
Str 5 z 7 |
|
---|---|
Rrrr | Post #1 Ocena: 0 2010-11-27 20:43:25 (15 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2005 Skąd: UK |
a jak spalisz motherboard bo cos Ci zle pojdzie przy skladaniu to sie zglos do snipera z reklamacja
![]() |
krakn | Post #2 Ocena: 0 2010-11-27 20:53:45 (15 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
hm, nie powinno być tak źle, chyba od 15 lat podzespoły są monkey user friendlily i po prostu jak czegoś na siłe nie wciśniesz to po prostu nie pasuje, a jak coś pasuje to znaczy ze może tak być i będzie chodziło.
Tak że da rade :> kwestia tylko żeby kupić do siebie pasujące podzespoły zeby nie było tak że procesor nie pasuje do płyty czy pamięci ... lub zasilacz za słaby, bo wtyczki to już też daja tak ze do wszytkich płyt pasują. no i żeby nie było wąskich gardeł, czyli po co szybki procesor, jak płyta główna do kitu, tania dziwna płyta to i procka mozna sobie odpuscic na tańszego o kosciach pamieci nie wspomne. To chyba najtrudniejsze w tym całym składaniu Ale z drugiej strony wcale "firmowe" składaki nie są złożone optymalnie, bo tam się optymizuje pod cene i zysk no i żeby w reklamie fajnie brzmiało ukrywa się np rodzaj płyty głównej ![]() obudowa to pikuś, można sobie do szuflady kompa złożyć bez obudowy też będzie chodził ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Post #3 Ocena: 0 2010-11-27 21:15:10 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Rrrr | Post #4 Ocena: 0 2010-11-27 23:41:39 (15 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2005 Skąd: UK |
jakie nagminne? uzywam ich to moge polecic. moge tez podac linki do innych sklepow, ktorych nie znam i nie uzywam - tylko po co? mozna poszukac w google.
a co do ograniczonej konfiguracji - sprobuj kupic kompa w PC world... mam wrazenie ze dziewczyna chce kupic komputer a nie zawracac sobie glowe kupowaniem czesci ( i szukaniem ich po kilku sklepach - bo nie ma tak ze na ebuyer od reki kupisz wszystko co Ci jest potrzebne, zawsze jest cos czego nie maja na skladzie, itd) i skladaniem. zlozenie kompa to nie sztuka ale to nie znaczy ze kazdy ma ochote to robic. przynajmiej podalam konkretny przyklad zamiast pisac referaty na temat najlepszych i najbardzie profesjonalnych maszyn, bo wstyd kupic cos za kilkaset funtow jak sie ktos zajmuje grafika... (wg mnie to bylo co najmniej zenujace) i nie pisalam tez kilkustronicowych referatow na temat postepu w technologii ![]() no ale jako kobieta zapewne sie nie znam i w ogole jakim prawem nawet cos tutaj napisalam na temat komputerow... powinni mnie zabanowac! ![]() ![]() ![]() |
Post #5 Ocena: 0 2010-11-28 00:01:49 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Rrrr | Post #6 Ocena: 0 2010-11-28 00:24:45 (15 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2005 Skąd: UK |
tzn te wizytowki zrobione na "byle czym" moga byc absolutnie genialne ale Ty pojdziesz do innej firmy z lepszym sprzetem i kupisz od nich, tylko dlatego ze maja ten sprzet?
![]() znam ten syndrom. w fotografii tez zawsze znajda sie jacys milosnicy sprzetu, ktorym wydaje sie ze to sprzet robi dobre zdjecia. ale w sumie to mi nie przeszkadza. generalnie to pisze sobie tak z nudow bo akurat jestem po egzaminach i nie musze sie uczyc i milo jest sobie kogos podenerwowac wieczorowa pora ![]() |
Post #7 Ocena: 0 2010-11-28 00:30:50 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
krakn | Post #8 Ocena: 0 2010-11-28 00:37:36 (15 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Tu akurat za Simonem, nie wiem co ta pani chce robić i co tam robi, ale sama stwierdza ze ma kłopoty z kolorami na koncowych wydrukach, no i wcale się nie dziwie, i jak tu można mówić o kolorach, o połączeniu i grze barw, kiedy ona w efekcie końcowym ma zupełnie inne wręcz przypadkowy wygląd? to tak jak by ktoś napisał wiersz, oddał do druku a zecer pozamieniał zwrotki.
