W polsce jest straszny cyrk, na egzaminie to chcą by człowiek panował nad motocyklem jak cyrkowiec.
Tutaj jest o wiele łatwiej, np w zasadzie nie ma ograniczenia co do wielkosci fig 8, ma być w granicach rozsądku
w polsce jedzie się miedzy dwoma liniami.

Tutaj na prawde trudno oblać jeżeli robi się wszytsko ostroznie i z głową.
Nie ma czegoś takiego jak oblanie za brak dynamiki jazdy.

A jak cię oblewa to w formularzu masz zaznaczone za co i jeszcze z tobą omawia te błedy.
Ja tak oblałem bo zrobiłem 2 "niebezpieczne" błedy.

- zasugerowałem się opisem trasy ze strony www, i byłem przekonany ze dostanę polecenie na rondzie pierwsza w lewo, gdy powiedział druga, to zgłupiałem jak on to liczy

-problem z jazdy samochodem, za daleko się ustawiłem do skrętu w prawą przecznice, w efekcie zrobiłem TZW łabędzią szyje czyli wyladowałem kolo krawężnika zamiast na środku wąskiego pasa.

Po przyjeździe do biura, wszystkie błedy wyjaśnił, opisał co robie źle.

Na drugim egzaminiem miałem 3 lekkie błędy zwiazane z za wczesnym sygnalizowaniem, oraz jeden błąd na który machną ręką, bo jak odpaliłem ze świateł to ja miałem przepisowe 40M/h, a on jeszcze nie zdążył ruszyć, no ale fazer tak ma



jasne, to niech się zapisze do PCK

prawde mówiąc w taką pogode jak mamy tu już od kilku tygodni narazzie nie myśle o motorku, a wracając do tematu R6-tak to moje marzenie, stało sie realniejsze po przyjeździe do UK. Klikałem kilka razy zapytanie ubezp. i full wychodziło ok.1060, third party 430 GBP- czy dużo czy mało nie wiem, a kombinowałem z uniknięciem wynajęcia motoru na MOD2 bo to zawsze 10-15% mojego fully comp ubezpieczenia. Mieszam w Tewkesbury - gloucestershire- zapytanie ze strony comparethemarket.com,- kupiłbym R1 no ale to już jest za dużo na moją kieszeń...Moja siostra zasugerowała mi wykupienie polisy na życie, min. na wartość kredytu na dom, żeby chociaż żonie chałupka została hehe..., pzdr!

Eee tam, podgoda jest Ok, tylko trzeba mieć dobre ubranie.
przeciwdeszczowe i jest elegancko, obydwoje jeździmy bez względu na pogodę.
Z wierzchu mokro, w środku sucho )

No i ten plus że robale nie latają ))

No wiadomo, jak słonce świeci to przyjemniej.

Zapomnij o ubezpieczeniu 3/4 jeżeli nie masz garażu i nie mieszkasz w jakiejś spokojnej dzielnicy.

Scigacze tak kradną że niemal z pod tyłka zapierniczą idziesz do sklepu a tu podjeżdzają wanem i pakują i tyle go widzieli.

Pewnie że inne też kradną, nawet stare motorki warte niewiele, ale to zazwyczaj szczeniaki.

A ścigacze kradną na części bo jest duży popyt, wiadomo jeżdżą na tory się ścigać i co chwilę któryś szlifa łapie...

Witam.
Znacie moze jakas dobra szkole lub prywatna osobe, z ktora moglbym troche pocwiczyc jazde w Enfield? Ustalilem jz termin egzaminu, ale z miejsca gdzie do tej pory uczylem sie jezdzic jest tam troszke daleko. Stad poszukiwania kogos sprawdzonego na miejscu. Zeby nie bylo znalazlem kilka osob i dzwonilem. nie odezwali sie jeszcze, rozumiem sa moze zajeci prowadzonymi wlasnie lekcjami. Rozmawialem takze z kolesiem, ktorego Krakn poleca na poczatku watku. Jednak on oferuje tylko sesje 4 godzinne. jak dla mnie troche za dlugo.
Jakby ktos znal kogos z kogo jest zadowolony to prosze podajcie namiary. ja w dalszym ciagu bede dalej szukal.
pozdro

Witam ide na latwizne i zadam szybko 2 pytania jakie konsekwencje poniose za brak prawka na motor podczas kontroli i czy kara jaka poniose bedzie miala wplyw na kategorie B ...motor ubezpiecozny..z przegladem i taxem 600RR

3-6 pkt i grzywna do 5000. Punkty są dodawane "na przyszłe" prawko.
Moga też zdyskwalifikować.

