Miasteczko przeobraża się w niebezpieczną pułapkę dla każdego nowego przybysza. Diabelską przemianę wywołuje dziwny metalowy przedmiot. Wkrótce tajemnicza rzecz, zagrzebana w ziemi od tysiącleci, zaczyna się rozrastać i zmieniać kształty, upodabniając się do ruin starożytnej budowli. Bohaterka i jej partner popadają w dziwne uzależnienie od tego wykopaliska, a wszyscy mieszkańcy Haven zostają obdarzeni mocą nieznaną zwykłym śmiertelnikom.


Trzecia czesc z serii o Panu Mercedesie.
Dochodzi do samobójstw ludzi, którzy przed sześcioma laty ucierpieli podczas masakry Mercedesem. Sprawca odkrył w sobie nowe zdolności: telekinezy oraz wnikania w umysły innych ludzi. A to w przypadku psychopaty nie wrozy nic dobrego

Te wszystkie książki Kinga są jak ta sama, ze zmianą bohaterów.

Doszłam już do 280 strony Desperacji, trupy, siły nie czyste itp. jak powyżej.

Cóż. To jego styl. Jeżeli ktoś szuka innej tematyki to wybiera innego pisarza. To coś jak isc do steakhouse i marudzić ze nie ma potraw wegeterianskich .
Prawie zawsze jest element paranormalna, niektóre tylko zahacza o jakieś zjawiska, ale są bardziej powieściami kryminalnymi, np Misery, Dolores, a niektóre bez duchow ano rusz. Sorry taki ma klimat

Ależ oczywiście, ze nie! Seria Pan Mercedes jest moim zdaniem inna niż choćby Bastion. One są inne niż Skazani na Shawshank albo Zielona miła. Inne jest Lśnienie, a jeszcze inna Misery.
King ma swój styl, jest płodnym pisarzem ale tez dobrym twórca. U nas dużo pisze Remigiusz Mróz, a wg mnie jego książki nadają się tylko do podtarcia tylka. Chociaż osobiście wole papier Regina w stokrotki

hahahahha

Ja nie narzekam, mam zamiar wykończyć tą książkę, bo zastanawiam się co tam mogło stać się dalej, jak całość ma 540 stron 😂 dobrze mi idzie.

Ja preferuje książki bez duchów i innych takich, ale akurat King to wyjątek i czasem sięgam. Tak jak nie przepadam za fantastyka, ale Terry Pratchett jest ok.

Druga siostra

Miałam kiedyś w ręku książkę Lema, krótko ją miałam w ręku 😎😂

Na fali zainteresowania tematem uchodzcow i Libja, kupilam w Polsce ksiazke Magdaleny El Ghamari- Kobiety, milosc, dzihad. Autorka jest pol Polka pol Libijka, w PL wykladowca i ekspertem do spraw terroryzmu (teraz sie to nazywa radykalizajca) bezpiecznestwa kultorowego (cokolwiek to znaczy) itp. Ksiazke napisala na podstawie swoich doswiadczen z kobietami ze swiata muzulmanskiego, do ktorego z racji pochodzenia, ona ma drzwi otwarte.

Opisala kobiety, ktore spotkala w roznych stronach swiata: ze srodkowego wschodu, polnocnej Afryki, i z Indii. I tak miedzy innymi jest historia terrorystyki z Libii, swatki z obozu dla uchodcow, niegdysiejszych zon Kalifatu, obraz mieszkancow miasteczka z granicy miedza Turcja a Syria, bogaty swiat snobek z Kataru czy ubokich prostytutek trzeciej plci z Indii (tak, tez muzulmanek, co kraj to obyczaj).

Ciekawie sie to czyta, krotkie opowiadania, wiec zajely jeden wieczor. Czy warto? Zapewne warto. Podejscie do innego swiata i kultur sie zapewne nie zmieni (my po prostu nie rozumiemy dlaczego oni nie chca byc tacy jak my) ale z cala pewnoscia oddaje wielowymiarowosc tego swiata. Dla przykladu chrzescijanki z UK, Wloch, Polski, Argentyny czy NIgerii lub Chin nie sa takie same, bo na wspolny nawias religii nakladaja sie roznice kulturowe, tradycje ,ekonomia itd.

Osobiscie mysle, ze latwo sie to czytalo w kontekscie wczesniej obejrzanych, przeczytanych jej (autorki) wykladow. Takie "naukowe" tlo dla historii kobiet, ktore opisuje. Zostawilam do poczytania mamie i siostrze, zobaczymy co powiedza. Ogolnie polecam. Nie jest to lektura typu "bylam zona szejka" ani inne "ksiezniczki". W empiku znajdziemy w dziale literatura faktu- reportaze. Wg. mnie niezly by;by z tego film na netflix lub Amazon. Cos w style serii Kaliphate.

Coraz mniej światła

Tym razem papierowa wersja, bo nie mogłam znaleźć darmowej elektronicznej, a na Legimi nie było. A jak mam płacić to wole kupić papierowa książkę.

Bardzo, bardzo polecam książki tej gruzińskiej autorki