|
Postów: 9 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2014-12-14 05:40:20 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
krakn | Post #2 Ocena: 0 2014-12-14 09:00:27 (11 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Przeczytałem chyba wszystkie jego książki.
Najgorzej było z rozprawą głos Pana, Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Post #3 Ocena: 0 2014-12-14 09:55:42 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
ynop79 | Post #4 Ocena: 0 2014-12-14 10:48:52 (11 lat temu) |
Z nami od: 15-03-2013 Skąd: DOVER |
najlepszy był Dick (swoją drogą bardzo płodny pisarz) gdy twierdził:
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,65505,2699331.html |
krakn | Post #5 Ocena: 0 2014-12-14 12:43:20 (11 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Mnie się udało być na spotkaniu, na jakimś wykładzie.
Kręciłem się po rynku i okolicach. Wspominałem miejsce gdzie mieszkałem jako dzieciak i później gdy przyjeżdżałem jako nastolatek. Zatrzymałem się gdzieś gdzie było zamieszanie. Stanąłem i stoję, czasami cykam fotki. Widzę że ludzie są jacyś tacy podminowani jak by coś za darmo mieli dawać. W pewnym momencie wszyscy weszli, Facet się obraca i do mnie... Wchodzisz pan? bo zimno! Fakt lał deszcz ze śniegiem. No to wszedłem, zagnali nas do sali i wtedy dowiedziałem się że jestem "prasa" i mam siedzieć, nisko trzymać głowę. ![]() Cholera nie pamiętam w którym to było roku. Dopiero na końcu gdy już wszyscy wychodzili ktoś się zorientował że nie mam identyfikatora ani akredytacji ![]() Wysłuchałem dyskusji, to było niesamowite przeżycie. Chyba największą przyjemność sprawił mi "Kongres futurologiczny" czytałem go chyba z 5 razy. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2014-12-14 20:06:35 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
krakn | Post #7 Ocena: 0 2014-12-14 21:25:44 (11 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
bajki robotów
-maszyny dziejowe ![]() tworzył słowa i ich nowe znaczenia - bulkany to błone wulkany co bulkają ![]() , uchylec to robot uchylający się od pracy ![]() Podobał mi się opis Szwajcarii, to chyba był właśnie kongres futurystyczny. W ogromnym hotelu na niektórych piętrach były ataki terrorystyczne, gdy jego bohater pił spokojnie kawę ze złoconych filiżanek, a niewzruszeni szwajcarzy spokojnie go obsługiwali ![]() Z głosu pana nie jestem wstanie nic przytoczyć bo to mi zagotowało mózg ![]() Niezłe wrażenie na mnie zrobiły Solaris, o dziwo dzienniki gwiazdowe jakoś mi się nie podobały, znaczy nie zachwyciły mnie o. Dialogi... ojjj tu też wracałem z kartkami po kilka razy, jak by to policzyć to tą książkę przyczytałem z 10 razy, 2 do przodu 3 do tyłu ![]() Eden wiem że czytałem, nic nie pamiętam o pilocie Pirxie, przeczytałem i wg mnie takie sobie, w tym czasie czytałem też 20 000 mil podmorskiej żeglugi i pirx po prostu przegrywał :> Szpital przemienienia, czytałem ale ![]() Maska też była zakręcona Wizja lokalna, to mnie rozbawiło, tam to były wynalazki ![]() Chyba ostatnie co przeczytałem to był człowiek z Marsa, później już nie miałem czasu na książki. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Post #8 Ocena: 0 2014-12-14 21:27:48 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
darraj | Post #9 Ocena: 0 2018-02-23 18:19:05 (7 lat temu) |
Konto usunięte |
Tak sobie odkopie temat,bo czemu nie?
Wyprawa Pierwsza A, czyli Elektrybałt Trurla Elektrybałt jął deklamować: Nieśmiały cybernetyk potężne ekstrema Poznawał, kiedy grupy unimodularne Cyberiady całkował w popołudnie parne, Nie wiedząc, czy jest miłość, czy jeszcze jej nie ma? Precz mi, precz, Laplasjany z wieczora do ranka I wersory wektorów z ranka do wieczora! Bliżej, przeciwobrazy! Bliżej, bo już pora Zredukować kochankę do objęć kochanka! On drżenia współmetryczne, które jęk jednoczy Zmieni w grupy obrotów i sprzężenia zwrotne, A takie kaskadowe, a takie zawrotne, Że zwarciem zagrażają, idąc z oczu w oczy! Ty, klaso transfinalna! Ty, silna wielkości! Nieprzywiedlne Continuum! Praukładzie biały! Christoffela ze Stoksem oddam na wiek cały Za pierwszą i ostatnią pochodną miłości. Twych skalarnych przestrzeni wielolistne głębie Ukaż uwikłanemu w Teoremat Ciała, Cyberiado cyprysów, bimodalnie cała W gradientach, rozmnożonych na loty gołębie! O, nie dożył rozkoszy, kto tak bez siwizny Ani w przestrzeni Weyla, ani Brouwera Studium topologiczne uściskiem otwiera, Badając Moebiusowi nieznane krzywizny! O wielopowłokowa uczuć komitanto, Wiele trzeba Cię cenić, ten się dowie tylko, Kto takich parametrów przeczuwając fantom, Ginie w nanosekundach, płonąc każdą chwilką! Jak punkt, wchodzący w układ holonomiczności, Pozbawiony współrzędnych zera asymptotą, Tak w ostatniej projekcji, ostatnią pieszczotą Żegnany – cybernetyk umiera z miłości. "We're all mad here" Mad Hatter
|
darraj | Post #10 Ocena: +1 2018-02-23 21:22:35 (7 lat temu) |
Konto usunięte |
Apropo pewnego watku:
Gdy głupcy, obdarzeni wielką aktywnością, znajdują – w ułożyskowaniu określonych antagonizmów klasowych i narodowych resentymentów – posłuch głupców mniej aktywnych, gotowych pójść za tym, „kto poprowadzi” – może się zrodzić z takiego „wzmocnienia” zło, nie piekielne co prawda, bo czysto ludzkie, lecz nie mniej przez to zgubne. S.Lem Filozofia przypadku "We're all mad here" Mad Hatter
|
|