanie - nikt przy zdrowych zmyslach nie otworzy posh restauracji w dzielnicy gdzie tubylcy nie koniecznie posluguja sie nozem i widelcem, moze bardziej sa zaznajomieni w sztuce wladania tym pierwszym. W Greenwich kanapka z pieczonym prosiakiem z rozna to wydatek okolo 4-5 funtow. |
|
|
|
Wczytuję dane...