Str 2 z 4 |
|
---|---|
grzes-24 | Post #1 Ocena: 0 2021-11-06 17:44:31 (4 lata temu) |
Z nami od: 06-06-2009 Skąd: Londyn |
Wysłałem zapytanie do serwisu gdzie poprzedni właściciel robił serwis.
Mam OBD - dzięki za info - muszę poszukać co i jak zczytać |
grzes-24 | Post #2 Ocena: 0 2021-11-07 23:57:18 (4 lata temu) |
Z nami od: 06-06-2009 Skąd: Londyn |
Czekając na odpowiedzi z servisu i dvla mam inne pytanie - czy warto się sądzić z dvla, że wydali dwa takie same logbooki na dwie różne osoby i dwa różne adresy?
Numer logbooka jest taki sam na oba auta - bo jak chcę sprawdzić gdzie były robiony MOT to po wpisaniu numeru V5C, który ja posiadam - pokazują się adresy obu miejsc gdzie były robione MOT-y (i na moje auto i na te drugie) |
Maat17 | Post #3 Ocena: 0 2021-12-13 03:49:12 (3 lata temu) |
Z nami od: 18-02-2021 Skąd: New Kingdom |
Cytat: 2021-11-05 22:58:05, grzes-24 napisał(a): no to fifty fifty nie ukrywam, że tanie auto nie było. 3 letnie auto do kasacji numer rejsetracyjny, numer vin, adres poprzedniego właściciela - wszystko zgadzało się z logbookiem no nic - chyba pozostaje oczekiwanie i nadzieja, że to nie moje Co dalej? Ciekawa jestem. |
grzes-24 | Post #4 Ocena: 0 2021-12-14 22:20:38 (3 lata temu) |
Z nami od: 06-06-2009 Skąd: Londyn |
... przez roku czasu jeździłem autem 2 letnim - myśląc, że to auto 3 letnie...
Trzeba zaczynać wszystko od nowa. Przyjechała policja - sprawdziła moje auto, zadzwonili po lawetę... I tak się skończyła przygoda z moim autem. Tyle co się dowiedziałem od nich to: Ktoś wziął auto w 2019 roku jako nówkę z salonu na jazdę próbną i już nie wrócił nim do salonu. Zmienił tablice rejestracyjne na takie same które posiada takie samo auto z rocznika 2018, naklejki z vinem (łącznie z podszybiem) zmienił również na takie jak ma oryginalne auto. Numer vin pod maską który powinien być na ramie wybity został zafilowany i zamalowany - dopiero jak na szmatce z acetonem została farba to policja kapnęła się w którym miejscu był prędzej wybity vin. Po podpięciu OBD wykazało, że w pamięci samochodu jest inny vin. A co dalej? Okrężnymi drogami otrzymałem numer sprawy - prędzej metropolitan police i west middlands police przebijali piłeczkę mówiąc że z drugimi mam się kontaktować. W końcu Ci z westmiddlands powiedzieli, że auto było skradzione 2 lata temu... i tyle Posiadam "dane" osoby od której kupiłem auto, jego "adres". numer telefonu (wyłączony lub karta wyciągnięta bo cały czas poczta się zgłasza), a nawet kilka fotek tej osoby (na 90% to ta sama osoba) - która sprzedała w taki sam sposób nissana jakiejś kobiecie (znaleziona historia na fejsbook-u). Mimo, że posiadam te wszystkie dane, zdjęcie poprzedniego logbooka itp itd to policja nic nie chciała - popatrzyli tylko na zdjęcie logbooka i powiedzieli, że jak to był fake to bardzo dobry fake. Wiem, że auto po przywróceniu oryginalności najprawdopodobniej wróci do właściciela (dieler Kia) lub ubezpieczyciela a następnie najprawdopodobniej na aukcję. Niestety policja nie chce zdradzić gdzie. Salony Kia twierdzą, że skoro policja nie chce powiedzieć to oni też nie mogą. Legal protection (wykupiony z insurancem) to kpina... Płacisz płacisz płacisz... A jak chcesz z tego skorzystać to... tak samo jak policja - wyje... jeden przełącza do drugiego, drugi do trzeciego, trzeci oddzwania za 3 godz i daje numer do następnego. Ostatni mówi - musisz się skontaktować z osobą od której kupiłeś auto (mówię, że numer telefonu nir odpowiada), albo wysłać do niej list z informacją, że zrywam umowę i oczekuję na zwrot pieniędzy w ciągu 14-tu dni... Teraz jestem na etapie poszukiwania dobrego prawnika który podjąłby się sprawy (najlepiej NO WIN NO FEE). W grę wchodzi kilka wątków - poprzedni "właściciel" - który "pożyczył" auto z salonu, inny wątek zaskarżenie DVLA które to wydało 2 takie same logbooki (na dwie różne osoby i różne miejsca zamieszkania), jeszcze inny wątek serwis Kia (robione w ciągu roku dwa servisy i nie kapnęli się że coś tutaj nie halo)... |
Richmond | Post #5 Ocena: 0 2021-12-14 23:04:10 (3 lata temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Czyli z portu OBD dalo sie zczytac oryginalny VIN, a mimo to serwis nigdy nie zorientował się, ze to inne auto.
Generalnie, w Twojej sytuacji wszyscy zostawiaja Cie w d..., a sprzedawcy raczej nie znajdziesz i nie weźmiesz do sądu, bo zapewne miał trefne dokumenty. DVLA musi mieć kiepskie systemy, jeśli nie wykrywają, że są dwa zduplikowne samochody, przecież mieli podwójna rejestracje, jak również podwójny road tax. Carpe diem.
|
|
|
andyopole | Post #6 Ocena: 0 2021-12-14 23:18:38 (3 lata temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
"Ladne kwiatki".
![]() Jaki to byl model? |
andyopole | Post #7 Ocena: 0 2021-12-14 23:18:38 (3 lata temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
"Ladne kwiatki".
![]() Jaki to byl model? |
grzes-24 | Post #8 Ocena: 0 2021-12-15 12:30:59 (3 lata temu) |
Z nami od: 06-06-2009 Skąd: Londyn |
Dokładnie tak jak piszesz. Auto odzyskali i resztę mają głęboko w poważaniu. Tak z obd zczytali oryginalny vin. Dvla miało dwa takie same auta z takimi samymi tablicami, vinami, numerami referencyjnymi w w dwóch logbookach (doszlem do tego po sprawdzeniu lokalizacji gdzie było moje MOT robione i drugie MOT.
Servis w Kia był robiony miesiąc po zakupie. Drugi w tym roku w innym miejscu u dealera Kia i też nie kapneli się. |
Richmond | Post #9 Ocena: 0 2021-12-15 13:07:30 (3 lata temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Patrzac na ta historie, to zawiodla Cie platnosc gotowka. Wszystko inne wygladalo w porzadku.
Humorystycznie podchodzac, to moglbys jezdzic tym samochodem wiele lat bez robienia MOT. Ale dziwi mnie, ze Kia nie wykryla w swoim systemie serwisowym i gwarancyjnym, ze maja dwa samochody pod innym adresem. Oczywiscie oryginalne auto moglo nie byc serwisowane w Kia i mogli nie miec jego danych. Szkoda, ze sprawa wyszla po roku, a nie po kilku, bo mialbys chociaz jakis uzytek z wydanych pieniedzy. 2 letnia KIA to jakies 10-20tys w plecy, w zaleznosci od modelu? Carpe diem.
|
grzes-24 | Post #10 Ocena: 0 2021-12-15 17:35:04 (3 lata temu) |
Z nami od: 06-06-2009 Skąd: Londyn |
KIA Sportage
|