Wyciek w sprawie PlayStation 4!
Z siedziby Sony wypłynęły dokumenty dotyczące specyfiki następcy PlayStation 3. Wprawdzie w języku japońskim, ale internauci przetłumaczyli niezrozumiałe dla większości z nas „krzaczki”.
Twórcy konsol wzięli sobie do serca wyniki sprzedaży najnowszej generacji ich produktów. Czarny koń wyścigu, najsłabsza pod względem technicznym Wii, zostawiła w tyle swoich konkurentów. To ona jest najpopularniejszą i przynoszącą największe zyski konsolą.
Właśnie w tym kierunku postanowiło pójść Sony. Najważniejszym celem twórców jest teraz „odchudzenie” sprzętu, co znacząco obniży koszt produkcji jej elementów. Miejmy nadzieję, że będzie się to wiązało również z mniejszą ceną detaliczną.
Mózgiem PS4, podobnie jak poprzedniczki, będzie procesor Cell. Jest to supernowoczesna technologia stworzona przez STI (powstałe specjalnie na tę okazję połączenie Sony, Toshiby oraz IBM). Wydano na nią około 400 milionów dolarów. Jest ona podobno na tyle nowoczesna, że nie ma potrzeby rozpoczynać wszystkiego od nowa (plotki mówią, że jak na razie wykorzystano tylko połowę jej mocy). Kolejnym argumentem przemawiającym za tym, aby trzymać się obecnej architektury, jest to, że programiści zdobędą duże doświadczeń dzięki PlayStation 3, więc gry na następcę będę powstawały szybciej i mniejszym kosztem. Jednocześnie producenci będą dążyli do zmniejszenia wielkości konsoli, co pozwoli obniżyć cenę (mniejsze zapotrzebowanie na surowce).
Planowana premiera PS4 to 2011 rok, jednak oczywiście wszystko zależy od tego, jak sobie będzie radzić poprzednik.
PlayStation 3 ukazało się w Polsce 23 marca 2007 roku. Cieszy się dość dużą popularnością, nieznacznie wyprzedza ją jednak Xbox 360. Na całym świecie sprzedało się jak na razie 17,46 miliona egzemplarzy. Wersja z dyskiem twardym o pojemności 80 GB kosztuje około 1300-1400 złotych.
News z sieci
Ciekawe osiągnięcia chociaż mam SPS3 kolegi z uszkodzonym procesorem obsługujący napęd
muszę wymienić chipa i będzie jak nowa.
'Sam nie jestem zagorzałym zwolennikiem gier lecz to już prywatna sprawa co kto robi ze swoim wolnym czasem
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz