problem polega na tym ze regularnie po kilku minutach komp sie :
1 - zawiesza
2- lub wyskakuje niebieski ekran( ze zla konfiguracja itp..)
3- lub sam sie resetuje i odpala od poczatku
braciak myslal ze to wina windowsa wiec probowal viste, XP, Linuxa
ale zawsze jest tak samo. powinien byl odeslac sprzet ale jak to uparciuch probowal...! bezskutecznie, wiec komp stoi w kacie i jak mam go uzdrowic ?
co w nim takiego jest zle dobrane , jak to sprawdzic bez wielkich kosztow kupowania niepotrzebnych podzezpolow?
wlozylem na probe kostki ram 1Gb kensington chyba 666Mhz wedlug opisu powinien dzialac a tu masz po odpaleniu natychmiast sie wylanczalo zasilanie , pozniej nawet bez kostek na biosie nie chcial odpalac.
tak wiec jak sie za to mam zabrac prosze o rade... dzieki