MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

PRZEGNIŁA BRYTANIA

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 5 z 125 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 ... 123 | 124 | 125 ] - Skocz do strony

Str 5 z 125

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Jurny_Jurek

Post #1 Ocena: 0

2018-05-12 16:14:09 (6 lat temu)

Jurny_Jurek

Posty: 6620

Mężczyzna

Z nami od: 28-06-2016

Skąd: Faggot

Zaraz zleca sie nasi forumowi tropiciele nazizmu, ktorzy w Sumlinskim wypatrza polaczenie Hiltera i Mussoliniego.

Takiego dziennikarza trzepia tak zarliwie a wpuscili 500 zaprawionych w walkach w syrii dzihadystow. Wspaniale i bezpiecznie sie zrobilo ze hej.

A zatrzymali bo jakies agenty dzwonily z donosem z Polski, ze jedzie faszysta z prawackiej organizacji..

,,Jak zostałem ekstremistą
Oficer straży granicznej na lotnisku Luton w Londynie ledwo dotknął klawiatury komputera i już wiedział, co miał wiedzieć. Z miejsca schował mój paszport i zastopował swoje stanowisko kierując oczekujących w kolejce za mną podróżnych do stanowisk sąsiednich, a następnie zadał jedno tylko pytanie, choć tak naprawdę było to stwierdzenie: „pan jest ekstremistą”.
Nie czekając na odpowiedź – właściwie co można odpowiedzieć na taki idiotyzm – poprosił, bym udał się za nim i wskazał miejsce, w którym miałem czekać na dalszy bieg wydarzeń.
Nie minęło pięć minut, gdy pojawiło się przy mnie trzech umundurowanych osobników, w tym jeden z notesem i długopisem. Gdybym jeszcze do tego momentu łudził się, że to, co się dzieje, jest dziełem przypadku, musiałbym pozbyć się złudzeń kilka sekund później, gdy ten z notesem i długopisem sformułował zadziwiająco trafne stwierdzenie – bo i tym razem nie było to pytanie - które zabrzmiało, jak oskarżenie: pan ma dziś miting w Southampton i będzie mówił o książce o mafii. Powodowany odruchem wyjąłem z torby egzemplarz książki „To tylko mafia” i odparłem: tak jest, będę mówił o tej książce w kilku miastach w Anglii.
Ten z długopisem sięgnął po egzemplarz i ruchem ręki przywołał czwartego mężczyznę, który wziął okazany egzemplarz i gdzieś z nim poszedł – zwrócono mi go dopiero po 5 godzinach, nie wiem, czy dlatego, że wciągnęło ich czytanie (:, czy może z innych powodów, tak czy inaczej, z minuty na minutę wyglądało to coraz bardziej kuriozalnie – a następnie wyjaśniono mi, że zostaję zatrzymany, ponieważ „telefonowano z Polski” z informacją - i jest to już w systemie - że jestem ekstremistą i nacjonalistą, a moje wypowiedzi mogą mieć charakter antysemicki. Poinstruowano mnie, że decyzja o tym, co dalej, zapadnie za kilka godzin, a w tym czasie książka zostanie poddana analizie i zajmie się tym profesjonalny tłumacz.
Niekiedy zdarzają się sytuacje kuriozalne do tego stopnia, że aż nie wiadomo, co odpowiedzieć, bo człowiekowi zwyczajnie odbiera mowę – to właśnie była jedna z takich sytuacji, która mogła by wydać się nawet śmieszną, gdyby nie była po prostu przykrą. Trwałem w tej dyskomfortowej sytuacji - w otoczeniu kilku funkcjonariuszy straży granicznej, którzy pilnowali mnie, niczym przestępcę, bym nie oddalał się na krok - dobrych kilkadziesiąt minut.
