co prawda to nie recenzja, (premiera jakos w okolicach pazdziernika)
ale spodobala mi sie 'reklamowka' wiec wrzucam

film zrobiony przez przeciwnikow "zmierzchoizmow"
mnie trailer rozbawil, zapewne wiec obejrze ta parodie

Usunięte

My poszlismy w tamtym tygodniu na "Inception".


Film, ktory wbija w fotel. Akcja jest plynna i dynamiczna, trzyma w napieciu od poczatku do konca. Nikt nie milczal po wyjsciu z kina- emocje nie opadly, gdy napisy koncowe zawitaly na ekranie! A my cala droge do domu dyskutowalismy. Szczerze mowiac brak mi slow - ten film TRZEBA obejrzec!

[ Ostatnio edytowany przez: anuna 02-08-2010 09:55 ]

Usunięte

interesujące trzeba będzie poszukać na BR i oglądnąć :>

W zwiazku z tym ,ze mam kilka dni wolnego postanowilam nadrobic moje filmowe zaleglosci...chyba sie juz naprawde roie cholernie wybredna bo malo co mi przypada do gustu

Z ostanio ogadanych filmow ,ktore zrobil jakiekolwiek wrazenie to ogladany wlasnie przed chwila PEACOCK


Czytalam wczesniej opinie innych i wychodzi na to ,ze obejrzalam bardzo nudny film ,mnie jednak niesamowicie wciagnal ,choc nie jestem pewna czy koncowka mi sie podobala

Film opowiada historie jednego z mieszkancow sennego miasteczka Peacock -Johna i jego zenskiego alter ego Emmy
Zycie Johna przebiega spokojnie i bez zaklocen az do pwenego dnia gdy na terenie jego posiadlosci wykoleja sie pociag ,od tej chwili wydarzenia zaczynaja nabierac tempa a skrywana dotad tajemnica wychodzi na swiatlo dzienne ...Jak John odnajdzie sie w nowej sytuacji i czy uda mu sie pogodzic swoje 2 oblicza?

"Peacock" to byl dziwny film.

Porcja tego co ogladalam w ostatnim czasie, moze kogos zainteresuje:

"The Joneses" - sam tytul moze troche podpowiedziec, jesli ktos zna amerykanskie przyslowia. Ciekawa koncepcja wedlug mnie.
http://www.imdb.com/title/tt1285309/

"Remember me" - nie przepadam za mlodym wampirem (Pattinsonem), ale uwazam, ze niezle zagral w tym filmie. Zakonczenie zaskoczylo mnie podwojnie, bo nie zwrocilam uwagi na pewna rzecz na poczatku filmu.
http://www.imdb.com/title/tt1403981/

"Kolysanka" - polski film, lekki przyjemny, podobala mi sie muzyka.

"Freeway" z 1995 z Reese Witherspoon i Kiefer Sutherland. Reese daje niezly popis w tym filmie.
http://www.imdb.com/title/tt0116361/

"TV Set" - o tym jak kreci sie seriale, bolaczki scenarzysty i producenta, dosc zabawne i obawiam sie, ze niestety czesciowo prawdziwe.
http://www.imdb.com/title/tt0473709/

[ Ostatnio edytowany przez: Richmond 11-08-2010 17:03 ]

Juz jais czas temu zwrocilam uwage na ten film ale przyznam szczerze gdyby nie Twoja opinia pewnie nie zainteresowalbym sie tym filmem ...niepotrzebnie sie uprzedzilam bo film rzeczywiscie ciekawy .Warto obejrzec

Zdaje sie ,ze nawiazalas do tego przyslowia?

Keep up with the Joneses

People who try to keep up with the Joneses are competitive about material possessions and always try to have the latest and best things.
Nie znalam.Musalam poszukac
Film zawiera ciekawa prawde i smutna jest to prawada

" The Joneses" obejrzalam i moge polecic- film dajacy troszke do myslenia.

