Ok dzieki. Widze ze koniec tematu.

Ravall, soory brachu ale ostatnio mam taki zapiernicz z robotą i tak ciężkie przypadki że czytam forum po łepkach zazwyczaj tyle ile woda do wanny mi się leje, potem zasypiam na stojąco

OK sory za OT


Na egzaminie NIE FILTRUJEMY

Można, trzeba wyprzedzić np zatrzymujący się pojazd, ale niech ci do głowy nie przyjdzie że pojedziesz między pojazdami w korku.

Dlaczego?
Ano dlatego że filtrowanie, czyli jazda między wolno poruszającymi się pojazdami lub stojącymi w korku, to sztuka zaawansowana, a ty zdajesz POSTAWOWE umiejętności zachowania na deodze, a więc
-Musisz utrzymać bezpieczne, odpowiednie odległości
-Musisz utrzymać odpowiednią pozycję na pasie, stosowną do okoliczności.

Właściwie to wszytko chyba już zostało napisane, i pokazane na filmach, wiele znajdziesz na YT

Streszczając,
-zachowujesz odstep od poprzedzającego cię pojezdu 2, a jak mokro 4 sekundy

-Zatrzymujesz się tak, by mógł zobaczyć cię w bocznych lusterkach, Ale stoisz na środku pasa, czyli jak by narywać trójkąt lusterko lusterko i ty, to wierzchołek tego trójkąta pokazuje miejsce gdzie masz być, w praktyce około 3 metrów za pojazdem.

inaczej mówiąc, tak się zatrzymujesz by kierowca stojący za tobą miał szanse cię zobaczyć, bo mogło by się zdążyć że wbije wsteczny i cie przejedzie!

Niemożliwe?
zapytaj moją Beate ))
zdarzyło się bo stanęła za blisko.


Filtrowanie, jest tak samo nienormalnym zachowaniem na drodze jak cofanie.

Ale obydwa te manewry są tolerowane i dopuszczone, z zachowaniem należytej staranności.

Zasadniczo zaleca sie by w czasie fitrowania, łokieć "rysował" po lini, czyli jedziesz po tym samym pasie co pojazd który wyprzedzasz.


Edit, czyli jedziemy dalej.

Oczywiście zachowanie na drodze, jakie jest na egzaminie, jest prawidłowe, ale ...

Praktyka niestety pokazuje że np proponowana prawidłowa pozycja na drodze, czyli na środku pasa, nie zawsze jest najlepsza i najbezpieczniejsza, filtrowanie na tym samym pasie też nie zawsze jest możliwe, czy też bezpieczne, bo może się zdarzyć i bywa to czesto że ktos nagle odwinie kierownicą i stanie w poprzeg, albo zajedzi ci drogę,
Pech że wczoraj miałem wyłączoną kamerę, ale stałem na parkingu, a dosłownie przy mnie murzynka dojeżdzajac do świateł wykonała zawrót bez sygnalizacji manewru, najpierw poprzedziła go dobiciem do krawężnika i odwineła kierownicą, zrobiła to tak sprytnie że z przodu dostała dzwona od jadącego z przodu, a w bok od jadącego za nią.

Co by się stało gdyby jechał motocyklista?

Dlatego często widzi się motocyklistów którzy wyprzedzają baaardzo daleko od środkowej Lini.

Niedawno pokazywałem też film gdzie babka postanowiła właśnie mi zajechać drogę, choć w zasadzie by podjechać te 5 metrów nie musiała nic robić, zdarzyło mi się również że złośliwie koleś zjechał na prawy pas, spychając mnie na chodnik..
Gdybym nie zachował odległości pewnie wpakował bym się w samochód.

Manewry filtrowania itp zachowanie na drodze, to jest tzw nauka rozszerzona, i na tych kursach, uczą jak jeździć w mieście i jak filtrować, jak schodzić nisko w zakręcie, jak wykonywać bardzo głębokie skłony by uniknąć przeszkody, kursy te często prowadzone są przez policję.
Warto je zrobić choćby dlatego ze po nich ma się zniżkę w ubezpieczalni, no i oczywiście przede wszystkim umiejętności.


Ale skoro ty idziesz dopiero na egzamim, to masz pokazać że znasz podstawowe przepisy i potrafisz panować nad podstawowymi manewrami i zachowaniem na drodze.

