Przecież to wielka pomyłka i twój mąż szykuje sobie bat.
Jeżeli twój mąż jeździ służbowym nie swoim pojazdem to nie on ma się ubezpieczyć, tylko pracodawca, właściciel pojazdu dopisuje go jako pracownika do ubezpieczenia.
Co innego jeżeli macie dwa pojazdy. Wtedy ten domowy na ciebie to domowy i on może być jako drugi kierowca.
Ale, jeżeli on tym prywatnym jeździ do miejsca pracy np do miejsca gdzie ma bazę, czy szef trzyma swojego złoma... To musi już być commuting insurance.
Zresztą niedawno czytałem Policyjnym twecie ze przypominają iż mamusie dowożące swoje pociechy do szkoły również kwalifikują się pod ten dział.
Bo zrobili łapankę pod szkołą i wyszło ze ileś tam polis było nieważnych.
I teraz, jeżeli twój mąż miałby swój samochód, służbowy i charakter biznesu jest taki że ma po mieście rozrzuconych klientów i jeździ między nimi to jest to business travel.
Natomiast jeżeli wykonuje pracę, przewóz tym pojazdem. Czyli np wozi worki cementu by dowieźć do klienta, czy na swoją budowę itp generalnie gdy czynność którą wykonuje jest usługą, a nie tylko dojazdem by wykonać usługę. To już musi być commercial.
Ubezpieczenie o jakim mówiliśmy na początku służy do okazjonalnego zastosowania.
Np mechanik (tu też jest osobne uberzpieczenie dla mechaników samochodowych też bussnes ale okazjionalny) samochodowy żeby przejechać samochodem z ulicy na plac, do garażu czy przejechać się i sprawdzić czy wszytko OK, albo gdy macie w domu kilka pojazdów, ale nie dodajesz do ubezpieczenia partnera, tylko on czasami wsiada i jedzie, np z imprezy czy gdzieś się przejechać.
Albo często kupuje pojazdy, lubi sprawdzać, testować, ale nie handluje pojazdami. Bo wtedy też już jest dla handlarzy.
Ale nigdy przenigdy na takim ubezpieczeniu nie może jeździć wieloma pojazdami w celach biznesowych.
Bo szef liczy na to ze znalazł głupka co będzie jeździł bez ważnego ubezpieczenia. Bo w razie kontroli czy wypadku, to nie szef zostanie udupiony tylko kierowca który prowadzi bez ważnego ubezpieczenia, Jeszcze go szef obciąży kosztami za parking i holowanie policyjne.
Nie wierzysz? wpisz sobie w google commercial, business travel i sobie doszukaj.
Oczywiście znam przypadki gdy ktoś mnie przekonywał że ma ważne ubezpieczenie do puki go nie złapią, no ale od tamtego czasu minęło kilka lat i go złapali, pół roku jeździł metrem do pracy :>
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.