Ale ja mam taka prace, ze moge sobie pozwolic na robienie innych rzeczy w miedzy czasie... Wrzucam material na maszyne, laduje program, maszyna pracuje, ja zawieszam jedno oko na neta w tym czasie drugim kontroluje co sie dzieje z maszyna. Gdy ona sie zatrzymuje zmieniam material na nowy i znowu na neta. Moim obowiazkiem jest byc na stanowisku i czowac przy maszynie.
Tak ze gdy ona pracuje nad jedna rzecza czasem 2min czasem 30min to czas po miedzy jest jak wiecznosc gdybym mial tylko stac i sie gapic na jej prace. Firma nie ma zadnych opuznien ani strat z tego powodu ze sobie poskacze po facebooku lub MW.
Nawet szef kiedys wyczail mnie ze cos tam ogladalem, odpowiedzialem mu ze tyle czasu spedzam w pracy,ze po powrocie do domu to juz niemam sily na czytanie wiadomosci z PL. Tylko sie zasmial i powiedzial zebym przestojow nie robil.
Bardziej osoby z biura mu sie narazily z przebywaniem na facebooku. No ale jak juz karac to wszystkich i po rowno...