W telewizji Trump mowil Zelenskiemu ze najpierw chce negocjowac deal a następnie gwarancje dla zabezpieczenia tego deal. Czyli gwarancje mialy byc negocjowane pozniej i trudno zebys je pamietal. A Zelenski w telewizji powtarzal ze Putin jest killer i ze nie negocjuje sie z zabojca. Czyli obawiam sie ze planem Zelenskiego bylo / jest walczyc do ostatniej kropli krwi oraz spalonej ziemi, chetnie za amerykanskie pieniadze bo czemu by nie.

Ciekawe co wymysli teraz UE, ogladam z ciekawoscia jak sie to toczy.

Sorry, ale jak to miałby wyglądać? Najpierw mi oddaj Swój dom, z samochodu, a później ustalimy co za to ode mnie dostaniesz.


Nigdy nie myślałem, że będę polecał wpis Bosaka.

https://x.com/krzysztofbosak/status/1895973953480327625?t=Mk_IwzJpSQrhVKad2djr-g&s=08

My Cię tu jeszcze na szura i onucę przerobimy

Nawiązując do punktu o Europie dwóch prędkości - myślę, że kraje wschodniej flanki właśnie to powinny podkreślać. Jeżeli nie będzie prawdziwej solidarności ekonomicznej, wojskowej czy jakiejkolwiek innej - zawsze zewnętrzni gracze będą mogli rozgrywać niezadowolone kraje obiecując gruszki na wierzbie. I w efekcie ucierpi całość.

No tak, ale normalne jest to że trzeba mieć jakieś karty w ręce. Kraje bałtyckie nie zostały nawet zaproszone do Londynu - mogą liczyć tylko i wyłącznie na solidarność.

Ja nie wiem co masz na myśli pisząc "otwarty konflikt Europy z Usa"? Chyba nie masz na myślisz wojny kinetycznej?
Moim zdaniem tutaj nie będzie żadnego konfliktu, raczej wycofywanie się USA z Europy i zostawienie samej sobie niech sobie radzi. Chociaż bardziej realne jest wycofanie swojej strefy wpływów przez Amerykanów za Odrę.

Trochę zmieniając temat, ale pozostając w temacie strategii i dziejów świata. Amerykanie sprzyjają partią z poza "systemu" w Europie wygląda to tak jak by wymiana elit politycznych na zupełnie nowe była im na rękę. Tutaj nie rozumiem dlaczego bo te "nowe" elity w większości mówią, że dla nich dilowanie z Ameryką wcale nie jest na pierwszym miejscu i będą dilowac z tymi,którzy będą oferować najlepsze warunki w przeciwieństwie do części tych starych np. pis w Polsce chce współpracować z amerykanami za wszelką cenę. Macie jakieś przemyślenia co kombinują Amerykanie?

Ekipa Trumpa gra na partie antysystemowe, bo mają interes w rozbijaniu UE. UE ma gospodarkę prawie taką samą jak USA a poszczególne państwa, nawet największe w Europie to karły przy USA, czy Chinach i taki tak naprawdę jest sens UE.

Nie bardzo wierzę w to, że USA wycofa się całkowicie, bo moim zdaniem ich zwycięstwo w rywalizacji z Chinami wyglądają słabo. Także przyciągnięcie Rosji jest wątpliwe - z jednej strony Chińczycy cały czas upokarzają Kacapa, z drugiej strony rywalizacja Ruskich z Chinami mogła by być trudna - skąd wezmą tyle wojska żeby strzec granicę z Chinami? Wycofają z terenów zrabowanych Ukrainie? Przecież zaraz Ukraińcy by tam wysłali swoje wojska.

Też widzę to tylko w ten sposób, że "partie antysystemowe" bardziej stawiają na państwa narodowe niż na "federalizacje" Europy i może w tym Amerykanie widzą jakaś szansę, że się pokłócą i UE się rozpadnie.
Moim zdaniem Amerykanie mogą się przeliczyć bo raczej żadna z tych partii nie mówi o wychodzeniu i rozwalaniu UE, a o potrzebie reform i powrotu do korzeni i to jest jedyna droga i jedyny sposób do tego, żeby UE przetrwała.
Podsumowując ja to widzę tak, że Amerykanie próbując zrobić krecią robotę w UE mogą doprowadzić do jej wzmocnienia i przerwania.

