Str 4 z 11 |
|
---|---|
karjo1 | Post #1 Ocena: 0 2008-11-28 23:14:44 (16 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Proste okreslenie, gdzie przebywasz z rodzina, gdzie pracujesz, konta bankowe, prowadzisz dzialanosc gospodarcza. Meldunek po polsku jest fikcja nieomal.
|
vitek | Post #2 Ocena: 0 2008-11-28 23:45:14 (16 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 19-06-2007 Skąd: Yorkshire |
Cytat: 2008-11-28 23:03:50, witek28w napisał(a): A jak określić główne miejsce zamieszkania Nie ma na to ścisłej definicji, zależy od okoliczności. Jeżeli mieszkam tu bez z góry powziętego zamiaru wyjazdu (powrotu), to widać że tu jest moje główne miejsce zamieszkania i jestem stałym mieszkańcem czyli po angielsku rezydentem. To że w Polsce posiadam nieruchomość nie przeszkadza skoro jej nie zamieszkuję. A gdy przyjechałem na określony czas, w kraju zostawiłem żonę, dzieci, wtedy główne miejce zamieszkania mam w Polsce a tu przebywam tymczasowo. Jeżeli pomieszkuję trochę w np. Polsce a trochę w UK można uznać że mam dwa główne miejsca zamieszkania. To gdzie mam główne miejsce zamieszkania nie zależy od tego jak dawno temu w to miejsce przybyłem ani od posiadania zameldowania czy innego papierka. Przeciwnie, powinienem dopilnować aby być zameldowanym tam gdzie mam miejsce zamieszkania bo w przeciwnym wypadku potwierdzam nieprawdę co przynajmniej teoretycznie jest karalne. Mogę być obywatelem państwa A a rezydować w państwie B. I jeszcze jedno to że jestem tu rezydentem nie oznacza że nie mogę w każdej chwili zmienić zamiaru i przeprowadzić się gdzie indziej, wtedy zmieniam miejsce swojego zamieszkania (rezydencji) The Mythbuster
|
Richmond | Post #3 Ocena: 0 2008-11-28 23:49:52 (16 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2008-11-28 23:03:50, witek28w napisał(a): Cytat: 2008-11-27 21:48:21, vitek napisał(a): Rezydentem zostajesz nie po roku ani nie po pół roku ale wtedy gdy swoje główne miejsce zamieszkania masz w UK. Analogicznie przestajesz nim być gdy twoje główne miejsce zamieszkania znajdzie się za granicą. A jak określić główne miejsce zamieszkania,skoro meldunek istnieje jako taki tylko w Polsce i innych krajach postkomunistycznych-choć tego tak do końca pewien nie jestem?:-Y Przekonaj policje jak Cie zatrzyma, ze nie jestes rezydentem UK. Ale jak uslysza, ze pracujesz albo zobacza, ze masz np parking permit przyklejony na samochodzie, to Twoje szanse sa male. Ich nie bedzie interesowac Twoj meldunek w Polsce, bedzie ich interesowac Twoje miejsce zamieszkania w UK. Carpe diem.
|
witek28w | Post #4 Ocena: 0 2008-11-28 23:57:23 (16 lat temu) |
Z nami od: 09-12-2006 Skąd: Lethbridge,AB |
Cytat: 2008-11-28 23:45:14, vitek napisał(a): Cytat: 2008-11-28 23:03:50, witek28w napisał(a): A jak określić główne miejsce zamieszkania Nie ma na to ścisłej definicji, zależy od okoliczności. Jeżeli mieszkam tu bez z góry powziętego zamiaru wyjazdu (powrotu), to widać że tu jest moje główne miejsce zamieszkania i jestem stałym mieszkańcem czyli po angielsku rezydentem. To że w Polsce posiadam nieruchomość nie przeszkadza skoro jej nie zamieszkuję. A gdy przyjechałem na określony czas, w kraju zostawiłem żonę, dzieci, wtedy główne miejce zamieszkania mam w Polsce a tu przebywam tymczasowo. Jeżeli pomieszkuję trochę w np. Polsce a trochę w UK można uznać że mam dwa główne miejsca zamieszkania. To gdzie mam główne miejsce zamieszkania nie zależy od tego jak dawno temu w to miejsce przybyłem ani od posiadania zameldowania czy innego papierka. Przeciwnie, powinienem dopilnować aby być zameldowanym tam gdzie mam miejsce zamieszkania bo w przeciwnym wypadku potwierdzam nieprawdę co przynajmniej teoretycznie jest karalne. Mogę być obywatelem państwa A a rezydować w państwie B. I jeszcze jedno to że jestem tu rezydentem nie oznacza że nie mogę w każdej chwili zmienić zamiaru i przeprowadzić się gdzie indziej, wtedy zmieniam miejsce swojego zamieszkania (rezydencji) bredzisz człowieku o tym miejscu zameldowanie,podaj choć jedną instytucję(poza Polską) która "zamelduje" Cię tam gdzie przebywasz. Adres rezydencji to to adres rezydencji,prawo unijne mówi jasno albo mieszkasz tu albo tam,nie ma dwóch rezydentur.A lokali mogę mieć w "sroc",jeśli tylko mnie stać.Mam mieszkanie w połowie państw Unii i gdzie mam rezydencje? Tam gdzie płace podatki czy tam gdzie jestem "zameldowany"? I zszedł Bóg na ziemię i zobaczył pracę moją i był zadowolony , a usłyszawszy ile zarabiam usiadł i się rozpłakał.....Zabawne jak mało ważna jest twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę, a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop.
|
asiorek7 | Post #5 Ocena: 0 2008-11-28 23:58:08 (16 lat temu) |
Z nami od: 28-09-2008 |
Jeżeli jesteś rezydentem musisz przerejestrować auto w ciągu miesiąca jeżeli nie to masz na to trzy miesiące.
