Usunięte

no ja sciagam z netu

Skoro tak rekomendujecie niektóre seriale to chyba tez wstąpie do Waszego grona dzięki

dzieki za tyle odpowiedzi

ustalmy pewne fakty:

nie reklamujemy sciagania z netu jako ze nie we wszystkich przypadkach jest legalne nawet jesli mowa o serialach TV.

a poza tym:

Friends - absolutnie sie zgadzam, i do nauki jezyka, i do ogladania relacji damsko-meskich, jakosc sama w sobie.

Joey - zgadzam sie, jakosc ponizej Friends, do nauki zabawnych zwrotow jest OK, jako serial taki sobie.

Green Wings - surrealistyczna komedia dziejaca sie w szpitalu. gromada szalonych indywiduow, ktorych losy przeplataja sie ze soba w absurdalny sposob. a w tle zawsze jakis abstrakcyjny akcent. uwielbiam tego typu poczucie humoru, niektore sceny sa tak komiczne same w sobie ze slow nie trzeba.

My name is Earl - Karma dla poczatkujacych. gosc wygrywa na loterii 100.000 USD i postanawia je wydac na zadoscuczynienie tym ktorym dokuczal wczesniej. jako ze:
Jesli czynisz dobre uczynki, dobre rzeczy przytrafiaja sie tobie, jesli czynisz zle uczynki, zle rzeczy zdarzaja sie tobie, probuje byc lepszym czlowiekiem - nazywam sie Earl.
do nauki jezyka nie polecam, za duzo slangu i specjalnie niepoprawnego jezyka, ale serial sam w sobie jest rewelacyjny

Hustle - jesli ktos lubi filmy o przewalaczach przewalajacych przewalaczy i robiacych to z ewidentym urokiem. Fajny, poprawny angielski, mozna sie nauczyc ladnie mowic. I kantowac
Dla fanow polecam Real Hustle - jak ktos to widzial na DVD, prosze mi powiedziec - kupuje w ciemno

Two pints of lager and a packet of crisps - o 20-cos tam ''chavs'' zyjacych z przyzwyczajenia i zasilkow, do nauki jezyka rewelacja, przekomiczne zwroty, czesto nieadekwatne do sytuacji, naduzywanie ''big words'' do opisywanie prostych sytuacji, niektore to istne perelki warte nauczenia na pamiec (spisywalem je sobie w notesie). relacje damsko-meskie i oglno-towarzyskie w codziennym zyciu klasy (nie)pracujacej.

Coupling - po obejrzeniu jednego (!) odcinka w TV kupilem sezon 1 dwa lata temu ale bez napisow, wiec sobie odpuscilem. przed swietami zauwazylem w sklepie internetowym sezony 1-4 za rozsadna cene z podpisami. kupilemi okazalo sie ze podpisow brak. ale co sie okazuje: serial jest po prostu rewelacyjny, nie moglem przestac sie smiac kiedy go ogladalem czekajac na samolot. wspolpasazerowie omijali mnie szerokim lukiem
rewelacyjnie zagrany i wspanialy jezyk, bardzo zrozumialy, mowia wyjatkowo wyraznie a przy tym te zarty jezykowe - normalnie ogladalem 3x w ciagu 2 miesiecy i ciagle sie ciesze jak glupi do sera. serial jest o 30-cos tam szesciorgu przyjaciol i, czasem wyjatkowo, skomplikowanych relacjach damsko-meskich miedzy nimi i spotykanymi czasem innymi ludzmi. dwa zupelnie rozne spojrzenia na te same sprawy. niektore postaci to autentycznie przybysze z innej planety. dla mnie: rewelacja!!!

Cold Feet - bardzo sympatyczna obyczajowka. do nauki codziennego poprawnego jezyka rewelacyjna. duza dawka sarkastycznego, typowo brytyjskiego poczucia humoru. 3 pary - posh, szkoci i irlandczyk z dziewczyna a Manchesteru (chyba). pierwszy serial jaki kupilem na DVD w UK. glownie dlatego ze pamietalem odcinek-pilot z PL.
- Kto byl twoim instruktorem na prawo jazdy? Czy to Stevie Wonder?
Tak, to jest z tego serialu!

Two and half men - sympatyczny amerykanski serial, ktorego motywem przewodnim jest neurotyczy rozwodnik Alan, ciagle myslacy o powrocie do swojej zony, mieszkajacy u swojego brata Charlie'go - zamoznego kompozytora muzyki i piosenek do reklamowek, a w wolnym czasie, czyli w zasadzie ciagle, zajmujacy sie piciem nadmiernych ilosci alkoholu i podrywaniem panienek. plus syn rozwodnika pomieszkujacy raz u ojca, raz u matki i obserwujacy to cale zamieszanie, plus bezczelna, wyglaszajaca trafne komentarze pokojowka ze spora nadwaga, lekko stuknieta, zakochana w Charliem sasiadka i skupiona na sobie matka oby braci. jezykowo serial pomaga nauczyc sie fajnych one-linerow i sarkastycznych komentarzy.

Jericho - lubisz Lost polubisz Jericho - tyle oficjalna reklama serialu.
pewnego dnia na horyzoncie pojawia grzyb nuklearny, przestaje dzialac tv i radio, komorki i telefonia stacjonarna, brak dostepu do netu. nikt nic nie wie co sie dzieje ani dlaczego, czy to wojna czy atak terrostyczny, jedno miasto czy caly kraj. a pozniej jak u Hitchcocka - napiecie narasta. i pytanie ktore pojawia sie w kazdym odcinku - co ty bys zrobil na miejscu tych ludzi? ci dobrzy nie sa tacy dobrzy jak sie wydaje, ci zli okazuja ludzkie uczucia, silny okazuje slabosci, slaby nabiera pewnosci siebie.
22 odcinki obejrzalem w trzy wieczory. warto bylo...

How I Met Your Mother - amerykanski serial w ktorym narrator opowiada swoim dzieciom jak poznal ich matke. Sek w tym ze ciagle jej nie spotkal, mimo ze minely juz 3 sezony.
Mlody architekt Ted Mosby, jego serdeczny przyjaciel Marshall i jego narzeczona Lily. Dolaczaja do nich Barney - notoryczny kobieciarz i Robin gwiazda lokalnej stacji TV, w ktorej glowny bohater sie zakochuje. Cala historia to splot pogmatwanych relacji damsko-meskich i zabawnego jezyka pelnego cietych ripost i niesamowitych one-linerow.

No to ja dodam swoich faworytow:
*Everybody Loves Raymond- Super smieszne perypetie tutuloego Raymonda jego zony, brata oraz przesmiesznych rodzicow. Serial rodzinny. Co za humor.
*Supernatural- dwoch braci walczy z silami zla, duchami, wampirami itd. Calkiem calkiem, czasmi az mozna podskoczyc.
*Will and Grace - para przyjaciol, on gay, ona ciagle nieszczesliwa w milosci. hehehe. Super smieszni aktorzy posilkowi
Prison Break???? Cos calkiem nowego

Zgodnie z tematem podam seriale które uważam za najlepsze, niestety są dość stare i już w tv nie lecą

1. The X Files - dla mnie najlepszy serial ever

2. CSI - ale tylko oryginalna seria tzn. z Vegas, gdzie motorem był William Petersen, inne serie bez niego nie są w połowie tak dobre

3. Married with Children (Al Bundy)

4. Seinfeld

moze jakies krotkie opisy do tych seriali pod katem fabuly i jezyka???