MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Dobry stek

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 2 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

Str 2 z 3

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

stanislawski

Post #1 Ocena: 0

2010-01-26 21:53:00 (15 lat temu)

stanislawski

Posty: 7978

Mężczyzna

Z nami od: 10-04-2008

Skąd: Narnia

Aha, i nie solic wolowiny wczesniej.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Adacymru

Post #2 Ocena: 0

2010-01-26 22:00:15 (15 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

Sirloin jest wprawdzie tanszy, ale wole filet, o wiele lepsze mieso. Ja zawsze kupuje u rzeznika, bo o duzo lepsze mieso niz w supermarkecie, i ceny tez o wiele lepsze.
Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Adacymru

Post #3 Ocena: 0

2010-01-26 22:04:46 (15 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

I jeszcze jedno, ja zawsze wyjmuje z lodowki na min 15 min zanim smaze, jak jest zimne mieso, to wychodzi troche suchy pozniej.
Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

stanislawski

Post #4 Ocena: 0

2010-01-26 22:26:27 (15 lat temu)

stanislawski

Posty: 7978

Mężczyzna

Z nami od: 10-04-2008

Skąd: Narnia

Fakt, ze mozna zamarynowac i ja tak czasami robie z wolowina (w winie, mleku, przyprawach, a nawet troche w occie).
Ale jak jest bardzo dobrej jakosci mieso, to raczej nie. Jego smak broni sie sam no i nie trzeba zmiekczac.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Rektaj

Post #5 Ocena: 0

2010-01-26 23:17:43 (15 lat temu)

Rektaj

Posty: 152

Mężczyzna

Z nami od: 18-08-2007

Skąd: Newport South Wales

Moja droga do szczescia jest taka:

Stek kupuje u rzeznika i daje mu polezez na desce na godzine przed smazeniem. Kupuje najczesciej rump albo sirlion. Do smazenia uzywam girla george freeman'a, czarnego pieprzu, soli i w zaleznosci od smaku odrobiny oliwy z oliwek.

Ponoc dobrego steka doprawia sie przed "dodaniem temperatury", wiec ja swojego traktuje sola, oliwa i czarnym swiezo mielonym pieprzem (w takiej wlasnie kolejnosci) na 5 min przed smazeniem.

Stek sole, nastepnie rozprowadzam troche oleju (doslownie dwoma palcami) i wrzucam w wczesniej pokruszony pieprz ktory czeka sobie na kuchennej desce.
Wrzucam na grila i w zaleznosci od grubosci miesa smaze 3-4 minut bo lubie jak jest krwisty. Moja zona lubi wysmazony i zazwyczaj wystarczy 5-7min.

Odpowiednio wczesniej szykuje tzw peppercorn sauce.

W przypadku 4 osob przy stole uzywam 200-250ml smietany,1.5-2 lyzki swiezo zmielonego czarnego pieprzu, pol kostki rosolowej(wolowej), przyprawy ziolowych, whiskey i biale wino do smaku.

Smietane z kostka rosolowa i przyprawami podgrzewam wolno na mylym ogniu. Do cieplego roztworu dodaje pieprz i dalej podgrzewam. Na samym koncu dodaje whiskey i wino w zaleznosci od smaku (mozna tez uzyc jedno lub drugie - bez mieszania).

Wszystko jednak zaczynam od przygotowania Dauphinoise ziemniaczano-cebulowe. Troche z tym zabawy ale efekt jest przepiekny.

4-5 cebul kroje w cienkie plasterki wraz z 1kg obranych ziemniakow. W oddzielnym naczyniu gotuje 300ml smietany z 150ml mleka dodajac przyraw typu czosnek, pietruszka i w sumie kto co lubi/kto co ma z suchych przypraw. Calosc musi ostygnac.

