elek, to zależy co to za programy.
W większości np gier, notatniki, zegarki itd jeżeli wogóle to wyślą tylko bit z zapytaniem o uprawnienia, np czy licencja jest ważna, ale bywa że nawet i o to nie wysyłają, czasami wysyłają zapytanie do serwera czy jest ew akualizacja.
To wszytko i jest to tak mało że można sobie darować.
Cały czas sprawdzana jest synchronizacja np kalendarza, co pewien czas też idzie sprawdzenie poczty...
Ale również to jest w skali miesiaca poniżej 1MB
Natomiast google maps, to już potrafi pobrać nawet i 300MB, można co prawda uniknąć aż tak dużych ilości pobierając sobie obszar do pamięci telefony będąc w domu.
Ja mam w ten sposób wgrany cały obszar Londynu w obrębie mniej więcej M25 i trochę za.
(google zapowiada że wkrótce będzie można pobierać mapy w tryb offlain, znacznie większe obszary i to do maksymalnego powiększenia, czyli umożliwią nawigowanie bez dostępu do netu.)
Czasami programy śledzące i zapisujące twoje położenie, np niektóre programy "społecznościowe" np rowerzystów, motocyklistów, innych turystów czy sportowców,
Oferują
Zapis śladu trasy, analizują twoje zużycie energi, kalorii itd
i jednocześnie możesz się cały czas dzielić swoimi danymi z innymi użytkownikami danej społeczności.
Ty wysyłasz na bierząco zapis swojej trasy, ktoś inny również robi to samo, gdy się zatrzymasz, możesz sprawdzić kto jest w okolicy, kto jechał tą samą drogą i jak szybko i ile ty spaliłaś kalorii, a ile on itd itd
Wtedy te programy potrzebują przepływu informacji.
to samo z pocztą, co kilka minut jest wysyłane zapytanie, chyba że jest skonfigurowane tak jak np gmail, wtedy to serwer wysyła sygnał że poczta nadeszła.
Możesz sobie sprawdzić jakie programy i ile pobrały danych i zobaczysz na co możesz sobie pozwolić, a z czego warto zrezygnować
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.