Cytat:
2021-12-18 15:41:18, Kanonier39 napisał(a):
Zatem, po wszelkich możliwych sprawdzeniach – jakie są opisane – ofiara przestępstwa, oszustwa (tak nazwijmy rzecz potocznie) kupuje samochód.
Wcześniej ten pojazd skradziono z serwisu Kia, który jest właścicielem, a w ostateczności – beneficjentem. Pojazd wraca do Kia, a ofiara przestępstwa – oprócz czasu, stresu i pieniędzy – pozostaje bez auta. Policja przyjeżdża – jakby z inicjatywy obecnego posiadacza samochodu – i pojazd ląduje na lawecie i tyle widział… .
Nie jestem prawnikiem co do spraw cywilnych i w angielskim prawie też nie orientuje się na tyle, aby dawać profesjonalne porady. Jednak dla mnie proceder jest naruszeniem praw piszącego. Jest ofiarą przestępstwa. Zamiast pomocy i wsparcia za bycie „praworządnym” obywatelem - jest karany przez stratę samochodu.
ten proceder kwitnie na całą europę. W PL jeden z handlowców sprzedał kilka takich klonów, stracił z tego co pamientam 3 samochody. Czyli poszkodowanych jest grupa jego klientów oraz on sam. Co ciekawe, on zgłaszał to na policję, szukał też pomocy w TV, ale wszędzie ich olewali, aż do czasu gdy jedna klientka była tak uparta że poza policją, zainteresowała się jedna ze stacji TV. W programie był też policjant.
I tu też, sam sprzedawca, sam robił przegląd, jeził tym samochodem przez jakiś czas. Ostateczni klienci sprawdzali ten samochód w różnych serwisach, a nawet na policji, gdzie policja odczytywała VIN i wszystko było OK przez około 2 lata.
Konkluzja. Policjant pytany dlaczego tak się dzieje ze oni zostali bez pojazdu i pieniędzy i w takim razie po co te wszytkie sprawdzenia na policji.
Odpowiedział że i tak są na plusie, bo mają dokument że sprawdzali ze starannością. Bo gdyby nie to, to jeszcze zostali by ZOSTALI OSKARŻENI O PASERSTWO.

Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.