Nie wspomne o tym, ze jeszcze wywalaja smieci. Zostawili worki ze smieciami i chyba spodziewaja sie, ze wrozka to za nich sprzatnie. A zwykle jak ktos widzi worki stojace na chodniku, to jeszcze dorzuca swoje smieci i wyglada to jeszcze gorzej.
Str 3 z 4 |
|
---|---|
Richmond | Post #1 Ocena: 0 2015-12-08 23:26:58 (10 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Prywatna firma, jest informacja przy miejscach parkingowych. Nawet jak panowie budowlancy beda chcieli zakwestionowac to (nie maja podstaw za bardzo), to i tak zajmie im to czas i powinni trzymac sie z daleka od naszych miejsc. Jak jeden mandat nie pomoze, to moge postarac sie, zeby dostawali codziennie, az w koncu dotrze do nich przekaz. Dwukrotne zwrocenie uwagi dotarlo tylko do niektorych.
Nie wspomne o tym, ze jeszcze wywalaja smieci. Zostawili worki ze smieciami i chyba spodziewaja sie, ze wrozka to za nich sprzatnie. A zwykle jak ktos widzi worki stojace na chodniku, to jeszcze dorzuca swoje smieci i wyglada to jeszcze gorzej. Carpe diem.
|
Post #2 Ocena: 0 2015-12-08 23:48:18 (10 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
ie2ox4-b | Post #3 Ocena: 0 2015-12-09 01:11:32 (10 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 27-05-2014 Skąd: Oxford |
Może nie wszyscy słyszeli... Często brygady zmieniają się.
Ja miałem kiedyś taką sytuację że facet bardzo się wkurzył jak zaparkowałem na kilkanaście minut na "jego" miejscu. "Zajął" miejsce za pomocą pachołków. Ja przyjechałem na ostatnią chwilę do dentysty. Ponieważ nie było wolnych miejsc, no to te pachołki poprzesuwałem tak, abym mógł się zmieścić. Strasznie się bulwersował, nie zwracałem na niego uwagi, bo dentysta już wydzwaniał... przychodzę po, a tam dwóch "drogowców" chodzi, ogląda, on się piekli, oni rozkładają ręce. Ja witam się, wsiadam i odjeżdżam. Tam nie było żadnych linii, żadnych oznaczeń, ale to było jego miejsce i już. |
jotkadakotka | Post #4 Ocena: 0 2015-12-09 06:08:33 (10 lat temu) |
Z nami od: 05-12-2008 Skąd: Poole |
Richmond, moze budowlancy mieli zezwolenie na parkowanie od zarzadcy budynku? U mnie byla dokladnie taka sytuacja.
|
Richmond | Post #5 Ocena: 0 2015-12-09 07:14:03 (10 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Nie mieli, zarzadca byl dwa raz na budowie i informowal ich, ze nie moga tam parkowac. Od tego zaczelam z nim korespondencje, czy ktos dal im pozowolenie.
Wujek_Staszek - udowodnienie, ze to konkretna osoba wyrzuca smieci jest dosc trudne. Council odsyla do Policji, a ta mowi, ze jakies tam dokumenty w smieciach z czyims nazwiskiem to nie jest dowod, musisz kogos zlapac na goracym uczynku. Testowalam juz na kims innym, kto zostawil sterte kartonow po meblach przed naszym budynkiem, obok pomieszczenia na smietniki. Na kartonach byly dane do kogo przyszly meble. Carpe diem.
|
|
|
Richmond | Post #6 Ocena: 0 2016-01-05 08:43:57 (9 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Dostalam bat na budowlancow. Freeholder powiesil informacje, ze parking przy ulicy jest zarzadzany przez firme XXX, obowiazuje parking permit albo oplata £100 za parkowanie. Tabliczki z informacja nie sa jakos super widoczne, ale sa powieszone w kilku miejscach.
Wlasnie przed chwila dzwonilam do tej firmy i maja tam wyslac swoich pracownikow, bo budowlancy nie przejeli sie nowa informacja albo w ogole jej nie zauwazyli. Zobaczymy ile mandatow musza dostac, zeby nauczyc sie, zeby tam nie parkowac. Firma parkingowa musi byc lokalna, bo skojarzyla od razu o ktore miejsce chodzi. Carpe diem.
|
Post #7 Ocena: 0 2016-01-05 09:10:37 (9 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Richmond | Post #8 Ocena: 0 2016-01-05 09:15:26 (9 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
To jest teren prywatny nalezacy do Freedholdera, nie nalezy do zadnego councilu. Jest z boku budynku mieszkalnego z wjazdem bezposrednio z ulicy.
Jak wroce z pracy, to dowiem sie czy kary odniosly skutek. Jak nie, to bedzie powtorka codziennie, do czasu az sie naucza. Carpe diem.
|
Richmond | Post #9 Ocena: 0 2016-01-06 08:55:46 (9 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Metoda bata sprawdza sie lepiej niz metoda marchewki i grzecznego zwracania uwagi. Dzisiaj nie bylo juz zadnego auta osobowego budowlancow, ale za to pojawily sie vany. Mam nadzieje, ze jutro nie bedzie juz nikogo. Poprosilam firme od parkingu, zeby przyjezdzali codziennie przez tydzien, zanim przekaz nie dotrze.
Carpe diem.
|
stanislawski | Post #10 Ocena: 0 2016-01-06 09:32:35 (9 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Zgadza się, bat sprawdza się lepiej. U mnie też próbowali parkować różni przed domem, ale ciągle coś komuś się działo z autem...
|