MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Incydent na drodze w czasie pracy i zawieszenie w obowiązkach .

następna strona » | ostatnia »

Strona 1 z 2 - [ przejdź do strony: 1 | 2 ] - Skocz do strony

Postów: 16

temat zamknięty | nowy temat | Regulamin

Modo79

Post #1 Ocena: 0

2009-03-28 00:01:01 (16 lat temu)

Modo79

Posty: 11

Mężczyzna

Z nami od: 27-03-2009

Skąd: Manchester

Witam
Jestem kierowcą samochodu ciężarowego przysłowiowego " TIRA ".
Pracuję dla firmy , w której oprócz pracy typowej dla tego typu zawodu , wykonuję również pod funkcje dostawcy jako kierowca-wyładowywaczy.
Ostatnio miałem dość dziwne , nietypowe jak i nieprzyjemne zdarzenie na drodze. Kierując wyżej wymienionym pojazdem, znalazłem się w sytuacji zagrożenia ruchu samochodowego. Jadąc autostradą, gdzie jego koniec zbiegł się z początkiem drogi z ograniczaniem prędkości 40 m/h . Problem w tym, iż znajdując się na środkowym pasie , pozycja wymuszona przez innych , mniejszych użytkowników ruchu i nie mając możliwości zmiany pasa ruchu na lewy skrajny, konsekwentnie zmuszony zostałem na kontynuację jazdy tym właśnie środkowym pasem. Jednak , droga w pewnym momencie zawężała się z 3 do 2 pasów. I w tym momencie zauważyłem jak pojazd jadący skrajnym prawym , próbuje wymusić na mnie zmianę pasa. Więc długo się nie namyślając , ustąpiłem swoje miejsce i wjechałem na lewy pas, uprzednio się upewniając czy jest to manewr bezpieczny. W tym momencie z tego kończącego się pasa 3 , kierowca auta osobowego, wskoczył na moje miejsce. Chwilę potem, ten sam kierowca, wykorzystując mój przymusowy postój na tej drodze, zatrzymał swój pojazd wyjeżdżając przede mną, wyszedł z auta i kierując się do mnie , pociągnął za klamkę, otwierając tym samym drzwi , zaczął "fakać" , że jedzie z dzieckiem i jakim jestem "pierd..... frajerem". Zachowałem stoicki spokój , widząc jego agresję , na odchodne złapał się za drzwi i z zamachem zamknął je , co mało nie spowodowało ich wyłomu z zawiasów. Nazajutrz rano, tuż przed wyjściem do pracy, otrzymuje telefon z firmy, iż jestem zawieszony w pracy z powodu tegoż wydarzenia i jestem zawieszony do wyjaśnienia. Koleś oprócz spuszczenia się emocjonalnego na mnie, dnia wczorajszego, złożył skargę na Policję . Więc mam kilka pytań w związku z powyższym.
W jaki sposób mogę się bronić, byłem na Policji i otrzymałem nr. tel. pod który muszę zadzwonić i złożyć zażalenie w tej sprawie.
Na dzień dzisiejszy jestem zawieszony w czynnościach, nie czuję się winny tamtego zdarzenia. Chciałbym się odwołać i przedstawić swoją wersję wydarzeń. Nie wiem, co naopowiadał tamten koleś, jednak myślę , że przedstawił własną wersję wydarzeń co spowodowało odsunięciem mnie od czynności.Ponieważ był wykonany tel. z Policji do firmy dla której pracuję, w takich okolicznościach uruchamiają własne wew. procedury zawieszenia pracownika do wyjaśnienia .
Chciałbym się w jakiś sposób bronić, bo przecież mam takie prawo, przedstawić mój punt widzenia.
Czy a może ktoś się orientuje, jakie najlepsze kroki przedsięwziąć, aby całą sprawę poruszyć i móc pokazać swoją wersję wydarzeń. Proszę o konstruktywne rady, będę niezmiernie wdzięczny, podkreślam , że pracuję w Anglii już prawie 4 lata , ciągle jako kierowca i dotąd nie miałem żadnych nieprzyjemnych sytuacji.
Bardzo proszę o radę.
Pozdrawiam