hm, no chyba że taka jest idea i środek wyrazu ze każda praca ma być wyjatkowa i zawierać czynnik niewiadomy. podobnie jak robia niektórzy fotograficy, kupując bardzo stare klisze czy stare polaroidy wywołując je niedbale, uzyskują artystyczny wyraz dzięki niedoskonałości i nieprzewidywalności efektu końcowego. ale na koncu i tak obróbka tych zdjeć i idesłanie do druku poddane jest standaryzacji wg profilu kolorów A tak normalnie to pobierasz czy też kupujesz w drukarni czy fotolabie profil kolorystyczny, kalibrujesz wg tego monitor i swoją drukarke, oraz ew skaner, na koniec wgrywasz profil do programu graficznego. W tym momencie nie ma już przypadku, bo wszytkie urządzenia aż do drukarni włącznie i programy rozmawiają ze sobą tym samym językiem barw i co jest czerwone to jest tak samo czerowne a nie bure itd i to do czego namawiamy z Simonem to zrobienie dobrego servisu dla dobrych czytaj $x000 000$ klientów. nie wiem jak wy, ale ja ciężko pracuje na swoje pieniądze i wydając je powierzając coś do wykonania komuś żądam by efekt za nie był jak najlepszy i wykonany w profesjonalny sposób, bo amatorkę to ja sobie sam zrobię, za free przypadkowy efekt to byle jaki przypadkowy klient :/ to wszytko. Cytat: 2010-11-28 00:24:45, Rrrr napisał(a): tzn te wizytowki zrobione na "byle czym" moga byc absolutnie genialne ale Ty pojdziesz do innej firmy z lepszym sprzetem i kupisz od nich, tylko dlatego ze maja ten sprzet? ![]() i tak robie, gdyż moje wizytówki mają określony wygląd, określoną kolorystykę, na odpowiednim papierze, czy materiale magnetycznym, i są niezmienne od kilku lat, każde zamówienie kolejnych kilku tysięcy wizytówek jest tak samo powtarzalna i przez klientów rozpoznawalna nie banalną by nie lądowała w koszu a zostawała z klientem, i z przyjemnością była przekazywana innym, którym polecają moje usługi. Ktoś kto mnie nie zna widząc odpowiednią wizytówkę nabiera przekonania że polecający faktycznie dobrze mu radzi, to ma działać jak szpila i ostatni gwózc decyzji by zadzwonić. banał? nie do końca! To część budowy wizerunku moich usług, i nie powierzę zrobienie komuś na drukarce laserowej, bo taką mam, a kolorową to sobie sam mogę kupić, ale efektu nie uzyskam. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Rrrr | Post #9 Ocena: 0 2010-11-28 01:27:21 (15 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2005 Skąd: UK |
ale to juz za daleko idziesz - albo mowimy o komputerach albo o papierze i drukowaniu, i reszcie sprzetu.
aaaaa wlasnie, przypomniales mi ze musze sobie wykalibrowac monitor bo potrzebuje troche zdjec wydrukowac. ale co ja biedna zrobie jak nie mam drogiego sprzetu do kalibracji... ![]() ![]() <eee, nie ma czerwonej czcionki. sie tak nie bawie. znowu dyskryminacja> ![]() dobra, ide. sprzet mi sie znudzil. |
krakn | Post #10 Ocena: 0 2010-11-28 01:44:22 (15 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
miałem na mysli ten fragment wypowidzi
Cytat: 2010-11-27 08:18:31, ktoska napisał(a): uwazam, ze nie mialo to wplywu na efekt koncowy, gdyz ten w moim odczuciu jest zalezny glownie od umiejetnosci projektanta. Nawet najdrozszy sprzet i oprogramowanie nie tworza same kreatywnych pomyslow, nie znaja sie na kompozycji, kolorystyce, symbolice badz innych przypadtnych w grafice, ktora ma wiecej dziedzin niz tylko reklamowa... Kwestia kolorow na wydruku jest bardzo zalezna od drukarni. Czasem wydruki z jendej partii moga byc bardzo rozne.... A jednak ... można a nawet unika się przypadkowości przy zachowaniu ciągłości standardu kolorów od projektu do wydruku, wyraźcie sobie album ze zdjęciami, czy nawet miesięcznik N. Geographic gdy w każdym egzemplarzu były by zdjęcia w innych odcieniach Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|