W czasach przerostow zatrudnienia bedzie to doskonaly przetekst do obnizenia wydatkow na fundusz wynagrodzen. Gdybys byl na bezposrednim kontrakcie skonczyloby sie na ostrzezeniu, zazwyczaj dopiero trzeci tego typu nr skutkuje wywaleniem z roboty. Jesli pracowales przez agencje jestes tylko wynajeta sztuka do roboty i pozbeda sie Ciebie bez sentymentow. Wazne jest jaki byl faktyczny przebieg wydarzenia i ilu swiadkow anglik ma za soba. Zadzwonic moze kazdy i opowiedziec wszystko moze kazdy.
Ja bym szedl w zaparte.
[ Ostatnio edytowany przez: andyopole 28-03-2009 15:26 ]