Cytat:
2009-03-02 23:16:16, andyopole napisał(a):
Napewno niejeden z nas korzystal z netu na lotnisku. Czesto widac kilka roznych WLAN. Jak odroznic, w grupie niezabezpieczonych, te ogolnodostepne od innych?
bardzo prosto, zazwyczaj albo w nazwie jest free, public itp, po wejsciu do sieci pokazuje cie się autogamicznie strona że jest to internet za free czy też sponsorowany tak jak MC donalds.
kiedyś mi facet zapierniczył rękawiczki, ja mu mowie ze ty przecież cie Allach ukara, a on na to ze przecież noc była i Allah spał, wasze tłumaczenia są bardzo podobne w logice.
Cytat:
2009-03-02 23:06:10, palikocurek napisał(a):
Krakn:
Dla policji jest jasne. Uzyles orginalnego klucza od producenta ktory pasowal do zamka to nie ma kradzieży.
Jw

) nie będę się powtarzał, a jak towar na półce czy tak często praktykowane wręcz przed sklepem to też sobie bierzesz?
klucz Oryginalny czy taki sam podobny? w latach 70tych często się to zdarzało do niedawna mało, a jak weszły chipy do kluczy to raczej nie ma mowy o takim samym.
najpierw ustalmy co jest kradzieżą i co byśmy chieli by inni od nas brali i do jakiego momentu jesteśmy w stanie tolerować czyjeś "podbieranie" naszych dóbr za które zapłaciliśmy, czyli gdzie kończą się nasze granice sponsoringu
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
to dowiemy się gdzie jest kradzież.
Vitku, bo ty jesteś na razie najbardziej liberalnym orędownikiem Free for All, napisz czy twoi sąsiedzi korzystają z twojego netu, twojej wody, prądu, może gazu.
czy gdy zostawisz na kilka minut zakupy przed drzwiami bo się nie zabrałeś w trzecią rękę to też stają się niczyje? itd
gdzie jest punkt kiedy czujecie że was okradają i stajecie się "beneficjentem"
OK określamy się.
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.