Ponieważ moja obecność na lotnisku przedłużała się – w pewnym momencie wszyscy podróżni już wyszli i zostałem w sali odpraw sam ze strażnikami - oczekujący na mnie Polacy, którzy mieli zawieść mnie do polskiej parafii w Southampton, a stąd na spotkanie autorskie, zaczęli się niecierpliwić i dzwonić raz za razem. Poprosiłem strażników o zgodę na odebranie telefonu i uzyskałem taką możliwość. W krótkich słowach wyjaśniłem swoje położenie. Po chwili, gdy zamierzałem już skończyć, funkcjonariusz z notesem wykonał gest wskazujący, że chce rozmawiać z oczekującymi na mnie na lotnisku znajomymi z Southampton. Przekazałem telefon. Odszedł na bok, więc nie słyszałem, o czym mówią i dopiero później dowiedziałem się, że dociekano, czy znajomi „też są” z nacjonalistycznej prawicowej organizacji. Oddano mi telefon i pozwolono wykonać oraz odebrać kilka jeszcze połączeń, dzięki czemu mogłem porozmawiać między innymi z Jerzym Kwaśniewskim, zaprzyjaźnionym prezesem Ordo Iuris, który obiecał pomoc prawną oraz interwencję o konsula. To była ostatnia rozmowa, na która mi pozwolono, bo minutę później zaprowadzono mnie do kolejnego pomieszczenia, w którym odebrano mi i telefony i wszystko inne, wcześniej starannie przeszukując bagaż podręczny. Wyjęto z niego wizytownik oraz dwa notesy, które – jak mi wyjaśniono – także miały stać się przedmiotem analizy tłumacza, a cała reszta trafiła do depozytu, zaś ja sam - do miejsca przywołującego przykre skojarzenia z największą traumą mojego życia, z wydarzeniami z 13 maja 2008 roku, gdy na początku „afery marszałkowej” znalazłem się w izbie zatrzymań.
Podobnie jak wtedy, także i tym razem, niczym od rasowego gangstera, pobrano ode mnie odciski ze wszystkich dziesięciu palców i wykonano „sesję zdjęciową” – z przodu i z profilu. Również podobnie jak wówczas, także i tym razem kazano mi wyjąć sznurówki z butów i oddać pasek od spodni – jedyna różnica polegała na tym, że tym razem obyło się bez kajdanek.
„Wyczyszczony” ze wszystkiego trafiłem przed oblicze kolejnego oficera, który wyjaśnił mi, że w związku z telefonami z Polski oraz z tym, co na mój temat „pokazuje system”, zostaję zatrzymany i poddany przesłuchaniu, w którym – przez interkom - weźmie udział polski tłumacz. Już pierwsze pytanie pokazało mi, o czym będziemy rozmawiać.
- Czy jest pan prawicowcem (dokładny cytat)?
- Podobnie jak kilkanaście milionów Polaków, głosowałem na partię prawicową, więc pewnie jestem, cokolwiek by to miało znaczyć – odparłem krótko na pytanie, które wydało mi się tak nieprecyzyjne, że aż abstrakcyjne. Po chwili miałem się jednak przekonać, że to dopiero rozgrzewka.
- Czy w książce, o której chce pan mówić w Wielkiej Brytanii, są treści prawicowe?
- Nie rozumiem pytania – odparłem, bo tak było naprawdę.
- Pan oficer pyta, czy tam są treści nacjonalistyczne, ekstremistyczne i antysemickie, bo takie informacje napłynęły z Polski – wyjaśniła tłumaczka.
- Książka traktuje o powiązaniach polskich polityków na szczytach władzy, z wywiadem wojskowym oraz gangsterami i została napisana wespół z byłym oficerem służb specjalnych oraz najważniejszym świadkiem koronnym w Polsce. Nie zawiera treści antysemickich, a pokazuje po prostu prawdę o prawdziwej mafii w Polsce, a tym, że tworzyli ją ludzie ze szczytów władzy – wyjaśniłem.
- Pan oficer twierdzi, że należy pan do ultraprawicowej organizacji. Co pan może o niej powiedzieć?
