|
Postów: 2 |
|
---|---|
ulcia211 | Post #1 Ocena: 0 2009-05-01 16:38:13 (16 lat temu) |
Z nami od: 17-09-2007 |
Witam forumowiczów. 2 dni temu stałam się posiadaczką w/w auta .Kupiłam je w komisie i juz podczas jazdy zgasł i nie chciał ponownie odpalić. Przyjechał sprzedawca z lawetą. Wtedy podejrzenie padło na akumulator. Odpaliliśmy go emergency-start "kitem", dolaliśmy ropki... Udało mi się nim pojeżdzić ok 2 godzin.nastepnego dnia udałam sie nim do pracy a w drodze powrotnej problem się pojawił znowu. Wezwałam pomoc drogową, facet podejrzewa dostanie się powietrza do układu paliwowego. Na miejscu "odpowietrzył" mi troszkę silnik ale po przejechaniu kilkuset metrów auto zgasło ponownie... Nie wiem co robić, nie mogę sie nacieszyc nowym autkiem.. Prawdopodobnie coś zostało uszkodzone podczas czyszczenia silnika w warsztacie przed sprzedażą ( był robiony MOT, wymieniany jakiś przy prawym boku silnika - wyciekał olej w tej okolicy). Macie jakieś pomysły co i jak z tym zrobić? Długi weekend się zaczyna a ja bez samochodu:-Y Ps. wybaczcie język ale ja kompletnie nie znam się na autach, tym bardziej na dieslach... Pozdrawiam i życzę milszego weekendu (dla mnie na pewno nie). PS. macie jakieś namiary na dobre warsztaty w Notts? Albo kogoś kto przyjedzie mi pod domek (auto nie na chodzie), albo z lawetą....
|
ag-tom | Post #2 Ocena: 0 2009-05-01 16:43:36 (16 lat temu) |
Z nami od: 29-10-2008 Skąd: Swiat |
Cytat: 2009-05-01 16:38:13, ulcia211 napisał(a): Witam forumowiczów. 2 dni temu stałam się posiadaczką w/w auta .Kupiłam je w komisie i juz podczas jazdy zgasł i nie chciał ponownie odpalić. Przyjechał sprzedawca z lawetą. Wtedy podejrzenie padło na akumulator. Odpaliliśmy go emergency-start "kitem", dolaliśmy ropki... Udało mi się nim pojeżdzić ok 2 godzin.nastepnego dnia udałam sie nim do pracy a w drodze powrotnej problem się pojawił znowu. Wezwałam pomoc drogową, facet podejrzewa dostanie się powietrza do układu paliwowego. Na miejscu "odpowietrzył" mi troszkę silnik ale po przejechaniu kilkuset metrów auto zgasło ponownie... Nie wiem co robić, nie mogę sie nacieszyc nowym autkiem.. Prawdopodobnie coś zostało uszkodzone podczas czyszczenia silnika w warsztacie przed sprzedażą ( był robiony MOT, wymieniany jakiś przy prawym boku silnika - wyciekał olej w tej okolicy). Macie jakieś pomysły co i jak z tym zrobić? Długi weekend się zaczyna a ja bez samochodu:-Y Ps. wybaczcie język ale ja kompletnie nie znam się na autach, tym bardziej na dieslach... Pozdrawiam i życzę milszego weekendu (dla mnie na pewno nie). PS. macie jakieś namiary na dobre warsztaty w Notts? Albo kogoś kto przyjedzie mi pod domek (auto nie na chodzie), albo z lawetą.... Poczytaj tutaj text Oferuje polskie meble, tylko u nas rabaty dla naszych klientow.
|
ulcia211 | Post #3 Ocena: 0 2009-05-01 21:38:06 (16 lat temu) |
Z nami od: 17-09-2007 |
Dziękuję za linka. Chociaż nie wiem czy coś wskuramy bo nie wykupiliśmy ubezpieczenia od "usterek", mamy jedynie fakture zakupu auta. Sprzedawca może powiedzieć że to moja wina że autko nie jeździ. generalnie zależałoby mi na naprawie autka a nie na oddaniu go spowrotem... Pozdrawiam forumowiczów
|
|