Str 2 z 3 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2009-06-03 13:27:47 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Nenna1 | Post #2 Ocena: 0 2009-06-03 13:47:38 (16 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 22-05-2007 Skąd: London - Harrow |
Cytat: 2009-06-01 20:29:22, Jollen napisał(a): Z tymi liśćmi, to tak różnie. Tam skąd pochodzę liści z botwiny do zupy się nie wkłada (więc ich brak nie robi różnicy), co innego z boćwiną, tu liście i lodygi jak najbardziej, co region to inaczej ![]() Tylko ,ze boćwina to to samo co botwina, nazwa zalezy jedynie od regionu Polski( bocwina to regionalizm). Z tym, ze sa w zasadzie dwie botwiny - ta wlasciwa- botaniczna czyli burak lisciowy - odmiana, ktora nie tworzy korzenia spichrzowego oraz popularna- liscie mlodych burakow cwiklowych, tak mlodych, ze jeszcze nie wytworzyly odpowiednio duzego korzenia . Stad pewne zamieszanie, tym większe, ze botwiny 'poprawnej botanicznie' prawie w ogole sie nie uprawia komercyjnie.. ![]() ![]() A co do regionalizmu...to w roznych regionach Polski nazywaja botwinka - zupe z bocwiny .. ![]() ![]() ![]() Ja tam do zupy z botwinki..musze miec liscie -botwinki ![]() Inaczej co to za ...botwinka? ![]() [ Ostatnio edytowany przez: Nenna1 03-06-2009 13:50 ] ...Jak latwo zapomniec,przekreslic swoj czas..
Jak latwo - w milczeniu pochylic twarz.. "
|
anna69 | Post #3 Ocena: 0 2009-06-03 14:11:59 (16 lat temu) |
Z nami od: 06-08-2008 Skąd: W Yorkshire |
u mnie zawsze sie mowilo botwinka...ale duzo polakow tu robilo na mnie duze oczy i ze mowie niepoprawinie, wiec botwina...
u mnie w domku babcia czesto przybierala nasze nazwy na potrawy...np zupa owosowa to owocowka, odpowiednio truskawkowka i jagodowka czy wisniowka...wiec myslalam ze podobnie bylo i z ta botwinka ![]() u mnie w pl sklepie jeszce nie ma...ponoc w churtwoni w manechterze nie ma...ale wydaje mis ie bardziej ze wlasciciel nie wiedzial o czym mowie(strasznie zangielszczony polak).... wiec pojde do asda poszukac tego o czym pisal ciupek ![]() edit: listki sa obowiazkowe....tak jak do pysznego chlodniczku... [ Ostatnio edytowany przez: anna69 03-06-2009 14:12 ] |
Libbii | Post #4 Ocena: 0 2009-06-03 14:15:37 (16 lat temu) |
Z nami od: 17-03-2009 Skąd: Leicester |
U nas kupuje się botwinę (listki) na botwinkę (zupkę) normalnie na targu lokalnym, czasem trzeba się naszukać ale zazwyczaj można dostać bez problemu
![]() |
anielka | Post #5 Ocena: 0 2009-06-03 14:16:39 (16 lat temu) |
Z nami od: 13-08-2007 Skąd: Londyn/Hanwell |
W moich stronach tez mowi sie botwinka i zawsze gotuje sie ja z mlodych listkow.
Botwina bez lisci z samymi buraczkami to szybciej chyba barszcz ukrainski. |
|
|
Post #6 Ocena: 0 2009-06-03 15:47:33 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
ewamik | Post #7 Ocena: 0 2009-06-03 16:08:57 (16 lat temu) |
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
o wilku mowa....właśnie dzisiaj ugotowałam botwinkę.Co za pycha zupka,ze śmietanka i kilkoma kroplami soku z cytryny.
Teraz czekam aż przyjdzie mąż i....zacznie zachwalać ![]() Moje dziewczynki jakos niechetnie do tego podchodzą..a bo to liście,a to to a to tamto. Botwinke kupiłam w polskim sklepie na Neasden w "Kubusiu" Przywożą też super małe ogóreczki,ziemniaczki,polskie jabłka,szczypiorek itp. |
Post #8 Ocena: 0 2009-06-03 18:06:09 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #9 Ocena: 0 2009-06-03 18:25:01 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Nenna1 | Post #10 Ocena: 0 2009-06-03 18:38:45 (16 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 22-05-2007 Skąd: London - Harrow |
A u mnie rosnie lubczyk..
![]() A lubczyk dlatego tak milosnie tu nazywaja bo to przeciez "magiczne ziele", ktore odpowiednio przyrzadzone, ma wzbudzic milosc u partnera .. ![]() ![]() Ale mozna go kupic...TUTAJ ![]() ![]() ...Jak latwo zapomniec,przekreslic swoj czas..
Jak latwo - w milczeniu pochylic twarz.. "
|