MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Gwarancja odnosnie kupna samochodu z komisu

następna strona » | ostatnia »

Strona 1 z 6 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 ] - Skocz do strony

Postów: 53

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

aagnieszkaa

Post #1 Ocena: 0

2012-05-04 20:06:56 (12 lat temu)

aagnieszkaa

Posty: 3

Kobieta

Z nami od: 04-05-2012

Skąd: leeds

witam w polowie lutego kupilam samochod z komisu, 2 dni temu pekla mi pol oska koszty naprawy okolo 300 f czy to podlega gwarancji? i jeszcze jedno pytanko komis dal mi tylko miesiac gwarancji ale znajomy anglik powiedzial mi ze prawnie powinien dac mi 3 miesiace, orientuje sie ktos moze czy to prawda i czyu jest ses jechac do tego komisu i zapytac o zwrot kosztow?
z gory dziekuje za odpowiedzi
pozdrawiam

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

rafal80

Post #2 Ocena: 0

2012-05-04 20:57:38 (12 lat temu)

rafal80

Posty: 809

Mężczyzna

Z nami od: 26-05-2009

Skąd: Londyn

Komis nie musi dawać żadnej gwarancji, to czy da miesiąc czy trzy miesiące nie ma znaczenia. W końcu zgodziłaś się na takie warunki w dniu sprzedaży. Jedyną szansą jest udowodnienie komisowi, że celowo zataił usterkę (w co nie wierzę) - co w praktyce jest prawie niemożliwe i nie warte czasu i pieniędzy . Myślę, że niestety musisz odpuścić.

[ Ostatnio edytowany przez: rafal80 04-05-2012 21:04 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

aagnieszkaa

Post #3 Ocena: 0

2012-05-06 19:39:05 (12 lat temu)

aagnieszkaa

Posty: 3

Kobieta

Z nami od: 04-05-2012

Skąd: leeds

dzieki i pozdrawiam

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

zealot

Post #4 Ocena: 0

2012-05-07 00:25:29 (12 lat temu)

zealot

Posty: 1475

Mężczyzna

Z nami od: 18-06-2011

Skąd: Wigan

Nic mi nie wiadomo na temat jakiegoś prawa mówiącego że komis musi dawać gwarancję.

Oczywiście są komisy które dają gwarancję na parę miesięcy z własnej woli, ale tym samym z wiadomych powodów, samochody są trochę droższe w takich miejscach.

Potwierdzę to co napisał poprzednik: "musisz odpuścić". To twój samochód i to ty ponosisz koszty jego naprawy.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailNumer gadu-gadu

elemelek

Post #5 Ocena: 0

2012-06-06 17:47:05 (12 lat temu)

elemelek

Posty: 1029

Mężczyzna

Z nami od: 30-09-2010

Skąd: UK

Witam. Mam problem z autem. A wiec tak Toyota Avensis 1.8 2004, 70.000 mil, full ksiazka servisowa itd, kupiona w komisie. Kupilem ja dwa tygodnie temu, oczywiscie pojechalem ze znajomym mechanikiem, no i wszystko bylo wporzadoku, wiec wziolem. Gosc dal mi gwarancje 3 miesiace, lub 3k mil. Po okolo tygodniu zaczelo sie.. dwa problemy. Pierwszy z nich, prawdopodobnie tylne lozysko mi stuka, jak jade. Tyle ze sek w tym ze, nie jest to caly czas, np jade do pracy, przez chwilke puka, pozniej znow nie, jade autostrada nic nie puka. I tak kolo. Drugi problem, probuje odpalic auto nic, kreci i kreci, nic. Jeszcze raz, czekam czekam popmpa podala, krece i po kilku sekundach odpalil - silnik wtedy byl zimny. Nastepna sytuacja, bylem w krtokiej trasie 40mil w jedna strone, podjechalem do sklepu, zgasilem silnik. Wracam, krece, krece i nic. Powtarzam, i opalil za drugim razem. Teraz tak, co do odpalania, albo swiece, albo immobilisier, zmienilem dzis kluczyk zobaczymy, ale widze ze on tak slabo cos lapie. Wymienie swiece, moze problem zniknie. No, ale dzis sobie tak mysle, przeciez jest na gwarancji. Patrze na umowe, i sa punkty co jest chronione, no i lozyska sa tyl i przod. No to dzownie do goscia, i opowiadam cala sytuacje. On mowi zebym do niego przyjechal jak bedzie glosniej tluko to lozysko. Ja mu mowie ze ja chce miec to zrobione, bo jest czarno na bialym napisane. No on mowi zeby najpierw przyjechac do niego i on to sprawdzi i dopiero pozniej bedziemy myslec.

