No to a się podzielę swoim śniadankiem
pieczywo, najlepiej bułki włoskie, może być czosnkowe ale nie koniecznie.
ja akurat mam jakieś zTesco
do wykonania włoskich kanapeczkę przekąsek można wykorzystać przyprawy ziołowe, o różnych smakach, i
zawsze oliwa
oliwę wybieramy raczej tą łagodną o dość stonowanym smaku, owszem może być z dojrzałych oliwek, jeżeli ktoś lubi, lub ma akurat taki smak
niemniej ja nie chciałem by zdominował smakiem, a jedynie tłuszcz podbijał pozostałe smaki.
Na początku miały to być najprostsze grzanki, czyli oliwa i zioła, bardzo popularne w na całym południu europy, do tego wykorzystuje np ząbek czosnku, albo gotowe zestawy, wspaniałym sklepem pod tym względem jest TK_Max, zawsze wygrzebie tam w dobrej cenie bardzo dobrej jakości mieszankę, w normalnych sklepach nie ma tak smacznych
wygląda to tak:
tym razem ta pośrodku, zawiera typowe zioła śródziemnomorskie oraz suszone pomidory.
najpierw dwie łyżki tej mieszanki wrzucamy do oliwy, podgrzewamy tak by było mocno ciepłe, gorące ale nie może się smażyć!
Chodzi o to by zioła pościły smak, pomidory zmiekły, do smaku dodałem też łyżeczkę Vinegrette balsamico Glazi, czyli słodkiego balsamicznego octu winnego, oraz kilka kropel wina.
po około 5 minutach podgrzewania, tylko oliwą skrapiam kromki i do piekarnika.
miedzy czasie wymyśliłem ze wzbogacę smak
plasterek szynki, kawałek czerwonej papryki, czarne oliwki najlepiej z wody, bo mają naturalny smak i są bardzo łagodne.
Oraz ulubiony ser, ja nie lubię angielskiego cheddara, wolę miękkie sery często kupuje remader orginall, odmiana mature jest już dla mnie za twarda
Na gotowe grzanki układam wszytko, i po wierzchu jeszcze posypuje ziołami i pomidorami które odcedziłem z oliwy.
teraz z powrotem do gorącego piekarnika, ale wyłaczam już grzanie, 2-3 minuty by ser się spocił, na zdjęciu widać ze ser zaczął się topić i to już jest za długo
No i na chwile zagląda Słońce nad naszym stołem a w ustach kolorowy zawrót smaków i aromatów południowych krain europy


Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.