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Post #2 Ocena: 0

2009-03-28 11:05:58 (16 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Adacymru

Post #3 Ocena: 0

2009-03-28 11:29:01 (16 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

Cytat:

2009-03-28 11:05:58, Mazury napisał(a):
Policja w ten spór nie będzie się zbytnio mieszać - nie było wypadku, zabitych ani rannnych. Wobec zgłoszenia wykonają jedynie swój psi obiowiązek zbadania sprawy/zeznań itp. biurokracji. Dostałeś telefon do złożenia wyjaśnień czy nowego swojego zażalenia?


Ja osobiście postarałbym się o nazwisko i adres tego nerwowego i wkrótce wystosowałbym do niego pismo, samodzielnie albo nawet przez firmę prawniczą. Spokojne ale bardzo stanowcze ostrzeżenie o sprawie w sądach cywilnych. Na razie tego nie można zrobić, bo Twoje straty nie są określone ani nawet pewne.
k.



Jesli wniosek zlozony zostal na Policje, to beda rozpatrywac czy jest wystarczajaco dowodow na nieuzawzna jazde (careless driving) lub niebezpieczna jazde (dangerous driving). Czy Policja cie przesluchala? Jesli nie, to jesli beda przesluchiwac zrob to z adwokatem, jak nie masz, to ci dadza z urzedu, porada o zrobienie notatek jest bardzo na miejscu.

Co do wyszukiwania danych osoby ktora zglosila to zajscie, to po pierwsze male szanse, bo Policja tych danych napewno nie udzieli. Po drugie, "bardzo stanowcze ostrzeżenie " wystosowane do swiadka zajscia nie jest najlepszym pomyslem. Zaden madry adwokat w czasie kiedy sprawa jest rozpatrywana przez Policje, nie wystosuje listu, ktory moglby byc odebrany jako zastraszanie swiadka.

Inna sprawa, ze sam mozesz zlozyc wnioek na Policje w sprawie agresywnego zachowania tego kierowcy w stosunku do ciebie. Mial prawo zlozyc wniosek jesli uwazal, ze twoja jazda narazila innych uzytkownikow drog, ale powinien to zglosic na Policji, podajac numery rejestracyjne, a nie szukac kierowcy po parkingach, i agresywnie wykrzykiwac swoj punkt widzenia, bo to zakrawa na "road rage".



Ada

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Modo79

Post #4 Ocena: 0

2009-03-28 13:45:03 (16 lat temu)

Modo79

Posty: 11

Mężczyzna

Z nami od: 27-03-2009

Skąd: Manchester

Witam
Chciałbym dodać, iż zasady na jakich jestem zatrudniony we firmie , znacząco odbiegają od norm przyjętych jako zatrudniony na czas nieokreślony . W tym przypadku bym się nie obawiał konsekwencji dyscyplinarnych , ponieważ chroniłby mnie zapis , tak jak to ująłeś "procedury dyscyplinarnej ". Chciałem nadmienić , że jestem zatrudniony przez agencję , z którą to mam podpisany kontrakt na 1 rok i gwarancją godzin a przez którą to pracuję dla konkretnej firmy.
W tym przypadku , minęło już ok. 6 miesięcy pracy i z tego co się orientuję , agencja ta nie obsługuje innych firm w moim okręgu , więc przeniesienie w inne miejsce nie wchodzi w grę w razie niepomyślnych decyzji wykonanych przez firmę wobec mojej osoby .
Żadne zadośćuczynienie z powodu zwieszenia mnie, mi nie przysługuje , więc do czasu wyjaśnienia tej sprawy jestem na bezrobotnym bez prawa do środków pieniężnych, więc nazywając rzecz po imieniu, do czasu odwieszenia, zostałem na przysłowiowym "lodzie".
Przed następnym tygodniem pracy, mam umówione spotkanie z agentką oraz szefem firmy , na którym to zapadnie decyzja odnośnie odwieszenia mnie czy też nie.
Właśnie z tego względu zacząłem działać na swoją rękę i jak najbardziej jak to możliwe przygotować się do tegoż spotkania.
Przed tym spotkaniem , mam zadzwonić na Policję pod określone nr. telefonów, otrzymane na komisariacie , na którym byłem osobiście w związku z tą sytuacją. Mam zadzwonić i umówić się osobiście z "oficerem ruchu " tegoż komisariatu.
Czyli sugerując się opinią powyżej, należałoby złożyć zażalenie i wyjaśnienie odnośnie całego zajścia , najlepiej w obecności adwokata? Czy wystarczy tylko odwołanie się o niesłuszne posądzenie mnie przez tamtego użytkownika ruchu, prostym opisem sytuacyjnym zdarzenia .
Z tego co się zorientowałem, może przysługiwać mi tłumacz , choć myślę , że może to być niekonieczne na tą chwilę. Sam nie wiem, pierwszy raz mam do czynienia z taką sytuacją, więc trochę idę po omacku .

