Aha. Z tym, że moja historia rodzinna nie ma żadnego znaczenia. Nie wiem co ma oznaczać "indoktrynowała, stała z bronią u nogi (...)".
Nieistotne wreszcie. Załóżmy, że jeden z mych dziadków był oficerem UB. Wiem o tym i rozumiem, że nie jest to powód do chwały. Moje decyzje i moją historię piszę już sam. Akcja - reakcja oczywiście i zawsze. Gdyby ZSRR nie upadł, to zapewne do dzisiaj mieszkalibyśmy między Bugiem, a Odrą - nie w Wielkiej Brytanii choćby.
Kolega zapewne byłby gdzieś I sekretarzem i krzewił władzę ludową, a ja być może trafiłbym do Ludowego Wojska Polskiego. Niemniej nie przeszkodziłoby to nam być PORZĄDNYMI ludźmi. Nie mamy chyba w genach chęci katowania innych czy poniżania dla czerpania z tego satysfakcji - oczywiście to już cechy charakteru.

Wiedzielibyśmy, że był Katyń i co się tam wydarzyło. Nie mówimy głośno, aby nie trafić do więzień. Możemy jednak nieść tę pamięć choćby poprzez najbliższych, dzieci... . Moglibyśmy być ludźmi honoru - byt nie określa świadomości, jak twierdzą marksiści. To nas różni.

Przecież pisałem, że on ten temat założył by popłakać za utraconym PRL-em i wizją światowej rewolucji robotniczej

Nie zapomnij, że dyskutujesz z gościem który tłumaczył pedofìli jako ofiary nachalnych 13 latek. Oczywiscie tych dobrych pedofili z gangów pokojowej religii bo cała reszta to już jest be.

Może lubi iść pod prąd? Ewentualnie wierzy w marksistowską wizję świata... .
Z drugiej strony nie rozumiem, jak w takiej sytuacji tłumaczyć bandziorów, zwyrodnialców i rzeczywistych faszystów z UPA i Grenadierów Waffen SS..?

Gdyby istniał nadal PRL, to Ukraina byłaby również sowiecką republiką i towarzysze zadbaliby tam o miłośników Stefcia Bandery wysyłając ich do "uzdrowisk" nad Morzem Ochockim lub stosując, jako nawóz pod ukraińskie czrnoziemy...

[ Ostatnio edytowany przez: Kanonier30 13-02-2019 18:27 ]

Usunięte

Tak samo mówią naziści co roku maszerujący ulicami Berlina by uczcić Hessa czy inni komuniści, wychwalający swoich liderów ,,bo tamci też zabijali". Breivik pewnie przybiłby ci pionę :D

Stasiu to ma takie słodziutkie podejście do świata. Jak każdy socjalista nim dojdzie do władzy - czy to narodowy czy to robotniczy.

"Nie trzeba się podniecać, oni zabijali, my zabijaliśmy, żyć trzeba." (...) mam uwagę do ostatniego fragmentu zdania. Naprawdę? Żyć trzeba? Dla faktu samej egzystencji, aby wykonywać podstawowe potrzeby fizjologiczne, biologiczne czy reprodukcję?

Take Kolega ma postrzeganie świata? Zatem "byt kształtuje świadomość" K.Marks.
Dla mnie - jak sądzę dla wielu - w życiu człowieka są wartości, od których nie można odstąpić, aby być jeszcze człowiekiem, a nie przejść przez granicę, która upodobnia nasze życie do bydlaków i kanalii. Odczucia wyższe, wartości, wiara... . Jeśli na śmietnik wyrzucimy pojęcia, jak Honor, Ojczyzna, Bóg albo miłość czy przyjaźń. Wolność, równość, braterstwo...rozumiem, ale za takie "głupoty" ludzie właśnie swoje życie oddawali.
Zostanie nam wegetacja i kopulacja - dla mnie bezcelowy "sens" życia. Bo i sensu w nim nie ma.

W filmie "Historia Roja" są sceny, gdy żołnierz LWP mówi - "zdecydujcie się, w jakiej Polsce jesteście. W ludowej czy w tej starej"...(cytat luźny). Są też kadry, jak kawalerzysta NZW szablą rąbie ludowych sołdatów w łaziku. Wolałbym przeżyć te 21 lat w Niepodległej (1918-39) niż całe życie pod sowieckim czy szwabskim butem.

Usunięte

Twój problem polega na tym, że gdy brakuje Ci rzeczowych argumentów, to zaczynasz osobiste wycieczki. Bez komentarza, szkoda mi czasu - wypisujesz brednie łącząc moją mentalność z "Rambo" i Żydami, których miałby rzekomo wydać mój Dziadek... Ty coś zażywasz "rekreacyjnie"?

1 marca mamy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tylko z tego względu odwiedziłem wątek, który ma być dla Ciebie pożywką do "ujadania" na Rzeczpospolitą, pamięć, historię, tradycję...tego czego nie było na ziemiach polskich od 1939 roku, gdy dwa totalitarne systemy zniszczyły polską niepodległość, wybiły miliony Polaków, wytrzebiły inteligencję, zagrabiły niemal wszystko co cenne. Od 1939 roku mija właśnie 80 lat, przewinęły się indoktrynowane pokolenia, a Ty jesteś głosem tych minionych dziesięcioleci.

Jak na symbolicznym plakacie komunistów "Olbrzym i zapluty karzeł reakcji". Rzeczywiście olbrzymia jest twa ignorancja, po części zresztą już zabawna.

Wiesz, tak wspominam tę - według Ciebie słomianą potęgę, co nie odda ani guzika. Wejdź na forum na stronie www.1939.pl Jest tam zakładka- forum, gdzie rzeczowo można podyskutować... . Z ludźmi, którzy znają szczegóły września 1939 roku. Natomiast spotkałem już takich, co wierzyli, że polska kawaleria atakowała szabelkami czołgi - za co "wyrazy uznania" Andrzejowi Wajdzie i Jego stalinowskiej wizji września, w filmie "Lotna". Smutne, bo znajomość historii i szacunku wobec Rzeczpospolitej ... żadna. Ot, tacy niby-Polacy. Wypić kilka zgrzewek Tyskiego, nażreć się, wypróżnić, kopulować i nie martwić się o kasę. No i niech tak sobie żyją. Napisałeś " żyć trzeba". Nieprawdaż? Nie miałem nigdy woli, chęci i siły, aby dyskutować z takimi osobnikami na temat polskiej historii zwłaszcza.

Rzucać perły przed wieprze?

Ps. A tak - mam portret marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego na ścianie A Ty sobie zrób mauzoleum Jagody, Berii czy Józia Stalina. Dla mnie w porządku - Twoje mieszkanie, Twoją twierdzą. Tylko dlaczego się do tego nie przyznasz? Hmmm...
Mnie wypytujesz o historię rodzinną, a o swojej nic nie wspomnisz? Nie bój się, to tylko platforma internetowa. Czerwona zaraza i tutaj dociera przecież.

[ Ostatnio edytowany przez: Kanonier30 14-02-2019 14:56 ]

Usunięte

Trochę w tym prawdy. Swoim zachowaniem, charakterem zniechęcają do siebie ludzi na całym świecie. Są wynieśli, uważają się za lepszych od innych, wybranych, ignorują ludzi.
Obcowałeś z Żydem, pracowałeś dla niego lub z nim?
Do czasu jak ich nie znałem nic do nich nie miałem. Teraz po prostu ich nie lubię.