http://www.mojawyspa.co.uk/forum/5/28443/samochod
[ Ostatnio edytowany przez: Richmond 28-09-2010 18:45 ]
Str 3 z 5 |
|
---|---|
Richmond | Post #1 Ocena: 0 2010-09-28 18:40:32 (15 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
BYl taki sam watek niedawno. Samochod mogli zabrac, bo nalezy legalnie do firmy, ktora go finansuje. Nieszczesliwy kupiec takiego pojazdu moze tylko dochodzic pieniedzy od sprzedajacego.
http://www.mojawyspa.co.uk/forum/5/28443/samochod [ Ostatnio edytowany przez: Richmond 28-09-2010 18:45 ] Carpe diem.
|
aniula834 | Post #2 Ocena: 0 2010-09-28 18:49:28 (15 lat temu) |
Z nami od: 27-09-2010 Skąd: Chelmsford |
nie ja kluczyki mam i papiery tez nam zostaly bo pan ktory przyszedl po samochod z firmy sciagajacej dlugi ja mu powiedzialam ze nie oddam mu auta ze chce pismo z sadu.oni poprostu zadzwonili po lawete wzieli samochod za cztery kola na platforme i pojechali.policja sie tym nie zajmuje bo dzwonilam i powiedzieli ze maja prawo zabrac samochod.bo do nich nalezy.wiec ja nie rozumiem ich zasranego prawa bo to ja dostaje po dupie teraz tracac samochod i nie mam do niego prawa.a tak naprawde jest dwoch wlascicieli ja i ta firma udzielajaca pozyczki.a gosciu biorac taka pozyczke musial zrobic walek z dowodem rejestracyjnym bo biorac pozyczke musial zostawic logbook.czyli dowod rejestracyjny .a my kupujac samochod dostalismy dowod od niego.wiec badz tu madry.
|
Richmond | Post #3 Ocena: 0 2010-09-28 19:06:32 (15 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Przeczytaj drugi watek. Nie trzeba robic "walka", zeby byc w dowodzie rejestracyjnym dysponentem pojazdu.
Nie rozumiesz, ze ktos jest wlascicielem, a ktos inny sprzedal jego wlasnosc, bez jego wiedzy i zgody? Nie sprawdzilas stanu prawnego samochodu i placisz teraz za to. Carpe diem.
|
aniula834 | Post #4 Ocena: 0 2010-09-28 19:07:49 (15 lat temu) |
Z nami od: 27-09-2010 Skąd: Chelmsford |
dzieki za pocieszenie.
|
Richmond | Post #5 Ocena: 0 2010-09-28 19:08:37 (15 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Niestety czasami uczymy sie na wlasnych bledach. Nie napisze, ze wszystko bedzie ok, bo nie bedzie.
[ Ostatnio edytowany przez: Richmond 28-09-2010 19:18 ] Carpe diem.
|
|
|
reivilo | Post #6 Ocena: 0 2010-09-29 09:31:17 (15 lat temu) |
Z nami od: 09-09-2007 Skąd: inąd |
Cytat: 2010-09-28 18:35:54, __Bella__ napisał(a): Ale czegos nie rozumiem, jak mogli zabrac ci samochod??? Oddalas im tak normalnie kluczyki od Twojego auta? Ja bym nie dala. A niech sobie przychodza komornicy, jeszcze bym ich policja postraszyla, ze nachodza mnie i chca samochod ukrasc spod domu, bo na dowodzie rejestracyjnym jest twoje nazwisko! bella sorry ale dzieciak jestes .....mozesz sobie poskakac auto nie jest w tej sytuacji twoje , masz je nielegalnie i trzeba je oddac ...zreszta opisane ze sprawa do sadu i tyle ![]() Ludzie myślcie ....to nie boli !!
|
Post #7 Ocena: 0 2010-09-29 09:43:09 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
tom8104 | Post #8 Ocena: 0 2010-09-29 09:47:56 (15 lat temu) |
Z nami od: 08-10-2007 |
Cytat: 2010-09-29 09:43:09, Beata1111 napisał(a): Znowu nie rozumiem tego co piszecie. Przeciez w Polsce jest dokladnie takie samo prawo. Tak samo dzialajace. Przedmiot, na ktorym "wisi" obciazenie - nie moze zostac sprzedane. O czym jest ten watek do licha? [ Ostatnio edytowany przez: <i>Beata1111</i> 29-09-2010 09:44 ] Tak sie sklada ze mozna wszystko a ze jest to nielegalne to juz inna historia..... |
ciesza | Post #9 Ocena: 0 2010-09-29 09:48:25 (15 lat temu) |
Z nami od: 29-08-2007 Skąd: MANCHESTER |
Co nie zmienia faktu, ze auto zostalo sprzedane - niezgodsnie z prawem,
co nie zmienia kolejnego faktu, ze zwrotu pieniedzy mozna sie domagac sadownie. Ot cala filozofia |
Post #10 Ocena: 0 2010-09-29 09:59:00 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|