Od wczoraj juz pisza gazety o rozmowach Rosji z Ameryka nad odbudowa Nord stream. Czyli za plecami Polski, z pominieciem Polski, Rosja juz planuje “ pakt” z Niemcami ( zprzy pomocy Aneryki) Pamietacie jaki rwetes byl o to swego czasu? Rozbita Europa to slaba Europa. Tu jest kilka kwestii.1. Polityka Rosji to w sumie kontynuacja polityki sovietow, KGB, a nie Rosji sprzed czerwonej rewolucji. Lavrow opowiada, ze ostatnie 500 lat Europy to historie krwawych podbojoe, kolonizacji itd. Taka polprawda, bo ostatnie 100 lat zachodniej Europy to oddawanie co zagrabili, mulitikulturowosc i co jeszxze za tym idzie, uznawanie praw/ bratanie sie z bylymi koloniami. W tym samym czasie Rosja ma zupelnie odwrotne plany, poszerzajac swoje wplywy, czyli w praktyce zajmujac miejsce skad Euro Ameryka sie wyprowadzila ( Libya, Mali itd) natura nie lubi prozni. Przed bolszewicka rewolucja Rosja nie byla wrogiem zachodu. Raczej dwory krolewskie Europy byly spokrewnione ze soba i ogolnie kultura, polityka, interesy sie przenijaly. 2. Ameryka, tanczaca jak jej Rosja gra to po prostu zjawisko niebywale. Tu nie tylko nie ma kontynuacji historycznej, tu po prosty nic nie pasuje. Poki co obietnice, ze zakonczy sie wojna w Palestynie i Ukrainie sie nie sprawdzily. Poczekajmy co jeszxze sie nie sprawdzi, moze jakis krach jak w 2008. Nie wiem jaki interes maja milionerzy trumpa w zniszczeniu Europy. Ludzie beda Tesle kupowac nie BMW? Panstwa autorytarne, latwiej sie rzadzi? Nie pyskuja bo sie boja. Nie wiem, nie rozumiem co tam sie dzieje. Chetnie poczytam analize sytuacji Ziemkiewicza. On kiedys pisal jak wg niego po wojnie w Ukrainie powonna sie ustasic Polska ( namely inwestowaccw odbudowe, ale jak wejda tam Ruscy to po zawodach). 3. Perspektywa UK i perspektywa Polska ( EU) . Niby podobne interesy,( wynikajace z polozenia) ale w razie konfliktu zbrojnego, Polske Ameryka zostawi na pozarcie Rosji, UK mimo wszystko ma “ plecy” . UK ma bron atomowa i mimo wszystko ma wielkiego brata. Wedlug mnie bez sojuszu z Ameryka Europa wogole nie na szans. No, ale nawet w beznadziejnej sytuacji trzeba miec plan B. Niecwiem, moze zaczac zachowywac sie jak oni ( agresorzy) bo tylko taka retoryka do nich dociera, tylko psychpatow sluchaja? Nie wien, pakt z Chinami, skoro Ameryka sie z nimi kloci? I co to niby w praktyce oznacza, kupowac Samsunga zamiast I phona, bo w Shein i Temu i tak juz kupujemy… uderzyc w sensie ekonomicznie i politycznie w Izrael, bo to taki wierny wasal Ameryki? UK caly czasctam dostarcza bron, np pokasowac te unowy, dogadaccsie z panstwami Arabskimi i zapropwadzic im jakas alternatywna Jalte typu ustanawiamy panstwo Palestyne i wystlamyvtam krzyzowcow ( krola juz nie Ryszarda ale Charlsa) zeby pilnowal pokoju. W koncu to tez brytyjska kolonia byla kiedyys, a teraz rece umywaja. Hmm, nie wiem. Jakbum wiedziala co zrobic to bym dzis byla politykiem z workiem kasy

No właśnie.

Wszyscy demonizują partie jak Konfederacja, że niby chcą rozbijać Europę. A Europy nie rozbija to, co jakiś pojedynczy polityk powiedział, tylko załatwianie rozbieżnych interesów poszczególnych państw.

Zawsze mnie irytuje próbowanie rozwiązywania problemu przez likwidację skutków, a nie przyczyn. A przecież to podobnie jak w rodzinie - jeżeli sam podejmę jakąś decyzję, z której żona jest niezadowolona, to nie rozwiążę problemu każąc jej się zamknąć, bo mniej zarabia. I zaraz może się okazać, że sąsiad, który generalnie jest łajzą, okaże się atrakcyjny

To teraz zastanów się czy to nie jest tak,że narodowe interesy stoją w sprzeczności ze wspólnymi interesami i suma summarum musimy dążyć do federalizacji.

P.S. doskonale rozumiem, że w imię federalizacji niektórzy i tak będą chcieli realizować swoje interesy. Taki zonk.