Chociaz w to celuje za pare lat. jak juz pisalem jestem leszcze w temacie ale pokory mi nie brakuje
Str 2 z 2 |
|
|---|---|
| forumuser | Post #1 Ocena: 0 2014-12-27 20:32:56 (10 lat temu) |
 Posty: 2767 
Z nami od: 31-12-2008 |
Ten zakup 125 to do nauki, bo z rok lub dwa trzeba pojezdzic zanim cos wiekszego. Nie kupie sobie od razu ZX-10R lub GSX-R1000
Chociaz w to celuje za pare lat. jak juz pisalem jestem leszcze w temacie ale pokory mi nie brakuje
|
|
|
|
| krakn | Post #2 Ocena: 0 2014-12-27 20:46:04 (10 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
spooko, w zasadzie znam bardzo dużo ludzi którzy od razu wsiedli na tysiąca i jeżdzą od lat i nic się nie dzieje.
Z tym stopniowaniem to raczej droga dla małolatów, zwłaszcza z Polski, bo tam nawet 125CC jak nie jedzie 130 to obciach )) Fakt że na 125 łatwiej opanować skręcanie na łukach i łatwiej opanować w razie zapomnienia jak to się skręca, ale są tacy co się i na 50cc połamali.
Ja mam swira na punkcie jakiegoś Kustoma i turystyka, konkretnie kawasaki 140GTR nie ZZ tylko GTR Trochę mnie przeraża ilość plastyku na obudowie, ale kurde ciągnie mnie do tego jak do cycków ))
Customy , V-ka też mam ochotę, ale to byłby motorek "defiladowy"
Na razie już mamy jeden moto użytkowe i dwa bezużyteczne ))
Bo takie Beata wybiera... fetyszystka jedna )))))))))
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
|
Wczytuję dane...