Usunięte

...a potem z byle pierdola na forum. A qrde kiedy nie bylo neta to ino "siadl I plakal" albo jak w "znaczy Kapitanie" - "siadl I wstydzil sie"...

duzo producentow ma wsteczny zsynchronizowany, Wredny miales chyba omege, naped tylny i ona ma wlasnie wsteczny na synchronizatorze, chodzi o to by plynniej go wybrac jak jeszcze kola nie sa zatrzymane, porusza sie auto do przodu i juz mozesz wsteczny dac, nie wiem jak to opisac - dla lepszej zmiany biegow po prostu.

Mialem dwie Omegi, A i B. Obydwie mialy synchronizowane wszystkie biegi.

Tlumik drgań skretnych ma zupelnie inne zadanie. Takie samo jak w linku o dwumasie. Przygazowka. Miedzygaz. Podwójne wysprzeglanie. Te operacje mialy inne zadanie. Opisze jak sie przesiade do biurka i normalnego kompa bo nie chce mnie się klepać w telefona.

Dzięki! Sam się już za to nie będę brał, nie mam na tyle czasu by eksperymentwać z majsterkowaniem nie mając wszystkich narzędzi itd.

Już jestem umówiony na wtorek do mechanika, mam szczęście że w tym momencie do poniedziałku ceny na części są za 50%, będę też wymiał rozrząd skoro będzie na warsztacie bo mam już 60 000 mil na liczniku.

zaglądałem pod spód i nie wiem czy mi też przednie amorki nie pójdą do wymiany :/ bo zaślimaczony jest jeden, tylko nie wiem czy mi kieszeń wytrzyma bo w ostatnim czasie wydałem trochę za dużo na sprzęt , ... i zrobiło się pusto w kieszeni
Pi@ hopki londyńskie



W motocyklach nadal tak się robi...
Przynajmniej się powinno robić, zwłaszcza przy zmianie biegów na dużych obrotach żeby się nie wyp@@ przy szarpnięciu kołem i nie niszczyć gum amortyzujących w tylnym kole, o igłach w sprzęgle nawet nie wspomnę.


Dzięki wszytkim!

A co do techniki młodych, większość młodych kierowców NIGDy nie sprawdzało jak się hamuje bez ABSu, NIGDY nie próbowało jechać i próbowac opanować jazdę z poślizgu, NIGDY nie widziało jaka na prawdę potrzebuje drogę do awaryjnego hamowania.

Bo nigdy nie jechało bez ABSu, na kijowych najlepsze do tego były radzieckie opony nazwane SMIERTNIKI, bo wystarczyło lekki deszczyk i 30 km/h by na zakręcie samochód zrobił piruet.

Nowi kierowcy nawet nie potrafią się przygotować do pokonywania zakrętu, nie redukują biegu przed wejściem w zakręt, przez co bywa że hamują na szczycie zakrętu hamulcem zamiast silnikiem.

Potrafią zmieniać bieg na szczycie zakrętu, zamiast w tym momencie depnąć w gaz!

NIe redukują biegu gdy widzą że zaczyna się podjazd pod górę, mieszają biegami podczas podjazdu!!!
Mieszkam w rejonie dużych wzniesień, ile razy widuję jak komuś samochód stanie w połowie wzniesienia, albo zgaśnie, albo miesza biegami .... zamiast wbić 2 kę i wcisnąć chociaż raz w życiu ten pedał gazu do dechy...


To widać jak się za kimś takim jedzie.
Takie błędy na zakrętach są bardzo niebezpieczne.

Masę błędów, nieco lepiej jest z tymi co jeżdżą na ciężkich motocyklach, bo tam technika jazdy jest "po staremu" inaczej cię wyniesie na skręcie w pola, jak się nie przygotujesz do skrętu.


Kiedyś młodą zmusiłem do jazdy po staremu, do ostrych wejść w zakręty na wysokich obrotach i hamowania awaryjnego kilka razy.

Była zdziwiona że potrzebuje aż tyle miejsca by zahamować, i że samochód tak się zachowuje przy wejściu w zakręt na niskim biegu i wysokich obrotach.

ONA BAŁA SIĘ ZROBIĆ HAMOWANIE AWARYJE! czujecie?
co mogło oznaczać że w razie potrzeby nie wcisnęła by hamulca do dechy.

Zupełnie nie to samo autko.
Trening się przydał i to już chyba kilka razy uratowała samochód z opresji.

I muszę ją pochwalić że hamowanie bez ABSu ma perfekcyjne, i to na na motocyklu, idealnie wiedziała kiedy odpuścić (jadąc CBR ką) i uniknęła zaparkowania babie na tyłku gdy tamta zatrzymała się na skrzyżowaniu mimo zielonego światła i to podczas deszczu!
Byłem pewien że upadnie.

Tyle że Beata uczyła się jeździć i jeździła na motorze Osa i WSKa i również na drogach offroad w lesie Jak to na wsi, każdy wujek jakiś tam ma "mutor" chłopak też miał, więc jeździła, to teraz widać technikę wg starej szkoły.

proszę o jakimkolwiek podpowieć co może być uszkodzone

Tak jak pisalem wczesniej sprawdz turbo, w nim szukaj usterki.

Może się zaciera sama turbinka / łozysko przy podgrzaniu, albo może coler jest zasyfiały i nie schładza powietrza tak jak powinien?

proszę o jakimkolwiek podpowieć co może być uszkodzone