Plus jeśli nie masz prawa jazdy to Twoje ubezpieczenie jest chyba nie ważne. A jeśli nawet jest to i tak w przypadku wypadku ubezpieczalnia na 100% się wypnie.


edit: Aha, jeśli uznają że nie masz ubezpieczenia to dodatkowe punkciki 6-8

To głupota, skoro umiesz jeździć to dlaczego nie pójdziesz na egzamin?
200-300 funtów to tak dużo by ryzykować?

Jeżeli masz kat B, a złapią ci na moto bez uprawnień to poza karą finansową IW, 12ty napisał to, dostaniesz punkty do nowego, a nawet utrata posiadanego prawa jazdy na rok, oraz jednej dziewczynie dowalili tu w UK, 2 lata ban na zrobienie kat A.

No i motorek zostaje zabrany na lawetę, bęzie mógł go odebrać ktoś kto ma prawo jazdy i wykupi na siebie ubezpieczenie, by mógł wyjechać z parkingu.
Bez tego nawet na lawetę nie chcą pozwolić zabrać.
Czasami też sąd może zdecydować o utracie pojazdu, zazwyczaj gdy osoba która popełniła wykroczenie mogła by mieć kłopoty finansowe w przypadku zarządzenia wysokiej grzywny, a bywa że jedno i drugie.

Tu można stracić prawo jazdy, motorek i jeszcze iść do więzienia na tydzień za jazdę na kole!
Tyle dostali kolesie którzy sobie folgowali w drodze na zlot do Brighton, najpierw tajniak na motorze nagrał ich, a potem dojechała reszta ekipy.
Do Londynu wracali więziennym autobusem, a motorki lawetami.


No i jeszcze jedna kara, od ubezpieczyciela, będziesz miał rekord, a to oznacza ze ubezpieczenie czy to na samochód czy motocykl poszybuje ci do nieba.

Znam gościa co tak się załatwił, i ubezpieczenie na samochód (po odzyskaniu prawa jazdy po 6 miesiącach ) wzrosło z 600 do 1800 funtów.

Nie wiem jaki ma to też wpływ na historię kredytową i score, ale w UK, jazda tzw "niebezpieczna", bez ubezpieczenia, bez uprawnień, jest niesamowicie poważnie traktowana i obłożona upierdliwymi kosztownymi długofalowymi karami.




Motocykl może i jest ubezpieczony, i jak ci go ktoś dmuchnie, albo staranuje na podjeździe czy parkingu czy podpali, to OK
Ale skoro nie masz uprawnień do prowadzenia tego pojazdu to w momencie gdy siadasz na niego, ubezpieczenie przestaje działać, unieważniasz je po prostu, bo łamiesz zasady umowy.

Czyli
NIE masz ubezpieczenia.

i kółeczko się zamyka.

się młodym może przydać,
Ja się uczyłem z takich filmików

Wtrace sie jesli mozna z pytaniem.
Czy na polskim prawku na motocykle mozna jezdzic w uk i czy w uk na skuter jest potrzebny jakis papior?
Dziekuje

Prawo jazdy to prawo jazdy.
Więc jak masz kat A to oczywiście.

Bez kategorii A, posidajac B można jeździć na. Popierdolkach 50cc, tylko gdy posiada się prawo jazdy z przed 2001 roku, wystarczy wymienić na angielskie.
Było o tym wielokrotnie


W pozostałych przypadkach idziemy na jednodniowy kurs CBT,
Jak widzą że radzisz sobie to dostajesz certyfikat.
Koszt zaledwie 80-135 funtow.
Ważne 2 lata, i trzeba odnawiac albo zrobić kat A.

Jak się nauczysz na 125 cc. To można iść na egzamin, bez szkoleń, całkowity koszt egzaminu to coś około 200, tak że tanio jak barszcz

W zasadzie to dobrze jest poćwiczyć na dużym moto przedewszystkim manewrowanie, gdzieś na prywatnym parkingu.
Kręcić kółka bez opametania.
Wystarczy że ktoś z kat A nam podstawi motocykl.