Postów: 20 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2010-07-03 12:15:27 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #2 Ocena: 0 2010-07-03 12:22:14 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
krakn | Post #3 Ocena: 0 2010-07-03 12:37:55 (15 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
uu akurat PC Simon jest tu autorytetem, ja to już emeryt w tym temacie
![]() EDIT tak jest to możliwe, bo wirus uszkadza logiczną strukturę dysku nie mechaniczną. (dobra daaawno temu była możliwość zniszczenia mechanicznego dysku ale to było dawno teraz to nie możliwe) czyli to tak jak by na kopertach zmieniał adresy. Komputer ma wgrany podstawowy program rozruchowy tzw BIOS, ten bios odpala dyski i odczytuje ze specjalnego miejsca zawsze w tym samym miejscu informacje MBR czyli następuje odpalenie systemu i ładownie reszty... natomiast przy odczytywaniu dysku jako kolejny, nie rozruchowy nie są potrzebne informacje z MBR więc istnieje możliwość odczytania danych i nawet ich naprawa. trochę mnie dziwi beztroska profesjonalistki o dbałość swoich narzędzi pracy. Ale jak dysk jest sprawny to fakt można i przez wydłubanie dysku z laptopa, podpiąć go do innego lub np do zewnętrznej kieszeni i na USB, lub do dużego komputera. Tylko UWAGA dyski 2,5" i wszystkie inne laptopowe maja inne złącze niż te w komputerach stacjonarnych dlatego jak ktoś będzie chciał tak kombinować to trzeba najpierw sprawdzić jaki dysk jest w laptopie a następnie kupić odpowiednią przejściówkę (interface hehe) lub obudowę USB natomiast jak jest uszkodzony dysk, to już gorsza sprawa, może być konieczność wymiany elektroniki z takiego samego dysku, tam mi się kilka razy udało zrobić, a jeżeli jest to uszkodzenie logiczne, lub mechaniczne na samym wirującym dysku, to jest możliwe, przynajmniej częściowo z zastosowaniem bardzo drogich narzędzi do odzyskiwania danych. Zasada nr 1 kopiujemy na CD/DVD/BR lub inny HDD wszytko co cenne i w miarę możliwości nie trzymamy wszystkiego w tym samym miejscu. np jedna kopia w domu druga w pracy lub u mamy ![]() albo korzystamy z internetowych wirtualnych dysków. ja na takich od prawie 10 lat przechowuje najcenniejsze informacje i pliki. oczywiście zakodowane ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Post #4 Ocena: 0 2010-07-03 12:46:40 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #5 Ocena: 0 2010-07-03 13:22:51 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2010-07-03 13:23:08 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #7 Ocena: 0 2010-07-03 13:27:50 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #8 Ocena: 0 2010-07-03 13:29:00 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #9 Ocena: 0 2010-07-03 13:33:46 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
krakn | Post #10 Ocena: 0 2010-07-03 13:35:19 (15 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
jak odpala w trybie awaryjnym to najpierw kopia wszytkiego co cenne.
potem reinstalacja windowsa potem instalacja sciany ognia i program antywirusowy skanowanie wszytskiego i dopiero w tedy zgrywanie na kompa co jest potrzebne i skanowanie tego czy aby coś nie siedzi w plikach! niestety programy jakie ma nie uda się przenieść trzeba bedzie instalowac od nowa. ratować po zarobaczeniu można, ale wg mnie system juz nigdy nie będzie taki sam, zawsze to już pochrzanione rejestry. cenne programy kupujesz na DVD lub CD, ew kupione masz kluce i pobierasz z internetu wersje demo i wpisujesz swoj identyfikator i po sprawie, GG ze strony gady, Google z googe. nie wiem jak działa opcja recowery, ale zazwyczaj ratowanie Windowsa powoduje czyszczenie wpisów w rejestrach i trzeba programy wgrać jeszcze raz Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|