piękna V-łka, większy na pierwszy rzut oka niż faktycznie jest

no i zwinne to to.
powinno się dobrze prowadzić i robić manewry.
----------------------------------------------
A ja dziś czuje się jak by mi ktoś napluł do zupy
nawet pracować mi się nie chciało
Oblałem egzamin, ale to nic, najgorsze że powtórzyć będę mógł z początkiem września dopiero, bo urlop a potem ostra praca.
Już mi przyszło do głowy żeby olać urlop i wyjazd ale ech zamieszani w to są jeszcze inni i nie da rady wrr
no i dupa oblałem, dwa błędy.
egzaminator Oznaczył jako poważne, pierwsze to z niespodzianki, oni wcale nie jada po wyznaczonych trasach, ja się szykowałem ze sklecimy pierwsza w lewo a ten mi mówi druga, a ja mając na myśli trasę jaka widziałem na grafiku u nich, zgłupiałem i na pojawiające się dwa pasy wybrałem lewy, po czym on powtórzył jeszcze raz i ja kierunek, przez ramie i na prawy, wjechałem na rado prawidłowo, ale już dupa z tego wszystkiego zjechałem mieniłem pas na zewnętrzny tuż przed zjazdem, po drodze miałem stres bo często słyszałem głośny trzask i nie wiem czy coś mówi czy jakieś zewnętrzne zakłócenia, do kitu mają tą łączność w naszym słychać idealnie i nigdy nie ma takich zakłóceń, to wnerwia.
I dekoncentruje
Drugi błąd to trochę zaliczył na siłę, wjeżdżając z głównej drogi na taka wąska uliczkę
Zamiast ściąć zakręt po prostej do lini, to zatoczyłem łuk tak jak samochodem
podobno wygląda to jak bym nie panował nad motocyklem.
-----------------------------------------
muszę więcej ćwiczyć na fazerze bo brakuje mi z nim obycia nie jadę automatycznie jak na maruderze, to jednak inna waga, i 90% to ogladanie się za siebie co chwile za co mnie wręcz pochawalił, obserwacje mam perfektcyją,
A ja 10% czasu lampiłem się na prędkościomierz bo bez dodawania gazu na 3 biegu mam 30M/h no i cholernie ciężko utrzymać tą prędkość 30M/h

))
TAKA GŁUPOTAAAAAAAAA wrrr
ech, taki dziś mam dzień przybity dwoma pinezkami.
chyba sobie strzele drinka a od jutra będę znowu liczył dni do egzaminu

Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.