Krzysztof Nurkiewicz - Kocham Cię bardziej...
Kocham cię bardziej niż on
w jesieni wątłą czerwień
niepokorną wiosny werwę
Kocham cię bardziej niż on
choć i to jest za mało
by cię otulić całą
Znowu noc zadrżała mierząc się z twym lękiem
dziś też nie przespałaś jego żadnego dźwięku
Wrócił cichym ranem, klęsce znów nie uciekł
byś ty na śniadanie podała mu współczucie
Kocham cię bardziej niż on
w jesieni wątłą czerwień
niepokorną wiosny werwę
Kocham cię bardziej niż on
choć i to jest za mało
by cię otulić całą
Zamku nie zbudował nie posadził drzewa
w słowa życie chował, tylko o nim śpiewał
więc go już nie żałuj, przecież rankiem możesz
budzić się wyspana i pewniejsza, bo wiesz, że
Kocham cię bardziej niż on
w jesieni wątłą czerwień
niepokorną wiosny werwę
Kocham cię bardziej niż on
choć i to jest za mało
by cię otulić całą
Kocham cię bardziej niż on
w lata tłustą zieleń
zimę sennych bieli
jakby z nurtem pod prąd
I tu absurdu sedno:
bo ja i on to przecież jedno jest...
[ Ostatnio edytowany przez: cyganka35 30-08-2019 10:55 ]