Jakis czas temu poprosilem na forum o kilka porad odnosnie zrobienia strony internetowej www.laminat-repair.co.uk Dzieki waszym rada udalo mi sie rozkrecic te stronke i zyskac sporo klientow ale... niestety nie w Angli tylko w Szwecji. Osobiscie czuje sie zrezygnowany do docierania do Anglikow. Na poczatku myslalem ze ze mna jest cos nie tak ale skoro Szwedzi dzwonia to poprostu Anglicy nie maja kasy? Co wy uwazacie?

Ja nie uważam, ze Anglicy nie mają kasy. Po obejrzeniu Twojej strony nasunęły mi się taka uwaga - jakoś słabo rzuca się w oczy, ze jesteś w Anglii. Napis u góry, ze jesteś w Eastbourne po prostu umknął mojej uwadze, za to rzuciła mi się w oczy ta sporawa reklama na dole w języku szwedzkim (?). Tak więc pierwsze wrażenie - firma ma stronę po angielsku, ale nie jest w Anglii. I nawet adres .co.uk nie pomógł.
Poza tym - może to kwestia reklamy? Czy reklamujesz się przez internet i czy potencjalni klienci mający łodzie szukają takich usług przez internet? Może przez ogłoszenia w prasie lub jakichś yacht klubach?
I nie obraź się, ale Twoja strona nie jest zachęcająca. Za dużo reklam, mnie osobiście to irytuje. No, ale to sprawa gustu.
Myślę, ze pieniądze są u Anglików, tylko Ty do nich nie dotarłeś/ewentualnie nie wzbudziłeś zaufania.
Mam nadzieję, ze nie uraziłam Cię.

Ja tez bym proponowala popracowac nad stronka to raz a dwa moze wiecej reklamy po domach, w yacht klubach pochodzic po nabrzezach i sie rozreklamowac

Mysle ze stronke udalo mi sie wypromowac niezle bo jest na pierwszych trzech stronach z tematyka naprawy lodzi. Niedawno potrzebowalem kupic olej do vacuum pump i w fabryce powiedzieli mi zebym szukal na internecie to samo bylo z gabka do naprawy fotela. Wiec uwazam ze w angli wiekszosc zeczy zalatwia sie przez internet. Ale macie racje postaram sie uwidocznic informacje ze dotre do klienta w kazdym zakatku Angli. Niestety nie zrobie tego dzis bo oczekuje na narodziny dzidziusia.

sluchaj, daj ogloszenia do lokalnych gazet w miejscowosciach nad np. Tamiza, np. w Marlow ludzie maja mase lodzi itp., moze zadziala, powodzenia!!

Zakladam, ze nie odnosze sie do tego tekstu na zasadzie szukania dziury w calym; to sa tylko moje spostrzezenia.

Powyzszy opis wyglada troche sztucznie, w gruncie rzeczy nie odpowiada na pytanie "Why Scandinavian boat service?" tylko opowiadasz jak duze i bogate firmy zarabiaja na posiadaczach (ktorzy jakby nie bylo nie odmawiaja sobie jedzenia dla swoich yachtow czy statkow). Ci wlasciciele, nie sa tacy naiwni znowu i zwykle maja wlasnie dostep do funduszy dlatego, ze maja glowe na karku w kwestiach finasowych. Tekst wydaje sie troche pouczajacy, lekko sugerujacy, ze do tej pory dawali sie okradac innym.

Inna uwaga to podreslanie skromnosci twojej "bazy" moze nie wzbudzac zaufania. Jakby nie bylo podreslasz, ze bierzesz pelna odpowiedzialnosc za ich cenne dobra. W razie "wypadku" szukanie twojego "service car" nie wydaje sie byc kuszace.

Ja skupilabym sie na rzeczowym objasnieniu na czym polega wyzszosc twojej techniki napraw, zamiast opowiadac jak naciagal twoj boss na koszty. Opowiadanie publiczne (jakby plotkowanie) nie jest w dobrym stylu, mi od razy skojarzylo sie, ze pewnie o potencjalnych przyszlych wlascicielach tez kiedys komus opowiesz, co ci sie nie podobalo, co zauwazyles w czasie pracy dla nich.

Tak od wizualnej strony, to jak dla mnie za duzo sie dzieje, w sensie, ze na jednej stronie pojawiaja sie teksty o roznej trzcionce, roznej grubosci etc etc.

Co do reklam/linkow, nie znam sie moze, ale np nie widzialam aby Tesco reklamowalo na swoich stronach linki do Asdy, czy Marks& Spencer. Warsztat samochodowy, z ktorego korzystam reklamuje czesci, ale nie inne warsztaty gdzie moge podobne uslugi zamowic....

PS Zaryzykowalabym poswiecenie pewnych kosztow dla osoby, ktora w poprawnym gramatycznie i stylistycznie jezyku angielskim przedstawi twoja oferte (osoby ktora moze lepiej sie orientuje w temacie troche, bo chociaz wiele osob mogloby przetlumaczyc teksty na stronie na angielski, ja np na technologi napraw sie nie znam, i trudno byloby mi wyrazic te specificzne techniczne kwestie w jasny i brzmiacy profesjonalnie sposob, bo sie na tych kwestaich nie znam).

Na koniec zycze powodzenia (bez jakiejkolwiek ironi), bo szkoda byloby, zeby doswiadczenie (i zapewne pasja) nie przyniosly efektow.

Daj znac jak bedziesz juz mogl zapalic jednego z tch (gratulacje)...

mozliwe ze masz racje bo tekst w jezyku szwedzkim wyglada inaczej. Ten tekst pomagal mi napisac Anglik bo ja sam nie jestem orlem w angielskim. Szwedzki znam dosc biegle tak wiec jest lepiej napisany. Myslisz ze lepiej bylo by dodac cos w stylu posiadamy ubezpieczenie? Ja uwazam to za logiczne i normalne ze kazda firma ma ubezpieczenie.

co do linkow reklamowych to ktos mi doradzil ze google lepiej widzi i promuje strony z linkami i to sie zgadza. Wiec je dodalem.

Fakt, ze moze sie wydawac, ze ubezpieczenie to sprawa normalna, ale jednak wspomnialabym, bo sam wiesz, ze bierzesz w swoje rece czesto najbardziej cenione przez wlascicieli "klejnoty" (niejedna zona mysli pewnie, ze jest na drugim miejscu po...).



Zamiast historii o poprzednim pracodawcy wstawic mozesz cos o swoim doswiadczeniu bezposrednio zwiazanym z rzemioslem pracy.


Jak mowilam, nie znam sie na tym jak ustawic strone, zeby byla bardziej widoczna, i zakladalam, ze te linki to pewnie ulatwiaja wybicie sie w wyszukiwarce na powierzchnie; pewnie jest w tym jakis sens, ja tylko podchodzilam z pozycji laika nieswiadomego marketingowych niuansow.


Powodzenia.

Pewnie tak, ale ja mnie np. takie linki irytują - bo czy to ma być strona reklamująca właściciela strony czy inne firmy? Moim zdaniem Twoja strona po prostu nie przekonuje i nie zachęca do skorzystania z Twoich usług - bez urazy.