2011-09-06 23:37:54, krakn napisał(a): przeczytaj zasady uprawnien.
mozna zdac na a1
ale
-cbt
-egzamin teoretyczny kat A
NA 125
Zdajesz Mod1 i Mod2
masz A1
po 2 latach z automatu daja ci pelne A.
wiec ty go nie rozumiesz
wiem tylko tyle ze musze wyslac aplikacje dostane ja poczta,ide do Niego i on mi wypisuje CBT po jednodniowym kursie,gdy pokazalem mu prawo jazdy A1 powiedzial ze to jest wlasnie to,zobaczymy jak to sie okaze ,w sumie szczerze nie zalezy mi w przyszlosci zeby przesiadac sie na jakis wiekszy motor niz 50cc ,bo do pol roku okolo planuje kupic auto ,teraz tylko do pracy ten skuter wydaje mi sie idealny ,mozesz tez wyrazic wlasna opinie na temat Pegeout 49cc vivacity ,jesli znasz ten motorek ,jesli nie ok ale wyciaga przy mojej masie (140kg) okolo 65km/h ,moj kolega wazy mniej ode mnie 2 raz i jechal 75 wiec skuterek idealny ,wazne zeby sie nie popsul
zgadza się, zgodnie z przepisami.
osoby które mają prawo jazdy starsze niż 1 luty 2001 mogą jeździć na skuterach 50cc bez CBT, dodatkowo zostaje przyznana kategoria na małe ciągniki rolnicze i pojazdy typu melex kategoria f,k,p
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
Witam, odświeże troszke temat, bo sezon sie zbliża, ceny motorków niewielkie- pytanie- czy jak wypełnie dokumenty o provisional driving licence, przyślą mi je w kilka tygodni, ile mam czasu na zdanie egzaminu, moge jeździć po drogach publicznych (zamierzam zakupić powyżej 500cc) i najważniejsze- musze wyjeździć jakiem min. godzin z instruktorem?
dzieki z góry
nie wiem ile trwa otrzymanie provisional driving licence, bo startowałem z kat B, ale nie sądze by dłużej niż 2 tygodnie.
-Nie ma obowiązku wyjeżdżenia z instruktorem, możesz zrobić tak jak ja, poszedłem po prostu bez kurów na egzamin.
-Możesz wypożyczyć motocykl ze szkoły, (ni bardzo chcą iść na taki układ, ale czasami się godzą płacisz wtedy za 1 dzień instruktora bo musi ci podstawić moto pod ośrodek a potem go stamtad zabrać)
Mozesz też przyjechac swoim, tak jak ja, tyle że musi ci go podtstawić ktoś kto będzie miał na niego ubezpieczenie no i prawo jazdy.
U mnie to była Beata.
Motocykl do egzaminu, ma być sprawny, ciśnienie i stan opon w normie, tax itd.
Mocy nie pamiętam, chyba pisałem o tym na pierwszej stronie.
Ale minimalna pojemność do zdawania egzaminu to 500CC
Poza tym, musi być litera L z przodu i z tyłu.
Egzaminowany musi mieć:
dopuszczony do użytku na drogach publicznych w UK, kask czyli z certyfikatem.
Trzeba uważać co się kupuje, na ebay, bo niektore kaski np z filipin czy chin nie posiadają takiego certyfikatu.
-kamizelka odblaskowa
-oraz od tego roku motocyklowe buty
-rękawice
W ogóle nie zaszkodzi się normalnie ubrać jak człowiek w ubranie motocyklowe.
-Po zrobieniu CBT masz 2 lata
-egzamin teoretytczny 2 lata
-egzamin praktyczny ... szczerze to nie wiem w jakim odstępie czasu można zdawać ale sądze że trzeba zdać MOD2, zanim minie ważność BT i egzaminu teoretycznego.
Po zrobieniu CBT dobrze i najtaniej, wyjdzie gdy kupisz sobie jakieś 125cc i zrobisz tak z 5-10 tysiecy mil.
Dzięki czemu nabierzesz doświadczenia i respektu do fizyki.
Będzie ci łatwiej zdać praktyczny egzamin.
Oczywiście są i tacy co poszli do szkółki nauki jazdy i w ciągu 1 tygodnia (4-5 dni nauki,z czego 1 dzień to CBT), caly kurs i dali egzamin na moto.
I to znam nawet kobietę co tak zrobiła.
To nic że już dwa szlifowała asfald, ale już ma nowy motocykl i dalej jeździ
W czym problem, niektórzy piszą że trzeba zwiększać moc , pojemność motocykla co 200cc mniej więcej wraz z nabywaniem doświadczenia.
i mają trochę racji.
Ale uważam że jak ktoś ma ułożone w głowie i nie jest narwańcem, to bez problemu może kupić nawet i 1400.
natomiast nie pomijał bym doświadczenia na 125cc
To bardzo ważne.
nie chodzi o to żeby nauczyć się szybko jechać, bo to jest proste.
w zasadzie motocykl sam jedzie na wprost.