Policja łatwo to sprawdza bo tu nie dostaniesz się autostradą i wszystko łatwo sprawdzić. Oczywiście wszystko zalży od szczęścia,ale większość moich znajomych kupuje tutaj auta i po problemie. |
|
|
vitek | Post #6 Ocena: 0 2008-11-29 00:09:47 (16 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 19-06-2007 Skąd: Yorkshire |
Cytat: 2008-11-28 23:03:50, witek28w napisał(a): bredzisz człowieku o tym miejscu zameldowanie,podaj choć jedną instytucję(poza Polską) która "zamelduje" Cię tam gdzie przebywasz. Adres rezydencji to to adres rezydencji,prawo unijne mówi jasno albo mieszkasz tu albo tam,nie ma dwóch rezydentur.A lokali mogę mieć w "sroc",jeśli tylko mnie stać.Mam mieszkanie w połowie państw Unii i gdzie mam rezydencje? Tam gdzie płace podatki czy tam gdzie jestem "zameldowany"? Każda instytucja mnie zamelduję tam gdzie przebywam, byłem np. w Niemczech i tam się zameldowałem żaden problem. W Anglii nie ma zameldowania więc to odpada (ale jest rejestr wyborców). Prawo unijne nie zajmuje się kwestią rezydencji, którą jak już napisałem masz tam gdzie masz główne miejsce pobytu, niezależnie od tego ile mieszkań kupiłeś bo przecież we wszystkich naraz nie mieszkasz. The Mythbuster
|
ex-rak | Post #7 Ocena: 0 2008-11-29 00:29:37 (16 lat temu) |
Z nami od: 25-03-2007 Skąd: WILMSLOW |
Kiedys (z 15 lat temu) bylo cos w rodzaju obowiazku meldunkowego dla obcokrajowcow. W ciagu miesiaca od przyjazdu trzeba bylo sie zglosc na policji, podac adres i dostawalo sie zielona ksiazeczke. Pozniej, ze zmiana adresu trzeba bylo uaktualniac dowodzik na najblizszym posterunku.
[ Ostatnio edytowany przez: ex-rak 29-11-2008 00:30 ] |
pawlik_78 | Post #8 Ocena: 0 2008-12-30 14:36:46 (16 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 01-12-2008 |
Cytat: 2008-11-29 00:29:37, ex-rak napisał(a): Kiedys (z 15 lat temu) bylo cos w rodzaju obowiazku meldunkowego dla obcokrajowcow. W ciagu miesiaca od przyjazdu trzeba bylo sie zglosc na policji, podac adres i dostawalo sie zielona ksiazeczke. Pozniej, ze zmiana adresu trzeba bylo uaktualniac dowodzik na najblizszym posterunku. [ Ostatnio edytowany przez: <i>ex-rak</i> 29-11-2008 00:30 ] Moze zamiast dyskutowac podacie konkretne przepisy Angielskie i Unii Europejskiej mowiace o przerejestrowaniu aut???? Skoro juz temat o samochodach. Nie dajcie sobie wmowic ze trzeba wymieniac polskie prawo jazdy na angielskie. To jest tylko debilizm angoli. Wedlug dyrektywy UE kazdy kraj czlonowski musi respektowac prawo jazdy wydane na terenie UE!!! |
clockwork_orang | Post #9 Ocena: 0 2008-12-30 16:02:38 (16 lat temu) |
Z nami od: 28-06-2007 |
Cytat: 2008-12-30 14:36:46, pawlik_78 napisał(a): Skoro juz temat o samochodach. Nie dajcie sobie wmowic ze trzeba wymieniac polskie prawo jazdy na angielskie. To jest tylko debilizm angoli. Wedlug dyrektywy UE kazdy kraj czlonowski musi respektowac prawo jazdy wydane na terenie UE!!! alez oni je uznaja, gorzej z towarzystwami ubezpieczeniowymi, te juz nie musza... i nie krzycz, gdy racji nie masz ![]() [ Ostatnio edytowany przez: clockwork_orange 30-12-2008 16:03 ] |
krakn | Post #10 Ocena: 0 2008-12-30 20:54:05 (16 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2008-12-30 16:02:38, clockwork_orange napisał(a): Cytat: 2008-12-30 14:36:46, pawlik_78 napisał(a): Skoro juz temat o samochodach. Nie dajcie sobie wmowic ze trzeba wymieniac polskie prawo jazdy na angielskie. To jest tylko debilizm angoli. Wedlug dyrektywy UE kazdy kraj czlonowski musi respektowac prawo jazdy wydane na terenie UE!!! alez oni je uznaja, gorzej z towarzystwami ubezpieczeniowymi, te juz nie musza... i nie krzycz, gdy racji nie masz ![]() [ Ostatnio edytowany przez: <i>clockwork_orange</i> 30-12-2008 16:03 ] ale przecież prawo unijne mówi tak samo 6 miesięcy można używać prawa jazdy obcego państwa, potem owszem uznają bo przecież nie musimy zdawać egzaminu ale należy je wymienić. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|