Str 2 z 3 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2012-07-09 16:21:23 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Samurajka | Post #2 Ocena: 0 2012-07-09 16:27:34 (13 lat temu) |
Z nami od: 14-08-2010 Skąd: Marden |
Ostatnio same 'smutne' posty się czyta...
Nie potrafię sobie wyobrazić co czujesz,ale moge sie domyslac-moj brat mial podobna sytuacje,z tym ze k...a (bo innego okreslenia na ta pania nie mam) odeszla od niego po 18 latach z 9 lenia corka. Nie widuje jej prawie wcale,bo nowy tatus nawmawial dziecku straszne rzeczy o naszej rodzinie(jakby cokolwiek wiedzial). Taki OT,bo przypomnialam sobie co sie 2 lata temu wydarzyło. Nadzieja, to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość.
![]() |
Richmond | Post #3 Ocena: 0 2012-07-09 16:30:22 (13 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Moj kolega z pracy z Polski mial podobna historie. Wrocil kiedys do domu i przylapal zone z kochasiem. Potem zaczal liczyc wstecz i wyszlo, ze dziecko nie jego. Bylo to tak samo ciezkie dla niego, bo przeciez przez kilka lat troszczyl sie i wychowywal to dziecko bedac przekonanym, ze jest jego.
Carpe diem.
|
OKidoki444 | Post #4 Ocena: 0 2012-07-09 16:35:39 (13 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 10-06-2012 Skąd: kettering |
Cytat: 2012-07-09 16:05:57, Klapki_Mojzesza napisał(a): Cytat: 2012-07-09 16:02:09, OKidoki444 napisał(a): wspolczuje ci czlowieku,ale paskudne babsko z tej twojej ex.Zycze ci zeby ci sie ulozylo,ile to dziecko ma lat? 5 skonczy w listopadzie [url=][img][/img][/url]
|
Post #5 Ocena: 0 2012-07-09 16:35:43 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2012-07-09 16:42:22 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #7 Ocena: 0 2012-07-09 16:48:29 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Samurajka | Post #8 Ocena: 0 2012-07-09 16:52:07 (13 lat temu) |
Z nami od: 14-08-2010 Skąd: Marden |
Osobiscie nie zostawialabym tego tak,kochasz dziecko,walcz o widzenie sie z nia.
Nadzieja, to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość.
![]() |
Veilchen | Post #9 Ocena: 0 2012-07-09 17:48:18 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-03-2007 Skąd: Luton |
Wstrząsająca historia. Moim zdaniem, walcz o małą, nie po to ją wychowywałeś, żeby teraz o niej zapomnieć. Tylko że jedynym sensownym rozwiązaniem byłoby, gdybyś ją wychowywał samodzielnie, czyli daleko bardzo od ex-zony. Bo ona już ma dla córki nowego tatę i bedzie ci tylko wszystko utrudniać. Udaje Ci się obecnie widywać wogóle z córką? Jeśli nie, to na początek chyba możesz dzwonic po policje z prosbą o pomoc. Córka jest na chwile obecną tak samo twoja jak i jej. Ja bym chyba na twoim miejscu uciekła z córką gdy tylko udałoby mi sie z nia spotkac. A ta ex niech potem walczy i stara sie przed sądem udowodnic ze jest dobra matką - co chyba byłoby trudne.
A jesli sie nie uda - to zyczę Ci żebys ułożył sobie życie na nowo całkiem szczęśliwie - czas leczy rany. To strasznie brzmi, ale jak słyszę, jak bardzo matkom udaje się pozbawic swojego ex-partnera możliwości widzenia z dzieckiem, bądz "nakręcją"dziecko przeciw ojcu, to naprawdę wierze że czasem lepiej odpuścic i układac sobie własne życie, bo inaczej można zwariowac. Jestem kobietą, ale szczerze współczuje ojcom, którzy sa tak strasznie krzywdzeni przez prawo, bo jednak matki sa faworyzowane, takze przez pewne przyzwyczajenia społeczne, nie tylko prawo. [ Ostatnio edytowany przez: Veilchen 09-07-2012 18:04 ] |
emilia1979146 | Post #10 Ocena: 0 2012-07-09 17:50:33 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-01-2011 Skąd: village |
Bozesz.... wspolczuje co za babsztyl z tej twojej ex...
Najgorsze ze kochales jak swoje i pewnie teraz nagle kochac jest ciezko. Za cos takiego powinna byc odpowiedzialnosc prawna jakas , to perfidne klamstwo ktore mialo wplyw na twoje zycie! |