Pojęcie wzgledne ale wielu z was zdeklarowało odstawienie motorka w kąt do wiosny.
Więc w przeciwieństwie do puszkarzy, których zaskakuje zima to bikersów zazwzyczaj zaskakuje wiosna...
przyczyna? banalna
na jesieni odstawiamy moto czasami nawet nie myjąc, albo przykrywamy pokrowcem i zapominamy.
Przychodzi wiosna, okazuje się że detale pokryły się dziwnie brunatnym nalotem a akumulator nie chce odpalić mimo że był nowy.
natomiast ci co z motoru przez zime nie schodzą są narazenie na ciągłą wilgoć i ogromną ilość soli, którą w Angli sypie się nawet przy łądnej pogodzie.
Chciałem się podzielić własnym doświadczeniem i to zaskakująco pozytywnym.
Jak wiekszość wie mieliśmy maraudera 125, wspaniała chromowana maszynka

ale miała jedną wade, ponieważ należy do sprzętów tanich, to i chromy nie są najwyższych lotów.
Niejednokrotnie widuje marudery mające kilkaset kilometrów i jedną zime za sobą a są czerwoniutkie tam gdzie powinny być błyszczące.
Nam się udało tego uniknąć a to dzięki jednemu motocykliście który na targach zasugerował mi te produkty oraz powiedział jak je użyć.
Stary wyga, wiec mu zaufałem kupiłem nawet na zapas.
I miał racje
2,5 roku jazdy i 8000Mil, z czego rok motocykl parkował pod chmurka! i został sprzedany za cene jaką dostaje sie 1 roczne i z przebiegiem kilkaset mil!
więc warto było!
Pewnie widzieliście film i zdjęcia gdy wystawiałem do sprzedaży, wszystko błyszczało a przygotowanie do sprzedania zajęło mi zaledwie nie więcej jak dwie godziny.
na pierwszy ogień zasugeruje olej który służy do generalnego zatłuszczania na co dzień.
nawet nie myjąc motocykla po prostu spryskujemy co się tylko da, uważając tylko na opony i tarcze hamulcowe.
-litrowa butelka powinna wystarczyć na cały sezon, a nawet 2 :>

cena jest niewielka a produkt bardzo wydajny.
można go kupić na ebay, bywa w sklepach, albo na stronie producenta.
ten sam producent jest bardziej znany z systemu smarowania łańcucha, zasadniczo wspaniała sprawa.
ale o tym później.
drugi produkt jaki powinien mieć każdy motocyklista i każdy mechanik lotniskowca to ACF-50
Rewelacyjny środek do konserwacji antykorozyjnej nie zawierający silikonów.
Zaprojektowany przez agencje kosmiczne NASA a
Stosują go w lotnictwie i przy rakietach, nawet w takich miejscach jak dysze wylotowe, ale również w instalacji elektrycznej.
ja go stosuje nie tylko do motocykla, ale np do złączek antenowych, gdy zarabiam wtyczkę elektryczną gdy jest większy pobór prądu.
Przełączniki, śruby, złączki.
To środek nie tylko silnie penetrujący, ale również poprawiający połączenie na stykach, wypiera wodę z mikroporów i mikro pęknięć, usuwa nalot utlenionej warstwy.
Praktycznie gruntowne spryskanie tym produktem jeżeli odstawiamy motocykl do zimowania wystarczy raz na rok, jeżeli jeździmy to dwa razy w roku a od czasu do czasu po umyciu stosujemy je newralgiczne punkty poddane płukaniu deszczem i wodą z kałuż, tak dla pewności :>
Rewelacja!
zastosowanie, na silnik po prostu pryskamy strumieniem i zgrubsza ścieramy żeby nie kapało, felgi, szprychy, bak, kierownice itd nacieramy namoczoną szmatką i po kilku minutach wycieramy do sucha, tak ze nic się nie kleji, nie tłusci.
ja na silnik i okolice dołu motocykla, tylnego wahacza nie żałuje i po prostu pryskam ile wlezie byle nie kapało na podłogę z grubsza rozcieram po bloku silnika żeby był ładniejszy look

Do poczytania strona producenta http://www.acf-50.co.uk/motorcycle.htm
na koniec jedna uwaga, podczas pryskania i totalnej konserwacji motocykla zwłaszcza kół może dojść do zatłuczenia opon i tarcz hamulcowych, bezwzględnie powinno sie przeczyścić tarcze a nawet opony środkiem odtłuszczającym
powszechnie stosowany i sprzedawany pod różnymi nazwami czterochlorek węgla w sklepach motoryzacyjnych nazwany Break cleanerem, czyli środkiem do czyszczenia tarcz hamulcowych.
Dodam ze świetnie nadaje się również do usuwania np smaru i brudu z tapicerki i plasków, po prostu pryskamy i wycieramy do sucha, to samo z tarczami nawilżamy szmatę lub pryskamy na tarcze i czystą szmatą wycieramy tarcze.
Można kupić w spayu, albo po prostu w butelkach, ja kupiłem 3o litrową butle za 30 funtów, zazwyczaj mała butelka kosztuje ponad funta.
A wracając do Scotoilera.
smarowanie łańcucha można robić sprayami, ale mają ta paskudną wadę ze te smary obklejają łańcuch, koła i odczyszczenie na nowo oklejonego brudem łańcucha zajmuje ponad 2 godziny i trzeba się stosować środki do mycia łańcucha.
gdy stosujemy scotoiler to nie dość ze na czas 4000 mil właściwie zapominamy o smarowaniu to łańcuch cały czas wygląda jak nowy, błyszczący, a jak się ubrudzi to brud spływa w strumieniu myjki zwykłym detergentem, czysto i zawsze nasmarowane

jka ktoś jeździ a nie tylko posiada motocykl to jest najlepszy zakup.
A tak wyglądał maruderek tuż przed sprzedażą

porównajmy rure wydechową
to u mnie
a tu identyczny z podobnym nawet mniejszym przebiegiem
http://cgi.ebay.co.uk/2008-SUZUKI-GZ-125-K8-Marauder-GZ125-/170555075294?pt=UK_Motorcycles&hash=item27b5dfeade#ht_500wt_1156
ja sprzedałem drożej
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
a tu z autotradera tez 2008