Cytat:
2008-12-16 14:42:41, xFish napisał(a):
Cytat:
2008-12-16 13:15:11, pawlik_78 napisał(a):
Fishu:
Kolega kupil Land Rover Freelander, druga polowa 2004, 1.8 benzyna, zielony.
Osoba Prywatna:
W ogloszeniu cena: £2500, facet obnizyl nam na £2100 (krotki road tax).
Jedyne drobne mankamenty to: facet nie podal kodu do radia, road tax na miesiac
Komis:
To samo auto, tylko czerwone wystawione za £2850.
I gdzie tu logika?
[ Ostatnio edytowany przez: <i>pawlik_78</i> 16-12-2008 13:17 ]
Przede wszystkim gratuluje zakupu. Landrover Freelander z drugiej polowy 2004r 54plate najtanszy na autotraderze jest za 3400 (w calych UK). Wiec za 2100 to jak kradziez
Co do logiki. Dlaczego jak zrobisz serwis w autoryzowanym serwisie zaplacisz 500 funtow a pan Heniu mechanik zrobi za 40 funtow plus flaszka? Gdzie tu logika?
Roznica przy kupnie w komisie albo od prywatnej osoby zaczyna sie gdy nie dojedziesz tym samochodem do domu albo okaze sie ze jakis bank ma prawo do samochodu. Gdy wszystko jest ok najtaniej jest od prywatnej osoby. Czy najlepiej - kazdy musi sobie sam odpowiedziec.
daj mi namiary na tego Henia co za 40 dychy robi + flaszka

Troche za duzo roznica chyba? 500 a 40 ?
Kazdy mysli ze w komisach sa autka w super stanie, nigdy nie bite etc.
Ja komisy omijam lukiem, oni swieci nie sa, cena aut oczywiscie wyzsza, zreszta jak sie nie znasz to kazdy Cie wydyma i komis i prywaciak.
... Alfa Romeo ...
... ànimo ...
... caràttere ...
I'd rather push my ALFA than drive a BMW!!