Str 2 z 2 |
|
---|---|
andyopole | Post #1 Ocena: 0 2010-12-07 00:53:45 (15 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
diesel powinien szybciej osiagnac nominalna temperature niz benzyniak, wynika to z wyzszej temp. spalania. Mozna wymienic termostat ale sa modele ze to niewiele pomaga. W termostacie jest taka dziurka, przez ktora zawsze przeplywa plyn, nawet gdy termostat jest zamkniety. Mozna sie pobawic i ja troszke zalutowac (nie calkiem), czasem pomaga. A diesel zimny jak zimno na dworze a silnik starszawy to zawsze bedxzie nim telepac i kopcic zanim sie zagrzeje.
|
ChrisCov | Post #2 Ocena: 0 2010-12-07 09:08:32 (15 lat temu) |
Z nami od: 18-12-2008 Skąd: Coventry, West Midlands |
Cytat: 2010-12-06 10:52:12, denny85 napisał(a): jakie sa Twoje opinie n.t. Corsy ktora jestes wlascicielem? ktory to rok, dlugo go masz? Ogólnie jestem bardzo zadowolony. Rocznik 2004, kupiona 16 kwietnia 2010. A very unrealistic man who thinks his ass is like wine - the older the better
|
denny85 | Post #3 Ocena: 0 2010-12-07 10:04:44 (15 lat temu) |
Z nami od: 26-04-2008 |
To ile zrobisz mil na pelnym baku? jak mialem stara corse jak wspomnialem wczesniej to robilem 490 mil, ile mil dziennie robisz?
|
ChrisCov | Post #4 Ocena: 0 2010-12-08 00:32:37 (15 lat temu) |
Z nami od: 18-12-2008 Skąd: Coventry, West Midlands |
Robię codziennie jakieś 30 mil w cyklu mieszanym, gdy jeżdżę do pracy. Oprócz tego czasami jeżdżę na siłownię (2 x 1,7 mili) i na zakupy (2 x 1 mila). Takie najkrótsze odcinki na zimnym silniku muszą być bardzo paliwożerne. Samochód zaczyna mi coraz więcej spalać (chyba przez niską temperaturę za zewnątrz). Ostatnio mi spalił 6l/100km, a rezerwa się zaświeciła przy 430 milach. Jeszcze do niedawna po tej samej trasie mi palił jakieś 5,2l/100km. Najmniej mi wyszło, gdy jeździłem długie trasy autostradą (np. do Londynu i z powrotem, czyli ponad 200 mil. Wtedy mi spalił jakieś 4,5l/100km i to cisnąłem go czasami 90 mil na godzinę.
[ Ostatnio edytowany przez: ChrisCov 08-12-2010 09:30 ] A very unrealistic man who thinks his ass is like wine - the older the better
|