Str 60 z 436 |
|
---|---|
Richmond | Post #1 Ocena: 0 2011-07-06 23:13:33 (14 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Skoro nie przejales sie warunkami umowy, to teraz za to zaplacisz. Jak sie nie czyta umow, to takie sa skutki. Zapewne chodzi o zaplacenie za okres wykorzystane ubezpieczenia plus kara za zerwanie umowy. Wszystko masz w umowie.
Carpe diem.
|
Marcinus88 | Post #2 Ocena: 0 2011-07-06 23:26:12 (14 lat temu) |
Z nami od: 06-07-2011 Skąd: Trowbridge |
Niby tak, ale odnowienie umowy ze zmianą warunków, wysłane było listem zwykłym, którego przecież mogłem nie dostać. Moim zdaniem zaakceptowanie warunków nowej umowy powinno być potwierdzone w jakiś sposób przeze mnie podpisem, czy chociażby telefonicznie, a nie prawie postawieniem mnie przed faktem dokonanym. Co jeśli w tym czasie byłbym na urlopie dłuższym niż te 14 dni?
|
Dwunasty | Post #3 Ocena: 0 2011-07-06 23:27:22 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
a co masz napisane na umowie która podpisałeś na początku ubezpieczenia?
|
annussia | Post #4 Ocena: 0 2011-07-06 23:30:18 (14 lat temu) |
Z nami od: 23-06-2010 Skąd: Chesterfield |
pewnie w t&c pierwszej umowy zgodziles sie, ze umowa bedzie automatycznie odnowiona po roku, dlatego firmy maja prawo pobrac pieniadze i ubezpieczyc cie na kolejny rok - no chyba ze w pore zadzwonisz i zrezygnujesz z odnowy.
bla bla bla...
|
maw2be | Post #5 Ocena: 0 2011-07-06 23:30:30 (14 lat temu) |
Z nami od: 04-10-2006 Skąd: north herts |
Cytat: 2011-07-06 23:13:33, Richmond napisał(a): Skoro nie przejales sie warunkami umowy, to teraz za to zaplacisz. Jak sie nie czyta umow, to takie sa skutki. Zapewne chodzi o zaplacenie za okres wykorzystane ubezpieczenia plus kara za zerwanie umowy. Wszystko masz w umowie. jakoś nie mam pewności czy sprzedaż auta jest traktowane jak zerwanie umowy, ale mogę się mylić |
|
|
Marcinus88 | Post #6 Ocena: 0 2011-07-06 23:37:48 (14 lat temu) |
Z nami od: 06-07-2011 Skąd: Trowbridge |
Też właśnie się nad tym zastanawiam, przecież nie zmieniam ubezpieczyciela, tylko sprzedaję auto, bo mnie na nie nie stać...
|
Marcinus88 | Post #7 Ocena: 0 2011-07-06 23:46:57 (14 lat temu) |
Z nami od: 06-07-2011 Skąd: Trowbridge |
Umowy nie podpisywałem, bo ubezpieczenie załatwiałem przez internet. Teraz mam tylko pierwszą stronę, czyli sam certyfikat, na którym nie ma wzmianki o odnawianiu polisy, ani też o zmianie jej warunków
|
Richmond | Post #8 Ocena: 0 2011-07-07 07:56:00 (14 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2011-07-06 23:37:48, Marcinus88 napisał(a): Też właśnie się nad tym zastanawiam, przecież nie zmieniam ubezpieczyciela, tylko sprzedaję auto, bo mnie na nie nie stać... A kontnuujesz umowe i placisz dalej mimo braku auta czy rezygnujesz z ubezpieczenia? Jak rezygnujesz to zrywasz umowe. Warunki umowy musza byc dostepne na stronie, gdzie kupiles ubezpieczenie i na pewno musiales kliknac, ze zgadzasz sie na nie. I tak jak ktos napisal wczesniej, moze byc w umowie, ze bedzie ona przedluzona automatycznie na nastepny rok, jesli nie poinformujesz ich, ze nie chcesz jej przedluzac. Carpe diem.
|
nikado | Post #9 Ocena: 0 2011-07-07 12:24:48 (14 lat temu) |
Z nami od: 29-11-2010 Skąd: Blackburn |
jakoś nie mam pewności czy sprzedaż auta jest traktowane jak zerwanie umowy, ale mogę się mylić Niestety tam gdzie ja mam ubezpieczone auto też tak jest sprzedaż auta jest traktowana jako zerwanie umowy. Ja mam umowe odnowioną od kwietnia i teraz chce zmienić auto za ktore naliczyli mi koszmarnie wysokie ubezpieczenie dlatego zastanawiałam się nad zmianą ubezpieczyciela i okazało się że mi się to kompletnie nie opłaca ponieważ musiałabym płacić 800 funtów za zerwanie umowy (i to w tym miesiącu w przyszłym kara będzie wyższa)więc zapytałam czy kara obowiązywała by jaśli sprzedałabym auto i nie kupowała nowego i otrzymałam odpowiedź twierdzącą. Było to tydzień temu więc to świeże info. Możliwe tylko że każda firma ma swoją politykę w tej kwestii więc wart zadzwonić i spytać swojego ubezpieczyciela.UFFF |
AndrzejW | Post #10 Ocena: 0 2011-07-07 16:07:26 (14 lat temu) |
Z nami od: 04-04-2007 Skąd: Grays |
U mnie (jak dotąd 2 razy w różnych ubezpieczalniach) zmiana samochodu była drobną poprawką w umowie - podobnie jak zmiana miejsca zamieszkania.
Powiedziałem, że mi się samochód zmienił, oni naliczyli nową kwotę i już. Nikt nie mówił o zrywaniu i zakładaniu nowych umów. |