Pozdrawiam

PS Dziękuję za wpisy w tym wątku, naprawdę są mi pomocne

[ Ostatnio edytowany przez: Modo79 28-03-2009 14:00 ]

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Adacymru

Post #5 Ocena: 0

2009-03-28 13:53:46 (16 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

Cytat:

2009-03-28 13:45:03, Modo79 napisał(a):
Przed tym spotkaniem , mam zadzwonić na Policję pod określone nr. telefonów, otrzymane na komisariacie , na którym byłem osobiście w związku z tą sytuacją. Mam zadzwonić i umówić się osobiście z "oficerem ruchu " tegoż komisariatu.


Poprostu policjant, ktory zajmuje sie zgloszeniem, pracuje na zmian i podali ci numer, zeby sie unowic na spotkanie, jak bedzie na sluzbie. To jest nawane spotkaniem, bo do przesluchania musieli by co postawic zarzuty, ale to co powiesz na tym spotkaniu bedzie bardzo wazne, wiec mino wszystko polecam skonsultowac sie z prawnikiem. Tlumacz oczywiscie ci przysluguje, jesli nie jestes w stanie swobodnie, i w takim samym stopniu jak po polsku, wyjasnic po anglielsku calego zdarzenia i twoich zamiarow czy zachowan.
Ada

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Superlover

Post #6 Ocena: 0

2009-03-28 14:01:22 (16 lat temu)

Superlover

Posty: 3034

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 21-03-2009

W twoim opisie jest nieco niekonsekwencji, niby nie mogłeś zjechać na lewy pas ale gdy zauważyłeś auto z prawej jednak od razu zjechałeś, potem zatrzymałes na parkingu i wtedy kierowca tamtego auta które jak mniemam dawno powinno zniknąc w oddali do ciebie przyszedł... myślę że wywiązała się między wami kłótnia lub nawet bójka i tego dotyczy skarga tamtego kierowcy, bo jazdy takim czy innym pasem to może jest pewne niestosowanie się przepisów ale nie przestępstwo za które się wyrzuca z pracy.

Myślę że skoro policja nie będzie miała do ciebie pretensji to zawieszenie nie ma racji bytu i wrócisz do pracy, a gdyby było inaczej to od razu zaznacz że skierujesz sprawę do sądu pracy, na pracodawców takie stwierdzenie od razu działa jak kubeł zimnej wody :-)
Kto za młodu nie był socjalistą, ten na starość zostanie świnią :)

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Strona WWW

Modo79

Post #7 Ocena: 0

2009-03-28 14:16:53 (16 lat temu)

Modo79

Posty: 11

Mężczyzna

Z nami od: 27-03-2009

Skąd: Manchester

Cytat:

2009-03-28 13:53:46, Adacymru napisał(a):
Cytat:

2009-03-28 13:45:03, Modo79 napisał(a):
Przed tym spotkaniem , mam zadzwonić na Policję pod określone nr. telefonów, otrzymane na komisariacie , na którym byłem osobiście w związku z tą sytuacją. Mam zadzwonić i umówić się osobiście z "oficerem ruchu " tegoż komisariatu.


