Usunięte

A moze komus sie przyda przepis na saksońskie ciasto stollen.

Osobiscie nie bede miala czasu na jego zrobienie,a te sklepowe nie sa zbyt smaczne,wiec poprosilam zaprzyjazniona cukierniczke.

SKŁADNIKI
250–375 g rodzynek sułtanek
125 g rodzynek koryntek
2 łyżki rumu
84 g drożdży
2 łyżki cukru
250 ml letniego mleka
750 g mąki i jeszcze trochę do posypania blatu
125 g cukru
1 torebka cukru waniliowego
1/4 łyżeczki soli
2 łyżeczki skórki otartej z cytryny
6 kropli aromatu z gorzkich migdałów
po 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu i mielonego kwiatu muszkatołowego
250 g roztopionego masła
100 g kandyzowanej skórki cytrynowej
100 g obranych mielonych migdałów
75 g masła do posmarowania ciasta z wierzchu
cukier puder do posypania

WYKONANIE
1. Zalać rodzynki rumem i moczyć 20 minut. Odcedzić na sitku. Rozkruszyć drożdże w miseczce, dodać 2 łyżeczki cukru i 2 łyżki mleka, zamieszać i poczekać 15 minut, aż wyrosną w temperaturze pokojowej.
2. Wsypać dwie trzecie mąki do dużej miski. Zrobić wgłębienie na środku. Dodać cukier, cukier waniliowy, sól, otartą skórkę cytryny, aromat migdałowy, przyprawy i masło.
3. Wlać zaczyn we wgłębienie w mące. Zmieszać mąkę z resztą mleka, zaczynem i pozostałymi dodatkami. Potem dodać resztę mąki i całość ciasta wyrabiać tak długo, aż będzie gładkie i nie będzie kleić się do miski. Wtedy dodać rodzynki, skórkę cytrynową oraz migdały i wszystko jeszcze raz dokładnie zagnieść.
4. Przykryć ciasto i odstawić je na godzinę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Blat kuchenny cienko posypać mąką. Intensywnie zagniatać i ubijać ciasto przez około 10 minut, aż będzie elastyczne i nie będzie się kleić. Rozwałkować ciasto na placek o średnicy około 35 cm. Złożyć ciasto.
5. Wyłożyć blachę papierem do pieczenia. Położyć na nim ciasto i odstawić pod przykryciem w ciepłe miejsce. Powinno wyrastać tak długo, żeby powiększyło się o połowę zarówno wszerz, jak wzwyż. Nagrzać piekarnik do 250°C.
6. Wsunąć blachę do nagrzanego piekarnika. Zmniejszyć temperaturę do 160°C i piec ciasto 45–55 minut.
7. Stopić masło w małym rondelku. Wyjąć ciasto z piekarnika i obficie posmarować masłem, używając pędzla, a potem grubo posypać cukrem pudrem.

Zrodło:http://allrecipes.pl

prosze bardzo
kostka masła
40 dag cukru
7 jajek
9 dag kaszy manny
30 dag maku
2 łyżeczki proszku do pieczenia
45 dag startych jabłek
ewentalnie polewa czekoladowa, ja jeszcze dodaję orzechy, kandyzowaną skórkę pomarańczową, cukier waniliowy
Masło ucieram na puch, wsypuję cukier(daję brązowy) i dodaję po żółtku.
Wsypuję mak wymieszany z kaszą i proszkiem, wkładam jabłka, miksuję na wolnych obrotach. Dodaję posiekane orzechy, rodzynki i mieszam z białkami ubitymi na sztywno.
Ciasto wylewam na blachę wyłożoną pergaminem, piekę około 50 minut w 180 stopni.
Można polać polewą, ja obywam się bez. Ciasto, o ile nie jest za długo w piekarniku jest przepyszne, mięciutkie i soczyste.
Smacznego

ja korzystam zawsze z tego przepisu.pyszny i wyglada super)
http://www.wielkiezarcie.com/recipe32037.html

[ Ostatnio edytowany przez: betty82 04-12-2012 17:53 ]

ja polecam przepis na piernik na piwie guiness, jest przepyszny, przynajmniej u mnie wszyscy się nim zachwycają przepis jest dosyć prosty, ale najpierw lista składników:

160 ml ciemnego piwa Guinness
260 g mąki pszennej
2 łyżki kakao
1 i 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
2 i 1/4 łyżeczki imbiru
1/4 łyżeczki białego pieprzu
1 łyżeczka cynamonu
2 duże jajka
130 g cukru
160 ml melasy
180 ml oleju

po pierwsze piwo trzeba zagotować, a następnie ostudzić,

wszystkie suche składniki mieszamy w jednej misce, czyli mąkę, kakao, sodę, imbir, pieprz i cynamon, w innej misce ubić jajka, cukier, melasę, olej do gładkości (można mikserem). Do większej miski wsypywać suche składniki ze średniej miski, na zmianę z piwem.

Formę wyłożyć papierem do pieczenia. Przelać do niej ciasto i piec w temperaturze 175°C przez 50 - 60 minut. Po ostygnięciu można polać gotową polewą czekoladową

A ja mam jeszcze jedno pytanie odnośnie pierników.
Jak już ich tak napieczecie pół tony to jak je przechowujecie?

Dziewczyny!!!
Co z tymi piernikami? Upiekłam, kiedy je mogę lukrować i jak je przechować żeby do świąt się utrzymały?

Lukrować mrzesz jak ostygną) a trzymać najlepiej w zamkniętym pudełku. U nas się sprawdza metalowe po cuksach Quality Street.

Usunięte

Dzięki, dzięki, dzięki!
Czyli lukrowanie zostawiam na jutro - nie mam już dzisiaj siły stać w kuchni.