"These days a paranoid may be defined as someone who has some idea of what's really going on"
Postów: 11 |
|
|---|---|
| defcon1 | Post #1 Ocena: 0 2011-07-21 10:00:13 (14 lat temu) |
 Posty: 761 
Z nami od: 19-06-2010 Skąd: |
Tutaj historyczny post wyslany na grupe mailingowa
"These days a paranoid may be defined as someone who has some idea of what's really going on"
|
|
|
|
| krakn | Post #2 Ocena: 0 2011-07-21 10:36:41 (14 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
ech, i to były czasy gdzie trole nie mieli prawa być, bo najpierw trzeba było odbębnić role Lamera, zanim pozwolono podyskutować
 Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
|
| Rivil | Post #3 Ocena: 0 2011-07-21 10:40:19 (14 lat temu) |
 Posty: 2148
Z nami od: 05-01-2011 Skąd: Reading |
To byly czasy kiedy trole praktycznie nie mialy racji bytu, gdyz do polaczenia sie trzeba bylo miec choc odrobine inteligencji
.
No i netykieta byla przestrzegana. Lezka sie w oku kreci. Tu bylem. Rivil
Rycerz chędożony! Herbowy! Trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!
|
|
|
|
| defcon1 | Post #4 Ocena: 0 2011-07-21 14:35:55 (14 lat temu) |
Posty: 761
Z nami od: 19-06-2010 Skąd: |
Kwestia dostepnosci Internetu. Dawniej korzystali z niego glownie ludzie powiazani z "tematem" obecnie kazdy ma dostep. Statystycznie zwiekszyla sie ilosc idiotow.
Pozatym dawniej trola sie ignorowalo a teraz ludzie niepotrzebnie wdaja sie z nim/nia w dyskusje. Co do urodzin linuxa, MS wyslal video z zyczeniami :D "These days a paranoid may be defined as someone who has some idea of what's really going on"
|
|
|
|
| marklar666 | Post #5 Ocena: 0 2011-07-21 16:25:34 (14 lat temu) |
 Posty: 1225
Z nami od: 20-03-2008 Skąd: London |
Cytat: 2011-07-21 10:36:41, krakn napisał(a): ech, i to były czasy gdzie trole nie mieli prawa być, bo najpierw trzeba było odbębnić role Lamera, zanim pozwolono podyskutować
Ilu z Was mialo w ogole wtedy dostep do netu? 0202122 jeszcze nie bylo.[ Ostatnio edytowany przez: marklar666 21-07-2011 16:26 ] |
|
|
|
| |
|
Post #6 Ocena: 0 2011-07-21 16:45:23 (14 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| Richmond | Post #7 Ocena: 0 2011-07-21 16:46:22 (14 lat temu) |
 Posty: 29605 
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Ja swoja przygode z internetem zaczelam od terminali unixowych. "Przegladalo" sie internet w Lynx i czytalo grupy dyskusyjne w kliencie pocztowym.
Zapewne dlatego do dzisiaj lubie przegladac fora dyskusyjne bez obrazkow i skupiac sie tylko na tresci, a nie na jakis migajacych obrazkach, kolorowych avatarach i podpisach, ktore czasami zajmuja pol strony. A w ogole to na poczatku swojej kariery informatycznej pracowalam w 50% na linuxie, w 50% na Windowsie. Teraz prawie nie widze command line, ani linuxa. Chyba, ze chce cos zrobic na serwerach vmware. Carpe diem.
|
|
|
|
| marklar666 | Post #8 Ocena: 0 2011-07-21 17:08:08 (14 lat temu) |
Posty: 1225
Z nami od: 20-03-2008 Skąd: London |
Cytat: 2011-07-21 16:45:23, Hail_Eris napisał(a): A co do Linuxa. Kiedy go odkryłem to eksperymentowałem ostro. Teraz jadę po najmiejszej lini oporu. Ja tez, dlatego na "glownym" kompie mam Win7. Jak go postawilem w dniu premiery tak stoi do dzisiaj. Ubuntu mam na starym lapku ze wzgledu na wydajnosc i wlasnie z nim mam najwiecej problemow. Co chwile cos sie w nim sypie. Albo zniknie taskbar w gnomie, albo rozlacza co chwile z wifi, albo sie nie zamyka system. Jak nie urok to sraczka ![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]") Oczywiscie dobre jest to ze kazdy problem da sie rozwiazac bez reinstalki ale coraz mniej chce mi sie walczyc z tym &^$&^%[ Ostatnio edytowany przez: marklar666 21-07-2011 17:09 ] |
|
|
|
| defcon1 | Post #9 Ocena: 0 2011-07-21 17:11:52 (14 lat temu) |
Posty: 761
Z nami od: 19-06-2010 Skąd: |
Cytat: 2011-07-21 16:45:23, Hail_Eris napisal(a): ... Pewnie Linux nigdy nie wyjdzie z niszy 2% uzytkowników komputerów, ale fajnie, ze istnieje.
Moze i nie wyjdzie ale ma swoje zastosowanie do "duzych" rzeczy .
Cytat: 2011-07-21 16:46:22, Richmond napisal(a): ... Teraz prawie nie widze command line, ani linuxa. Chyba, ze chce cos zrobic na serwerach vmware. To musi byc dramat Na szczescie wsyztko procz desktopow u mnie pracy na linuxie smiga. Osobiscie nie wyobrazam sobie pracowac uzywajac tylko windows. Bez curl'a, openssl, tcpdump'a i wielu innych oraz bez mozliwosci napisania na szybko skryptu (tak wiem, sa odpowiedniki wielu tych programow pod win i jest cmd pod win ale cmd i konsola linuksowa to troche inna liga). Chyba jak sie czlowiek przyzwyczai szybciej osiagnac cel pod konsola niz wyklikac korzystajac z GUI."These days a paranoid may be defined as someone who has some idea of what's really going on"
|
|
|
|
| defcon1 | Post #10 Ocena: 0 2011-07-21 17:20:21 (14 lat temu) |
Posty: 761
Z nami od: 19-06-2010 Skąd: |
Cytat: 2011-07-21 17:08:08, marklar666 napisał(a): Ubuntu mam na starym lapku ze wzgledu na wydajnosc i wlasnie z nim mam najwiecej problemow. Co chwile cos sie w nim sypie. Albo zniknie taskbar w gnomie, albo rozlacza co chwile z wifi, albo sie nie zamyka system. Jak nie urok to sraczka [ Ostatnio edytowany przez: <i>marklar666</i> 21-07-2011 17:09 ] U mnie BackTrack3 na laptopie, Nie pamietam abym mial jakies problemy kiedykolwiek, glowny desktop na Slacku i Debianie. "These days a paranoid may be defined as someone who has some idea of what's really going on"
|
|
|
|
Wczytuję dane...