Ja to wiem, ze jak pojade, to np. odpale auto i zapali. Nawet jezeli czynnosc powtorze kilka razy to i tak zapali, bo codziennie uzytkuje auto i zawsze palilo, tylko te dwa razy. On na pewno powie, "no co pan, chce przeciez pali"
Lozysko - czasami go slychac czasami nie. Przejade sie z nim, i nie bedzie slychac i to samo powie. Albo jezeli bedzie slychac to mi powie, zebym przyjechal jak bedzie glosniejsze.

Na umowie jest takie cos: Repair Authorisation. No repairs are to be commenced until authorised by Nazwa Komisu i numer telefonu.

Ja do niego raczej nie pojade, bo zrobie 70 mil, strace kase na paliwo a wiem co uslysze. Nie wiem co mam zrobic, bo za 3 tygodnie jade do Polski, a wiem ze jak wroce to bedzie ponad 3 tys mil zrobione.

Najlepiej pasowalo by mi podjechac do serwisu, i powiedziec co i jak. Bo przeciez wiadomo, ze gosc bedzie chcial sie wykrecic od gwarancji.

Dzieki z gory, pozdrawiam.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #6 Ocena: 0

2012-06-06 19:05:32 (12 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

elemelek

Post #7 Ocena: 0

2012-06-06 19:32:21 (12 lat temu)

elemelek

Posty: 1029

Mężczyzna

Z nami od: 30-09-2010

Skąd: UK

za samochod dalem 3.2k, wszytskie co ogladalem w okolicach nie byly wart tych pieniedzy.

Chodzi mi o to, ze chcialbym podjechac odrazu na serwis, moga ini wybrac, a tam mechanicy sobie to sprawdza, np podlaczajac kompa, moze jakis byc blad. Mialem tak w poprzednim aucie. Ale ja nie bede jechal do mechanika i placil mu za to skoro jest gwarancja na ten samochod pisemna.

Ja wiem o tym ze nikt mi nie da kasy, przez telefon. On nie musi ze mna o tym gadac, on moze sobie porozmawiac, z jakims tam gosciem w serwisie i on juz mu wszystko powie.

[ Ostatnio edytowany przez: elemelek 06-06-2012 19:34 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #8 Ocena: 0

2012-06-06 21:01:36 (12 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

elemelek

Post #9 Ocena: 0

2012-06-06 21:10:00 (12 lat temu)

elemelek

Posty: 1029

Mężczyzna

Z nami od: 30-09-2010

Skąd: UK

Tak, ale chcialem miec wersje z dwusferowa klima, przebieg do 75k, itd. Jezdzilem chyba z 2 tyg, ogladalem kilka, jezdzilem chyba 5 autami. No i padlo na tego. Wiekszosc w mojej okolicy to byly jakies padaczki, z przebiegami 100k+, lub w kiepskim stanie. Dlatego szarpnolem sie na ten eglemplarz.

Chcialbym zobaczyc jak wyglada to prawnie, czy on moze mi odmowic wymiany, skoro tylko cos puka a auto jezdzi. Chce zeby lozysko z tylu bylo wymienione, oraz wyjasniony problem ze startem.

Jestem pewny w 101%, ze jak pojade do niego, on powie mi ze jest ok. Ale ja wiem, ze nie jest wporzadku. Chcialbym oddac auto do serwisu, w mojej okolicy. Poniewaz jest to moj jedyn srodek transportu, a pracuje codziennie, i nie mam zamiaru wracac z tamtad pociagiem. Ewentualnie samochod zastepczy, jednak nic o tym nie pisze w umowie. Mial ktos podobna sytuacje do mojej? Jak mam to rozegrac, zeby nie zostac "wyruch****".

[ Ostatnio edytowany przez: elemelek 06-06-2012 21:13 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

mlody_leszczyk

Post #10 Ocena: 0

2012-06-06 22:11:15 (12 lat temu)

mlody_leszczyk

Posty: 1460

Mężczyzna

Z nami od: 03-06-2010

Skąd: Luton

Moim zdaniem możesz, jechać do serwisu Mazdy, aby ocenili stan tego łożyska i znaleźli problem ze startem (na twój koszt). Niech ci dadzą raport diagnozę na piśmie i z tym pismem do sprzedawcy i niech on naprawia w serwisie lub w "swoim" warsztacie.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 1 z 6 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 ] - Skocz do strony

następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,