"The Joneses", jest swego rodzaju komentarzem o społeczeństwie konsumpcyjnym. Idealna para Steve (David Duchovny) i Kate (Demi Moore) Jones oraz ich wspaniałe nastoletnie dzieci: Jenn (Amber Heard) i Mick (Ben Hollingsworth) są przedmiotem zazdrości klasy wyższych sfer, drobnomieszczańskiego sąsiedztwa, w tym rodziny McMansions. Kate jest dyktatorem mody - piękna, seksowna, i ubrana z góry do dołu w markowe ciuchy. Steve jest podziwianym biznesmenem, który posiada wszystko: piękną żonę, wielki dom i niekończące się zapasy zaawansowanych technicznie zabawek. Jenn i Mick rządzą swoją nową szkołą będąc jednocześnie ucieleśnieniem wszystkiego co jest popularne i trendy - super ubrania, szybkie samochody i inne gadżety. Wszyscy sąsiedzi dotrzymują im kroku, ale żaden z nich nie jest gotowy na prawdę o tej idealnej rodzinie...


Inny film ktory ostatnio widzialam to " The last song"

Film opowiada o zbuntowanej nastolatce Veronice Miller (Miley Cyrus), która zostaje przymuszona do spędzenia wakacji ze swoim oziębłym i nieczułym ojcem (Greg Kinnear). Dziewczyna poznaje gracza siatkówki plażowej Willa Blakelee (Liam Hemsworth) żyjącego marzeniami o Lidze Bluszczowej (Ivy League). Z czasem bohater staje się obiektem westchnień 'Ronnie'.

Zapowiedz nie byla za bardzo zachecajaca ale film wciagnal- mozna zobaczyc dramat jaki dziecko przezywa przy rozstaniu rodzicow- jak probuje sobie z tym radzic,

W kilku momentach lezki mi poplynely

Obejrzalam wlasnie Remember me
Nie spodziewalam sie takiego zakonczenia ,film zyskal dzieki temu
Pozytywnie rowniez zaskoczyla rola Pattisona

Pozwole sobie rowniez podzielic sie tym filmem


PRECIOUS” (reż. Lee Daniels)

Nie bede sie rozpisywala nad tym filmem ,wkleje wypowiedz kogos ,kto uwazam swietnie podsumowal to kino

*******************************************************
Ten film amerykańskich krytyków filmowych powalił na kolana. Powalił też znaczną część widowni, przy czym, należy zaznaczyć, że widownia to inna, niż ta, która karmi się na codzień hollywoodzką komercyjną papką. „Precious” wyróżnia się na tle innych popkornowych wyrobów amerykańskiego kina dość dramatycznie.
Przede wszystkim rodzajem bohatera… w tym przypadku raczej antybohaterki, którą jest potwornie otyła murzyńska dziewczyna, gwałcona od dziecka przez ojca narkomana, w wieku 16 lat będąca już dwukrotnie matką (co jest efektem owego kazirodztwa), sprawiająca wrażenie opóźnionej w rozwoju, wycofanej ze świata, przyduszonej przez tępe cierpienie, wegetującej w jakiejś ciemnej dziurze Harlemu, czyli w domu, który zamienił się dla niej w piekło.
Czy z takiego przerażającego świata da się zrobić kino, które „podnosi na duchu”? (A wydaje się, że taki właśnie cel przyświecał jego twórcom i tak odbebrali ten film widzowie.)
Czy budująca wymowa „Preciuos” nie podważa w jakimś stopniu jego wiarygodności? Czy obciążone happy-endem amerykańskie „kino narodowe” zdolne jest do ukazania przaśnego realizmu, nie rozmytego artystycznym konceptem – tą optymistyczną konwencją, mającą jednak coś wspólnego z dyktaturą tzw. „pozytywnego myślenia”?
Na przekór podobnym wątpliwościom, ja także jestem skłonny ten film ocenić wysoko, a probieżem jego wartości jest dla mnie tutaj choćby moc, z jaką mimo wszystko ten obraz rzuca nam w twarz ochłap prawdziwego życia: lepki, gęsty, krwisty i lekko cuchnący – ale jednak nie odrażający, bo przesiąknięty czymś esencjonalnie ludzkim, a więc także ciepłym, nie pozbawiającym wiary w istnienie czegoś tak nieokreślonego, acz nam niezbędnego, jak człowiecza dusza.


filmowisko

[ Ostatnio edytowany przez: EFKAKONEFKA33 12-08-2010 21:18 ]