Masz racje, zatarły mi się już koligacje.
Kiedyś za czasów Amiga 500 i 1200 instalowałem na nich BSD.
Ponieważ internetu nie było a łączyliśmy się za pomocą modemów z BBS ami, to zamówiłem płytę CD wraz z książką w USA.
Sama dystrybucja była za free, jedynie zapłaciłem za przesyłkę i... Cło mi dowalili.
He największy problem był z zainstalowaniem sterownika który by obsłużył monitor w wysokiej rozdzielczości bez interlace.
A potem już poszło, stał na tej Amidze serwer przez kilka lat.
amitolotto na widzisz trzeba się znać i ciągle śledzić jaki sterownik, jaki program najlepiej do którego jajka.
Dla zwykłego użytkownika komputera to tak samo jak dla większości kierowców.
Wlać paliwo i ma jechać, a nie żeby przy nim remonty robić przed domem codziennie, tak jak niemal codziennie trzeba było reinstalować win 95, bo ciągle coś się sypało.
Dla zwykłego użytkownika, programy mają się prosto i szybko instalować i de instalować, bez magicznym grzebaniu notatnikiem w configach.
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.