Do tego uczysz się balansowania i jazdy powolnej, bo taka jazda świadczy czy umiesz jeździć czy nie.
Czy potrafisz panować nad motocyklem jadąc tak powoli że licznik wskazuje ci 0-1M/h.
Bez tego nie ma co ruszać na drogę publiczną, zwłaszcza w miasto.
Zresztą są dwa cwiczenia na egzaminie, ktore egzaminuja tą umiejętność.
Na 125cc, uczysz się zakręcać i nie jest to śmieszne, bo właśnie wszyscy nowicjiusze mają z tym problem.
Bo motocykl sam z siebie, zawsze będzie starał się jechać prosto.
Tak się skonczyła przygoda z motorkiem, kolegi ze wschodu.
Gdy z nim rozmawiałem, on nawet nie wiedział dlaczego i jaki zrobił błąd.
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
Witam
Widzę ze Krakn niczym wujek dobra rada!! chodzącą encyklopedia!! szacunek pytanie do Krakn, chcę zrobić kurs na CBT 125cc, jednodniowy kurs starczy widziałem lokalne ogłoszenie 2,3,4 dniowy intensywny kurs ?
Nie mam zamiaru nikomu nabijać portfela.
Drugie pytanie dotyczy provinsional licence? jeśli mam kategorie B prawa jazdy wydane w 2010 w UK muszę robić provinisional na CBT?
ostatnie 3 pyt. po zdanym kursie CBT na "motorze" 125cc z naklejona L mogę jeździć autostradą?
pozdrawiam
-Jak masz kategorie B to nie musisz robić provinsional.
-Na cbt mają cię nauczyć i jednocześnie przeegzaminować z podstawowej znajomości i panowania nad motorowerem do 125cc
Jak ktoś dużo jeździ rowerem to w zasadzie 1-2 takie kursy powinny wystarczyć.
Skłąda się z 2 części,
1-instruktaż i ćwiczenia na placu manewrowym
uczys się gdzie jest silnik, jak postawić na stopce, jak odpalić jak zahamować, potem jazda na różnych biegach, następnie slalom, ósemka i na koncu nauka hamowania awaryjnego i powolna jazda.
Ci co wykażą się opanowaniem i radzą sobie, są zabierani na 2 część
2 cześć CBT jest po krótkiej przewie.
Wyjazd na miasto, cały czas instruktor nadzoruje i radzi.
po drodze gdzieś na pustej drodze będzie do wykonania U-turn, czyli zawrócenie.
Zjazd do garażu i jeżeli nic głupiego się nie zmajstruje i facet widzi że nie dasz się zabić, albo kogos nie uszkodzisz na drodze to wystawia ci kwitek.
2a
Ci co nie radzili sobie na placu, pozostały czas nadal ćwiczą jazdę po placu i niestety musza przyjść jeszcze raz, zazwyczaj za połowę ceny.
najlepiej iść do jakiejś mniejszej szkoły, a nie np metropolis, bo tam jak będzie za dużo kursantów to skurczybyki "obleją" nadmiarowych co radzą sobie troszkę gorzej.
2-3-4-5 dniowe intensywne kursy nauki jazdy to już raczej na kat A, czasami w tym już jest zawarty 1 dzień CBT, ale tak szczerze to ciężko widzę by po 4 dniach panować i mieć wszystkie odruchy umożliwiające zdanie egzaminu na ciężkim motocyklu.
-po CBT NIE wolno ci jeździć po autostradach, można jeździć po drogach kat A.
Ja tak hulałem z Brighton do Londynu )))
Koniecznie literka L, za brak tego mandacik i chyba punkty lecą.
Aha, nie jestem pewien co do CBT, ale na 100% na egzaminie do kat A, od stycznia tego roku, muszą być odpowiednie bezpieczne buty ...
Jeżeli chce się jeździć na własnym pojeździe, koniecznie trzeba zadbać o jego sprawność techniczną i dokumenty, bo nie pozwolą, na CBT to pikuś bo istnieje szansa ze dostaniesz ich pojazd, na egzaminie A, oznacza że przepada nam kasa i trzeba bukować termin jeszcze raz.
A terminy odległe są :/
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
rozumiem.
Pewnie masz rację co do tych kursów kilku dniowych, a CBT 99 funtów.
Co najwyżej dodatkowa lekcja bo nie jeździłem nigdy motorem o poj. 125cc.
Też tak myślałem z tymi autostradami, a szkoda do pracy max 10 minut, a takto trzeba będzie się przez miasto przeciskać.
o widzę ze nie musze robic cbt bo moje prawko na kat B zostało zrobione w maju 2000 roku. ale to tyczy tylko do 125 cc ? zamierzam zdawać na duże motory.
... Alfa Romeo ...
... ànimo ...
... caràttere ...
I'd rather push my ALFA than drive a BMW!!