Postów: 23 |
|
|---|---|
| kephir | Post #1 Ocena: 0 2013-03-07 05:57:56 (11 lat temu) |
 Posty: 363 
Z nami od: 07-08-2011 Skąd: Londyn |
witam, oddalem laptop do naprawy (knowhow), a ze nie moglem zrobic backup'a, pan w serwisie powiedzial, ze bede musial troszke doplacic i oni zrobia to za mnie (koszt nosnika). Naprawa trwala prawie 2 miesiace - nie bede opisywal wszystkich szczegolow - generalnie juz po miesiacu bylem przekonany, ze ten moj laptop zaginal. W trakcie naprawy dostawalem informacje, ze jest juz do odebrania, ze czekaja na czesci, ze za 3 dni ktos zadzwoni bla bla bla, az tu dzwoni pani i mowi, ze dostane kwitek na nowy laptop, ale danych nie dalo sie odzyskac poniewaz twardy dysk nie chcial sie uruchamic. W zwiazku z tym, ze przez tyle czasu mnie zwodzili, podejzewalem ich o zagubienie laptopa i stwierdzilem, ze kompletne uszkodzenie hhd, to tylko ich wymowka :/ Laptop oddalem do naprawy poniewaz, windows nie chcial sie uruchamiac: po chwili od wlaczenia zasilania, na sekunde pokazywal sie niebieski ekran z jakims dlugim komunikatem i zaczynalo sie od nowa. Byla mozliwosc proby uruchomienia z innego menu (f8), ale zawsze tak samo sie konczylo... Pytanie brzmi, czy faktycznie tak moglo byc jak powiedzieli, czy rzeczywiscie to moze byc wymowka?
|
|
|
|
| slawencio | Post #2 Ocena: 0 2013-03-07 06:33:45 (11 lat temu) |
Posty: 37
Konto zablokowane Z nami od: 26-12-2012 Skąd: Manchester |
dla mnie jak nic, jest to jakiś wał, nikt nie daje nowego laptopa jak się zepsuje dysk twardy.Gdyby tak było to wymieniliby tylko dysk. Ewidentnie sprawa śmierdzi na odległość
|
|
|
|
| krakn | Post #3 Ocena: 0 2013-03-07 07:44:04 (11 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Jak był na gwarancji / ubezpieczeniu to czasami tak robią.
Nie koniecznie mogł paść dysk, mogły być problemy z kontrolerem, z pamięcią, itd które po prostu uwaliły dane na dysku, choćby przez rozwalenie tablicy alokacji, czy sektora startowego dysku. Choć mówisz że Windows zaczynał startować?? Czy komputer zaczynał startować? Bo to są dwie różne sprawy. Najpierw startuje komputer uruchomiając system podstawowy ze sterownikami nazywa się BIOS, i ma właśnie menu urochomiane przez klawisz DELETE, F1, F12 zależy od komputera. A potem zaczyna się ładowanie właściwego systemu operacyjnego z dysku. Możliwe jest ze tak jak mówisz, ktoś im ukradł, może się zepsuł jeszcze bardziej... Najważniejsze ze chcą ci dać nowy sprzęt. Co do danych to zazwyczaj gdy oddaje się komputer do naprawy serwis zastrzega że nie odpowiadają za dane na dysku i powinieneś sobie je skopiować. Inna sytuacja jest gdy oddajesz do odzysku danych, ale tego nie robi byle serwis, bo soft do odzysku danych sektor po sektorze jest tak drogi a usługa tak żmudna że robi się to tylko w przypadku bardzo ważnych danych. No chyba że coś się zmieniło w tym temacie, choć szczerze wątpię. Tak czy siak. Nic już nie zrobisz, możesz tylko odebrać nowy sprzęt. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
|
| Kejavof | Post #4 Ocena: 0 2013-03-07 08:34:42 (11 lat temu) |
Posty: 23 Z nami od: 01-01-1970 |
Raz żeby kontroler uwalił Ci wszystkie dane to musiałbyś mieć skonfigurowany RAID (tutaj nie ma) a dwa naprawienie sektora startowego czy tablicy alokacji na prawdę nie jest trudną rzeczą.