Wysmarowane maslem/margaryna zaroodporne naczynie wykladam talarkami ziemniaka i cebuli (warstwami i na zmiane) w takiej kolejnosci aby dolna i wierzchania warstwe stanowily ziemniaki.
U mnie wychodza 4 warstwy ziemniakow i 3 cebuli. Od czasu do czasu dodaje swiezo miazdzony czosnek. Calosc zalewam ostyglym wywarem smietanowo mlecznym w sumie 2 razy. (pierwszy raz w polowie ukladania warstw i drugi na wierzch calej potrawy). Kazda warstwe indywidualnie doprawiam pieprzem i sola do smaku. Na sam koniec na gorze ziemniakow zostawiam wiorki maslowe (tak to sobie nazywam, chodzi o male ilosci masla/margaryny na wierzch potrawy zeby sie nie spalila w piekarniku) i do piekarnika na godzine 180 stopni i dolna poleczka.

Do tego jakas surowa ze swirzych warzyw i po wszystkim jestem szczesliwy misiek.:-]

Polecam i Smacznego.

[ Ostatnio edytowany przez: Rektaj 26-01-2010 23:53 ]

Czym chata bogata, co ukradnie Tata.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

krakn

Post #6 Ocena: 0

2010-01-27 00:22:31 (15 lat temu)

krakn

Posty: 40201

Mężczyzna

Z nami od: 25-06-2007

Skąd: Caterham

Cytat:

2010-01-26 23:17:43, Rektaj napisał(a):

Wysmarowane .../margaryna

FUUUUjjj tylko nie margaryna, wojna skończyła się w 45 ubiegłego wieku, hitlera nie ma a margaryna została.
Masełko jest dostępne zdrowe i smaczne.

A wołowinę jak ktoś chce zamarynować do lekkiego wykruszenia to ja zawsze polewam mięso Octem balsamico, ale nie za długo.
zależy w jaki sposób obrabiam na początku mięso, jeżeli ląduje na suchej bardzo gorącej patelni do lekkiego przypalenia (np gulasze i steki w sosie) to nie smaruje, ew dodaje do oliwy pod koniec smażenia, a jak ma byc wysmażone z tłuszczem to właśnie marynuje kilkanaście minut, balsamico z dodatkiem ziół.

jezeli chodzi o niedopieczone mięso to albo tatar albo polędwica z cielęciny, reszta musi być wypieczona :-]
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailStrona WWWNumer AIM

Rektaj

Post #7 Ocena: 0

2010-01-27 07:50:23 (15 lat temu)

Rektaj

Posty: 152

Mężczyzna

Z nami od: 18-08-2007

Skąd: Newport South Wales

Cytat:

2010-01-27 00:22:31, krakn napisał(a):
Cytat:

2010-01-26 23:17:43, Rektaj napisał(a):

Wysmarowane .../margaryna

FUUUUjjj tylko nie margaryna, wojna skończyła się w 45 ubiegłego wieku, hitlera nie ma a margaryna została.
Masełko jest dostępne zdrowe i smaczne.


A co ma jedno z drugim?? Margaryna jest dostepna jakos od 19 wieku a jesli Hitler smarowal margaryna (jesli, bo nie wiem) to zle nie robil.

Maslo jest "zdrowe"....dla dzieci i kobiet w ciazy. Dla doroslych "zdrowsza" jest margaryna.

Oba tluszcze jednak zabijaja.
Smacznego
Czym chata bogata, co ukradnie Tata.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

krakn

Post #8 Ocena: 0

2010-01-27 18:20:24 (15 lat temu)

krakn

Posty: 40201

Mężczyzna

Z nami od: 25-06-2007

Skąd: Caterham

Rektaj, widzisz masz tyle samo racji co się mylisz :)
nie pamiętam już kiedy opracowano margarynę, ale na pewno dopracowano chemiczną metodę zagęszczania oleju roślinnego w Niemczech podczas II wojny światowej.