Poprostu policjant, ktory zajmuje sie zgloszeniem, pracuje na zmian i podali ci numer, zeby sie unowic na spotkanie, jak bedzie na sluzbie. To jest nawane spotkaniem, bo do przesluchania musieli by co postawic zarzuty, ale to co powiesz na tym spotkaniu bedzie bardzo wazne, wiec mino wszystko polecam skonsultowac sie z prawnikiem. Tlumacz oczywiscie ci przysluguje, jesli nie jestes w stanie swobodnie, i w takim samym stopniu jak po polsku, wyjasnic po anglielsku calego zdarzenia i twoich zamiarow czy zachowan.


Czyli najlepiej to zgłosić się do adwokata i z nim dokładnie przedyskutować całe zajście!
Jak to się powiada, należy zrobić z igły widły, żeby móc pozytywnie rozstrzygnąć całe to zajście.
Nie pozostaje mi w takim razie nic innego jak rozglądnąć się za adwokatem!
Dzięki za odpowiedź.

Pozdrawiam

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Post #8 Ocena: 0

2009-03-28 14:24:16 (16 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Post #9 Ocena: 0

2009-03-28 14:32:22 (16 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Modo79

Post #10 Ocena: 0

2009-03-28 15:02:55 (16 lat temu)

Modo79

Posty: 11

Mężczyzna

Z nami od: 27-03-2009

Skąd: Manchester

Cytat:

2009-03-28 14:01:22, Superlover napisał(a):
W twoim opisie jest nieco niekonsekwencji, niby nie mogłeś zjechać na lewy pas ale gdy zauważyłeś auto z prawej jednak od razu zjechałeś, potem zatrzymałes na parkingu i wtedy kierowca tamtego auta które jak mniemam dawno powinno zniknąc w oddali do ciebie przyszedł... myślę że wywiązała się między wami kłótnia lub nawet bójka i tego dotyczy skarga tamtego kierowcy, bo jazdy takim czy innym pasem to może jest pewne niestosowanie się przepisów ale nie przestępstwo za które się wyrzuca z pracy.

Myślę że skoro policja nie będzie miała do ciebie pretensji to zawieszenie nie ma racji bytu i wrócisz do pracy, a gdyby było inaczej to od razu zaznacz że skierujesz sprawę do sądu pracy, na pracodawców takie stwierdzenie od razu działa jak kubeł zimnej wody :-)


Woli ścisłości , ten sam odcinek drogi tylko jeszcze dalej, było zwężenie z 2 pasów na jeden ze względu na przeprowadzane roboty drogowe. Byłem ustawiony jak inni zresztą w jednej kolumnie pojazdów, w dodatku było to przed skrzyżowaniem kierowanym sygnalizacją świetlną więc mimowolnie musiałem się zatrzymać
w tej kolumnie pojazdów przygotowanych na przejazd już przez jeden tylko pas.
Na prawym pasie wytworzyła się "próżnia ", po prostu każdy już ustawił się jeden za drugim, wtedy gość wykorzystał ten moment i podjechał do mnie na tym pasie ruchu wolnym od pojazdów. I wtedy korzystając z okazji , spokojnie bez pośpiechu , wyszedł z auta i podszedł do mojej kabiny. Otworzyłem szybę, z zamiarem przeprowadzenia dialogu z tym gościem. Jednak bezskutecznie , bo gość pociągnął za klamkę i otworzył sobie drzwi od kabiny.
W pewnej chwili myślałem , widząc jego agresywne zachowanie, że będzie próbował zrobić coś więcej np. siłą wyciągnąć mnie zza kierownicy itp. Jednak tak się nie stało, tylko dlatego , że zachowałem zimną krew a mogłoby się to skończyć naprawdę w inny sposób.

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Strona 1 z 2 - [ przejdź do strony: 1 | 2 ] - Skocz do strony

następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,