Ostatnio odzyskiwałem dane z dysku (instytucja państwowa) gdzie koleś zrobił formata i zainstalował windowsa i wtedy dopiero się zorientował, że nie ma danych :D - 99% się odzyskało. |
|
|
|
| krakn | Post #5 Ocena: 0 2013-03-07 08:39:47 (11 lat temu) |
Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
O ciekawe Kejavof
Jaki jest teraz koszt wykonania takiego odzysku? Powiedzmy że dysk sieje błędami, są bad sectory, Albo jest uszkodzony kontroler i posypały się dane? Albo koszt odzyskania danych gdy padnie silnik? Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
|
| |
|
| wygibus | Post #6 Ocena: 0 2013-03-07 09:10:42 (11 lat temu) |
Posty: 58
Z nami od: 10-12-2012 Skąd: Jeszczeniema |
problemu nie ma puki poliki nie są nadpisane przez nowe...
|
|
|
|
| kephir | Post #7 Ocena: 0 2013-03-07 09:13:04 (11 lat temu) |
Posty: 363
Z nami od: 07-08-2011 Skąd: Londyn |
Windows zaczynal startowac, pokazywal sie ekran startowy 'windows starting' i za chwile bluskal ten niebieski komunikat. Chyba nawet nagralem na telefon, zeby sprawdzic co tam bylo napisane, moze uda mi sie to znalezc. W calym raporcie z naprawy bylo napisane, czytal mi to hindus, cos o problemach z bootowaniem??? Naprawde nie pamietam dokladnie, ale maja mi przesla ten raport o domu. Wymiana dysku by mnie zadowolila ale tak naprawde to zalezalo mi na tym co bylo na dysku, a nie moglem zrobic niczego zgrac, no bo windows nie startowal. W serwisie o tym wiedzieli, a w pakiecie chyba bylo cos o odzyskiwaniu danych, warinkieb bylo dostarczenie im nosnika, ale skolei ten co przyjmowal zgloszenie powiedzial, ze mi go dolicza. Sokri za ewentualny niesklad - pisze z telefonu.
(split) No i jeszcze, jezeli laptop faktycznie zaginal, pozostaje kwestia ochrony tego, co bylo na dysku: dane klientow, dane ksiegowe, pisma urzedoweitp. bo juz nie wspomne o prywatnych danych. Teoretycznie jest mozliwosc ze moge zobaczyc jakas niespodzianke w necie i dlatego chcialbym wiedziec, co mam zrobic, zeby byc pewnym, nie to wszystko jest bezpiecznie 'zniszczone'? Zazadac pokazanie tego zepsutego laptopa? Jak oni moga sie do tego ustosunkowac? |
|
|
|
| krakn | Post #8 Ocena: 0 2013-03-07 10:05:38 (11 lat temu) |
Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
kephir, ale za ochronę takich danych, to odpowiada użytkownik, takie żeczy trzyma się co najmniej w zakodowanym katalogu, lub na takim nośniku i zawsze robi się kopie bezpieczeństwa.
To jest podstawa. Możesz się upomnieć, ale biorąc pod uwagę że jest to firma moloch to pieron wie gdzie ten dysk już wylądował. W mniejszych firmach nie mogą się odnaleźć a co dopiero w takiej wielkiej. Tu masz wszytko o nich: http://knowhow.com/uk/repair-protect-pillar/protect---computing.aspx Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
|
| wygibus | Post #9 Ocena: 0 2013-03-07 15:34:19 (11 lat temu) |
Posty: 58
Z nami od: 10-12-2012 Skąd: Jeszczeniema |
Powinno być tak że o kosztach naprawy powinineś być poinformowany przed ich montażem. Tak samo o możliwości utraty danych przy naprawie.
Zawsze masz prawo do odebrania sprzętu wycofując się z kończenia naprawy. Jeśli mówią że nie są w stanie oddać tego co przyjeli to jest to w tym momencie dla mnie kradzież. Zakładasz sprawę, i wyciągasz dużą kasę, bo sprzęt był dla Ciebie o dużej wartości sentymentalnej, a poza tym utraciłeś wiele godzin pracy zapisanej na dysku. 
A takie serwisy to tylko w dupę kopnąć. |
|
|
|
| krakn | Post #10 Ocena: 0 2013-03-07 15:45:55 (11 lat temu) |
Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
nie chce mi się grzebać, ale jak dajesz taką porade to pokaż w którym miejscu ta firma zobowiązuje się do zachowania danych?
Zawsze ochrona przed utratą danych spoczywa na kliencie. I nie biorą odpowiedzialności za ew utratę danych ani skutków z tym związanych. Maja prostą zasade, jeżeli nie moga naprawić masz nowy sprzęt. Czyli się wywiązali z umowy. Poza tym zasada jest jedna i niezmienna od samego początku istnienia komputerów. Co najmniej 2 kopie, na 2 nośnikach, wykonywane na przemian. A bardzo ważne dane dodatkowo kopiuje się w inne fizyczne miejsce . W tym momencie to bardzo proste, różne firmy oferują za darmo od kilku do kilkudziesięciu GB, na dyskach wirtualnych. prościej i taniej być nie może. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
|
Wczytuję dane...