Str 8 z 11 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
Grzeczny |
Post #1 Ocena: 0 2012-06-12 11:37:52 (13 lat temu) |
 Posty: 16
Z nami od: 12-06-2012 Skąd: NorthLondon |
Instalacja zdecydowanie taniej wychodzi w Pl. Wiekszosc z nas i tak jezdzi samochodem na wakacje/swieta wiec nie ma problemu z dojazdem (w tym powrotny half price  . 4 cylindry w UK to koszt od 950 F (tani Stag 4, Hana etc)..to jest ponad 5 k zl (przy aktualnym kursie). Za rowne 3 k zl (allegro) w PL masz (z zalozeniem) LR Omegas (niezawodne) lub dobrego i polecanego "skladaka" (ktorego w UK tez zakladaja wiec masz serwis na miejscu) Stag 300 Premium, wtryski Hana 2000, reduktor KME SILVER lub AC R01. Roznica w calosci pomiedzy UK a PL wynosi zdecydowanie ponad 400 funtow. Ofc, zakladam, ze i tak wyjazd do Pl nastapi wiec nie wliczam kosztow wyjazdu.
Gwarancje na instalacje posiadasz, trzeba tylko odeslac dany element. Jesli sprzet jest dobrze dobrany, zaklada to doswiadczony instalator, silnik nadaje sie do przerobki, a wszystko wczesniej jest dobrze skalibrowane podczas pobytu w Pl , nie powinno sie nic dziwnego wydarzyc. Niektore ubezpieczalnie nie wymagaja certyfikatu z UK, wystarczy potwierdzic ustnie, ze jest profesjonalnie zalozona. Rejestracja w DVLA "chyba" jest zbedna ale nie jestem pewny na 100 %. Jesli natomiast juz sie zarejestrujesz masz tylko !! 10 f znizki za mniejsza emisje. Niektore samochody (modele wymienione sa na www) z instalacja LPG nie musza placic za Congestion Charging.
Dygresja, sprawny instalator zaklada instalacje w ok 8 h (plus wizyty na wystrojenie)...w sumie nie wiem za co w UK (u polskich instalatorow) pojawia sie 500-600 f robocizny, skoro mechanik bierze ok 15 f za 1 h (zdarza sie i taniej bo nie przeliczaja na godziny), a praca niczym sie nie rozni (tez daje gwarancje + ma 10 tki razy wiecej inwestycji w sprzet, pomieszczenia etc). Instalator przecierz nie grzebie w statku kosmicznym ^^
[ Ostatnio edytowany przez: Grzeczny 13-06-2012 11:44 ]
|
 
|
 |
|
|
znowu-ciupek |
Post #2 Ocena: 0 2012-06-12 12:26:24 (13 lat temu) |
 Posty: 4642
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Cytat:
2012-05-18 21:53:15, keramczak napisał(a):
Cytat:
2012-05-05 22:51:33, trenero napisał(a):
o niektórzy z kuchni wyszli..
teraz mechanikami bedom..
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) albo będą..tak jak z gazem..
oj rodacy. dobrze ze w uk nie mozna posiadać nawet malego nozyka..to byłaby dopiero tragedia.. [ Ostatnio edytowany przez: <i>trenero</i> 06-05-2012 05:17 ]
Koledze to proponuje zapoznanie sie ze slownikiem ortograficznym tak na poczatek.....
I odstawić pigułki...Albo podzielić się nimi z nami
|
 
|
 |
|
Grzeczny |
Post #3 Ocena: 0 2012-07-30 11:00:40 (13 lat temu) |
 Posty: 16
Z nami od: 12-06-2012 Skąd: NorthLondon |
Update: Wymieniona wyzej instalacja (Stag Premium, Hana, Kme Silver lub ARC) 500-550 funtow w Pl z ROBOCIZNA. UK to samo ok 1100 w Birmingham, Luton. Czyli okolica 100 funtow za godzine pracy. Skad te ceny? A stad, ze pare lat temu na rynku UK zakladano tylko (lub najczesciej) Prinsa, ktory jak wiemy kosztuje x 2. Sumy 1500-2000 (6 cylindrow) funtow byly (sa) norma gdyz sam sprzet kosztuje swoje. Dlatego "wydaje" sie tanio (bo w Uk nie ma innego punktu odniesienia niz do Prinsa) jesli ktos oferuje pelna, dobrze dobrana komponentowo instalacje za 1100 F. Z tym, ze te komponenty kosztuja 300-330 funtow na allegro/hurtowni(Stag Premium, Hana, Kme Silver lub ARC). I nie, nie ma "Polska to Polska a nie UK". Polscy gazownicy montujacy w PL tez sciagaja osprzet z Itali, Nl i nie skarza sie, ze tam jest w drugim kierunku...czyli drozej. [ Ostatnio edytowany przez: Grzeczny 30-07-2012 11:04 ]
|
 