masło jest tyle mniej szkodliwe że nie zawiera sztucznych utwardzaczy, owszem jest powodem wzrostu choresterolu w organiźmie, ale sprawnie działający organizm bez problemu radzi sobie z tym, zazwyczaj nie jest problem w tym co jemy tylko ile i jak działa nas organizm.
Trzeba też wiedzieć ze przecież brak horesteloru lub zbyt niski poziom może być powodem zawału serca, zupelnie tak samo jak jego nadmiar, identycznie jest z solą, tlenem itd.
Miałem dwuch pracowników, jeden były sportowiec, drugi fest spaślak którego ulubionym jedzeniem była słonina, boczek itd, jakie było zdziwienbie gdy chłopaki przyszli po badaniach okresowych, okazłao sie ze o 10 lat starszy (40lat) grubasek ma horesterol jak niemowlak, a byly sportowiec około 30 latek musi przejśc na diete, margaryna? alez nie miał jeść masło ale zamiast całej porcji, tylko tyle by zrobić smak, jajko owszem mógł zjeść ale nie całe, w sumie po roku ograniczeń poddano go leczeniu już nie pamietam na co, na pewno horestelor był skutkiem a nie przyczyną. ale po kolejnym roku jego organizm wrócił do normy i już jadł normalnie.

żaden naturalny tłuszcz, sól, cukier nie zabija pod warunkiem że utrzymamy równowagę i urozmaicenie bo zabija nas monotonia i przeżarcie w stosunku do wysiłku.
BA!
Już dawno udowodniono że dzięki temu że potrafimy obrabiać wysokokaloryczne mięso, czyli gotować i piec, nasz organizm ma ułatwione zadanie i nie tracił Energi na jego trawienie w porównaniu z trawieniem surowego jedzenia.
Nadmiar energii, pozwolił na rozwój mózgu i odskok od szympansa, co prawda nie wszystkim to się do dziś udało ale generalnie spadliśmy z drzewa :))
Im mniej chemii w żarciu tym jest zdrowsze
a zabija bezruch :)
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailStrona WWWNumer AIM

Rektaj

Post #9 Ocena: 0

2010-01-27 19:59:49 (15 lat temu)

Rektaj

Posty: 152

Mężczyzna

Z nami od: 18-08-2007

Skąd: Newport South Wales

Cytat:

2010-01-27 18:20:24, krakn napisał(a):
Rektaj, widzisz masz tyle samo racji co się mylisz :)
nie pamiętam już kiedy opracowano margarynę, ale na pewno dopracowano chemiczną metodę zagęszczania oleju roślinnego w Niemczech podczas II wojny światowej.


Z roznego rodzaju zrodel mozna sie dowiedzec ze "smarowali" margaryna juz pod koniec lat 60'tych XIX wieku. Margaryna z tamtego okresu miala malo wspolego ze zdrowiem bo w jej produkcji nie uzywalo sie tluszczow roslinnych tylko produktow zwierzecych.

To ze w latacvh 40stych ubieglego stulecia dopracowano metody produkcji margaryny nie znaczy ze na tym poprzestano.
Glupiutkie byloby stwierdzenie ze nikt nie dopracowal margaryny od 45 ubieglego wieku i wciaz w sklepach dostepny jest ten sam towar.

Poza tym jak bedziesz maslo zagryzal masle to nawet sprawnie dzialajacy organizm dlugo nie popierdzi.

ps. wszystko jest szkodliwe... nadmiar ruchu rowniez.

...ale zeby juz nie zbaczac z tematu to powiem nieskromnie ze moj przepis na stek jest zajebisty.
Czym chata bogata, co ukradnie Tata.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

andyopole

Post #10 Ocena: 0

2010-01-27 20:03:56 (15 lat temu)

andyopole

Posty: 13525

Mężczyzna

Z nami od: 20-09-2008

Skąd: Oregon

precz z margaryna. Nawet "we wojsku" gdy czesto bywalo sie glodnym wolalem zjesc suchy chleb niz smarowac go tym paskudnym wynalazkiem...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

Strona 2 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,