A jest co pokazać i czego pilnować więc nie kombinuj ))

Witam wszystkich, zrobiłem cbt w marcu- wiecej przejmowania sie niż problemów...normalna przejażdżka motorkiem tyle że pod okiem instuktora, teoria zaliczona i MOD 1 też, zastanawia mnie czy jest jakieś wyjście żeby zdać egzamin na własnym motocyklu, niestety ja niemoge o ubezpieczyć na provisional licence, zdać bez ubezpiecznia też nie, no a wypożyczenie kosztuje ja za mod 1 z wypożyczeniem zapłaciłem 100GBP- aż mnie sie krew zagotowała, za mod 2 chcą ode mnie 200, czy przypadkiem to nie za dużo?dzwoniłem do różnych firm aby ubezpieczyć motor tylko na dzień egzaminu i też nic- jest jakieś wyjście?

Jedyne wyjście że ktoś ze znajomych ci pożyczy i podstawi pod ośrodek egzaminacyjny.

Tak to płacisz za motocykl i czas jaki musi poświecić instruktor by ci go podstawić, poczekać, i go odebrać, lub podjechać z tobą pod ośrodek egzaminacyjny.
Biorąc pod uwagę ze ubezpieczenie to około 40 funtów za dzień, to oni chcą 160 odlicz inne koszty, nic niezwykłego.

Ale co tam, robi się raz, a potem śmigasz przez wiele lat
Ciesz się że nie chcesz być pilotem ))))


Albo kup motocykl, ubezpiecz go na osobę która ma prawo jazdy A, niech ci podstawi pod ośrodek i zdasz na nim.

Ja tak zdawałem, Beata jako ze miała już A, podstawiła mi Fazera i na nim zdawałem

problem z motorem nie jest bo nawet mam przyczepke żeby motor wrzucić, ale z tego co instruktor mi mówił to musze ja być wpisany na tą polise, nawet na czyjś motor, czy nie tak?
a wogóle dzieki za szybką odpowiedź!!
pzdr.

nie , niemusisz być wpisany na polise, a nawet nie mozesz, bo po prostu nie ma takiej możliwości.

U nas motocykl był na Beate, i na nią ubezpieczenie.

Dodatkowo kupiłem ubezpieczenie jednorazowe. na dzień egzaminu na mnie przez interent, koszt około 30 funtów.
Tyle ze z tego co wiem to było i tak bez sensu.
Niemniej jak widać, egzaminator nie miał zastrzeżeń i zdałem

no to i tak nie rozwiązuje mojego problemu, nie mam od kogo pożyczyć więc pozostaje tylko zapłacić, a swoją drogą to fajny filmik krakn wrzuciłeś z tą r6 właśnie nad taką sie zastanawiałem dla siebie...pzdr dzieki za pomoc

Ty się zastanawiasz jak tu zaoszczędzić kasę na wynajmnie motocykla na czas egzaminu, a zastanawiasz się nad kupnem r6
Moja rada jak już zdasz i bedziesz przy kupnie motoru, zrób sobie wyliczenie ubezpieczenia. Obstawiam, ze za r6 dla nowego ridera będą chcieli tak lekko ponad £1000

Jak tylko 1000 to stawia nam po dobrym weskaczu aha żeby nie było
"Daniejlsa" to pije mój pies
hahahaha

Dareczek z tego co podał ma mniej niż 30 lat, pierwsze prawko, nie wiem ile ma lat prawojazdy B, i czy ma garaż i co to za dzielnica w jakiej mieszka.

To u nas zaczynało się od 600 a mam 10 lat więcej, prawo jazdy od 20 lat, garaż wiocha i nie jest to ścigacz do tego szereg zniżek.

Wcale bym się nie zdziwił jak by mu zasolili tak ze 2K compressive a 1000 na 3/4 i to z ograniczeniem do 1000 mill i tak z 1000 udział własny.

hehe, my jak zapytaliśmy brokera (i to znajomego któremu robimy carpety za dobrą cene) ile by kosztowało ubezpieczenie CBR 600RR...
na to on
RR... uuuuuu
no to ja dziękuje

A ten gieroj z R6? nooo
no spoko gosciu, małolat, ale jak z nim gadałem to on nie wiedział co to przeciwskręt jest ))
Ale jest jajcarz, lubie go
niestety skonczyło się u niego motocyklowanie

Usunięte