|
 |
|
krakn |
Post #4 Ocena: 0 2012-07-30 13:50:08 (13 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
grzeczny,
no ty liczysz tylko roboczo godziny pracownika, to twoje wyliczenia są prawidłowe.
ale nijak się to ma do pozostałych kosztów prowadzenia działalności.
wcale mnie nie dziwi że ktoś kto prowadzi profesjonalny service, ma takie ceny.
Twoje wyliczenia są dobre dla Pana mietka, co po robocie sobie grzebie w przydomowym garażu Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
 
|
   
|
|
Grzeczny |
Post #5 Ocena: 0 2012-08-08 16:23:03 (13 lat temu) |
 Posty: 16
Z nami od: 12-06-2012 Skąd: NorthLondon |
Krakn, pierwszy moj post bierze to pod uwage, na koncu.
"Dygresja, sprawny instalator zaklada instalacje w ok 8 h (plus wizyty na wystrojenie)...w sumie nie wiem za co w UK (u polskich instalatorow) pojawia sie 500-600 f robocizny, skoro mechanik bierze ok 15 f za 1 h (zdarza sie i taniej bo nie przeliczaja na godziny), a praca niczym sie nie rozni (tez daje gwarancje + ma 10 tki razy wiecej inwestycji w sprzet, pomieszczenia etc). Instalator przecierz nie grzebie w statku kosmicznym ^^ "
Akurat gaz moze zakladac "Pan Mietek" bo tam nic poza laptopem nie potrzeba...co innego nawet sredni warsztat mechaniczny. To wlasnie tam bez sprzetu nie dasz rady. Instalator gazowy poza dachem, kilkoma metrami kwadratowymi i podnosnikiem nic nie potrzebuje.Ceny sa wyjete z rekawa i czerpia garsciami z wyceny Prinsa sprzed paru lat. [ Ostatnio edytowany przez: Grzeczny 08-08-2012 16:27 ]
|
 
|
 |
|
|
tomaszzet |
Post #6 Ocena: 0 2013-05-07 22:33:03 (12 lat temu) |
 Posty: 7976
Z nami od: 09-05-2010 Skąd: South Yorkshire |
No dobra Panie i Panowie.
Jakies nowinki w temacie?
Jak wygląda podróżowanie do Europy, znaczy się na kontynent?
W PL posiadałem dwa zagazowane pojazdy.
1. Polonezik  - komus się spodobał i mnie go pozbawił.
2. Punciak - sprzedałem po pół roku - instalacja była źle zamontowana /historia/
Oba były zagazowane zanim kupiłem.
Z powodu "potyczek" z puntem trochę się zniechęciłem, ale chyba czas pomysleć o powrocie do tej technologii.
[ Ostatnio edytowany przez: tomaszzet 07-05-2013 22:38 ] Polityczny inaczej. Czytam w radiu bajki dla dzieci.
|
 
|
 |
|
krakn |
Post #7 Ocena: 0 2013-05-08 08:32:18 (12 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
w Europie znacznie lepiej niż w UK, tu często robie po kilkanaście mil na benzynie by dojechać do stacji z gazem, a i tak bywa że gazu nie ma....
lipa straszna.
Kupiłem instalacje Lorenzo jakieś 70 tyś mil temu, teraz samochód ma zrobione 180 K na liczniku, instalacja 2 razy była sprawdzana od czasu instalacji, w tym raz wymiana filtrów i regulacja. leje i się jeździ.
Do vana chyba też założę, tylko chyba ten nowy system z wtryskiem płynnego gazu.
podobno wieksza moc i mniejsze spalanie Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
 
|
   
|
|
|
Post #8 Ocena: 0 2013-05-08 10:33:56 (12 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
tomaszzet |
Post #9 Ocena: 0 2013-05-08 14:36:35 (12 lat temu) |
 Posty: 7976
Z nami od: 09-05-2010 Skąd: South Yorkshire |
Cytat:
2013-05-08 10:33:56, Wredny-Werdew napisał(a):
Ja sobie chwalę.
Zanim gdzieś dalej się ruszę, to sprawdzam gdzie jest gaz.
Gdzies byla mapa lpg. Jak wroce z pracy to odszukam i jesli znajde to zapodam linka.
Polityczny inaczej. Czytam w radiu bajki dla dzieci.
|
 
|
 |
|
krakn |
Post #10 Ocena: 0 2013-05-08 15:09:32 (12 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Ja już w Londynie i w okolicach M25 wklepałem do GPSa wszytkie
Na mapkach i aplikacjach jest dużo błedów, czasami nawet są pokazane takie gdzie nigy nie było stacji benzynowej.
Na autostradach są mniej więcej co druga.
W Walli byłem zaskoczony że jest ich bardzo dużo i czesto są to takie jak w Polsce, po prostu postawiony zbiornik koło stacji paliw i ddatkowy mały dystrybutor i po sprawie.
A w Londynie jest akcja, wszytkie stacje paliw idą do remntu, wymiany zbiorników podziemnych, a po przebudowie dalej gazu nie ma.
wrrr
I pierniczą tylko o ekologii taaa
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
 
|
   
|
|