Postów: 13 |
|
---|---|
tomekk123 | Post #1 Ocena: 0 2010-07-15 10:17:03 (15 lat temu) |
Z nami od: 15-07-2010 Skąd: okolice bristol |
Witam serdecznie wszystkich.
Chciałbym zapytać jak to jest z polskimi warsztatami samochodowymi, a mianowicie czy czy jest zapotrzebowanie na te usługi , ponieważ wspólnie ze swoim kolegą chcielibyśmy taką działalność rozpocząć gdzieś w okolicach bristolu, ale jeszcze się wahamy. Z góry dziękuję za odpowiedzi. |
BritPort | Post #2 Ocena: 0 2010-07-15 10:27:18 (15 lat temu) |
Z nami od: 03-06-2010 Skąd: Edynburg |
Zapotrzebowanie jest zawsze a szczegolnie jak podejdziecie do biznesu powaznie.
Mam pare przykladow z Edynburskiego podworka, znam conajmnie 2 ktore juz 'opanowaly' polski rynek lokalny i rozszerzaja dzialalnosc na Szkotow. wazne zeby powaznie podejsc do tematu czyli lokalizacja (z dogodnym polaczeniem transportu miejskiego), CZYSTY garaz, miejsce do przyjmowania klientow, narzedzia no i podpisanie umowy na czesci z jakas hurtownia np Unipart. Powodzenia zycze britportnet - paczki do Polski
|
krakn | Post #3 Ocena: 0 2010-07-15 15:49:31 (15 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
dziwne pytanie, a ile samochódw widzisz na ulicy?? to potencjalni twoi klienci.
i znowu "polski warsztat" nie musi być polski, ważne by był dobry rzetelny fachowy, samochodowy. jak chcesz jechać tylko na tym że polski to powodzenia :> Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
monsieur1985 | Post #4 Ocena: 0 2010-07-15 16:25:34 (15 lat temu) |
Z nami od: 13-04-2010 Skąd: boston |
Jezeli jestes dobrym mechanikiem lub masz takich i jestes nastawiony na jakosc a nie na ilosc,to masz wszelkie powody do otwarcia takiego buisnessu.Ja mimo,ze znam jezyk i lokalne obyczaje wyspiarzy korzystam z uslug z porzadnego polskiego warsztatu kolo Sleaford.Mlodzi ludzie,kompetentni,znajacy sie na swoim fachu maja pelne rece roboty i coraz wiecej Anglikow powierza im swoje pojazdy do naprawy,choc poczatkowo byli nieufni.Zima mialem problem z lozyskiem w alternatorze,czasem po opadach piszczalo.W angielskim warsztacie oczywiscie zaproponowali naprawe po angielsku-czyli wymiane na nowy.Cena 269.99GBP+koszty robocizny 60GBP.W polskim warsztacie zdiagnozowano problem.wymontowano lozysko i spisano parametry,aby zamowic odpowiednie.Z powrotem zmontowali i zamontowali alternator.Po 4 dniach telefon,ze lozysko doszlo przesylka.Demontaz i montaz trwal 45 minut.Koszt lozyska i robocizny lacznie 48,51 z VAT i gwarancja na fakturze na robocizne na 6 miesiacy.Jezeli bedziesz swiadczy uslugi w tym stylu to zycze powodzenia i b.dobrych zarobkow !!!
![]() |
znowu-ciupek | Post #5 Ocena: 0 2010-07-15 16:35:34 (15 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Nasz mechanik wogóle nie otwierał warsztatu.Pracuje u kogoś a ma z szefem układ że po godzinach może sobie grzebać (wszystko poza blacharką).
Nigdy i nigdzie się nie ogłaszał.Po prostu nie kradnie i ludzie dają jego numer jeden drugiemu...Nawet z Londynu chłopaki przyjeżdzają-widocznie im się opłaci. |
|
|
tomekk123 | Post #6 Ocena: 0 2010-07-16 08:56:08 (15 lat temu) |
Z nami od: 15-07-2010 Skąd: okolice bristol |
No właśnie nie chciałbym jak to mówi Krank "jechać tylko na tym że polski" , zastanawiamy się czy to nie będzie jakaś przeszkoda bo z tą ufnością to bywa różnie,
Ale dziękuje za posty trochę mi naświetliliście temat |
krakn | Post #7 Ocena: 0 2010-07-16 09:11:41 (15 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
no zaufany mechanik i kazdy fachowiec to na wage złota, ja też do swojego mechanika jade na 2 koniec londynu, i to nic ze musze sie nieraz pół dnia nudzic gdzies w okolicy czekajac na naprawe, i to nic ze w sumie przez miasto mam do niego 60km, a po m25 to wychodzi 80, ale wiem ze zrobi, nie oszuka nie naciaga, jak cos zobaczy ze jest do zrobienia to daje znac, albo naprawiamy od razu, albo przygotowuje sie psychicznie przy okazji nastepnej wizyty
![]() tez nigdy nie wydał funta na reklame, a kolejke samochodow ma na kilku okolicznych ulicach ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
znowu-ciupek | Post #8 Ocena: 0 2010-07-16 12:26:25 (15 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Nasz juz wkrótce chyba przestanie być taki tani...W poniedziałek się żeni a i dzieciak mu się w końcu rodzi.Już mu żona zapowiedziała że skończy mu się siedzenie od rana do nocy w pracy(jak mówiłem pracuje od 7 do 15 a pózniej szef mu pozwolił robic prywaty więc czasem do nocy siedzi).Wczoraj się własnie śmialiśmy że będzie 100%podwyżka cen...Zamiast naprawiać 2 auta za stówke będzie tyle kasował za jedno.
Klientów i tak nie straci bo nawet po podwyżce będzie tańszy od innych a jak już wspomniałem nie kradnie to ci co się na niego obrażą to tylko do pierwszej wizyty w innym warsztacie jak zapłacą za to co mechanik powiedział że było popsute a nie za to co było robione ![]() |
Post #9 Ocena: 0 2010-08-14 11:22:06 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
krakn | Post #10 Ocena: 0 2010-08-14 13:39:09 (15 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
irek z greenford z tylu sklepu maja
![]() reklamy jego nie znajdziesz ale trzeba sie do niego wciskac, bo ma tylko 2 stanowiska z podnosnikami i podjazd, a roboty od pierona dobry jest, aha oni pracuja od jak sie wyspia do 12-2 w nocy ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|