- A czy pan oficer mógłby podać mi nazwę ultraprawicowej organizacji, do której rzekomo należę, bo ja nic nie wiem o tym, bym należał do takiego „tworu”, więc może pan oficer mnie oświeci. Jestem dziennikarzem śledczym, który pisze książki ujawniające prawdę o służbach specjalnych oraz bandyckich niebezpiecznych związkach na szczytach władzy i tym się zajmuję, a jedyna organizacja, do której w Polsce należę, nazywa się „Domowy Kościół” i tak naprawdę nie jest to żadna organizacja, a po prostu wspólnota skupiająca kilka rodzin, które pod kierunkiem księdza przewodnika w Diecezji Siedleckiej wspólnie się modlą, wspierają i rozmawiają o Panu Bogu.
- A czym się zajmuje ta organizacja, czy tez ta wspólnota, do której pan należy? byPan oficer pyta, czy w jej skład wchodzą prawicowcy?
W tym momencie ręce mi opadły. Przez następną godzinę wyjaśniałem, jak przysłowiowej krowie na miedzy, że jestem dziennikarzem i katolikiem, ale to nie znaczy, że należę do jakiejś ekstremistycznej organizacji i że ktoś - nie po raz pierwszy i z pewnością nie ostatni - zrobił mi czarny PR, ale w tym momencie aż przestraszyłem się swoich słów, bowiem na słowa „czarny PR” „pan oficer”, człowiek o czarnym kolorze skóry, którego przodkowie mogli pochodzić z Afryki, zrobił minę nie wróżącą mi niczego dobrego, po czym spytał krótko: „to pan jest także rasistą”? Pomyślałem, że w tej sytuacji najlepsze co mógłbym zrobić, to pewnie zamilknąć, ale po chwili skonstatowałem, że być może milczenie zostanie uznane za przyznanie się do winy polegającej na działalności w jakiejś nieokreślonej ultraprawicowej organizacji zajmującej się ekstremizmem, nacjonalizmem, antysemityzmem i Bóg jeden raczy wiedzieć, jakim jeszcze „izmem”. Przemogłem się więc i jak tylko potrafiłem najlepiej, odpowiadałem na kolejne pytania obiecując sobie, że bez względu na poziom absurdu nie dam się wyprowadzić z równowagi, by nie zostać potraktowany np. paralizatorem, jak choćby nieszczęsny rodak w Kanadzie, którego spotkał tragiczny los, a którego mamę onegdaj poznałem. Odpowiedziałem więc na wszystkie pytania, nawet te najbardziej idiotyczne, w rodzaju: czy polscy księża, którzy mnie zapraszają i u których będę mieszkał na terenie Wielkiej Brytanii, „też należą” do ultraprawicowej ekstremistycznej organizacji?
Przez następne czterdzieści minut wyjaśniałem, że piszę książki, a następnie docieram z nimi wszędzie tam, gdzie są zapraszający mnie Polacy, od Stanów Zjednoczonych i Kanady, które odwiedzałem po wielokroć, po Wielką Brytanię i dziesiątki innych państw i jeszcze nikt nigdy nie oskarżał mnie o podobne brednie. Wszystko jednak na nic, bo miałem wrażenie, że „pan oficer” wie swoje. Słowa „prawicowcy” i „organizacje prawicowe” powtarzano w pytaniach, jak mantrę - łącznie zostały wymienione co najmniej kilkadziesiąt razy i odmienione przez wszystkie możliwe przypadki - po czym najwyraźniej uznano, że wszystko, co było do powiedzenia, zostało już powiedziane. Odprowadzono mnie do pokoju bez klamek, w którym miałem czekać na swój los.
Po kolejnych dwóch godzinach pan oficer otworzył drzwi i oddając paszport, książkę oraz bagaż podręczny poinformował, że mogę wejść na terytorium Wielkiej Brytanii, nie omieszkał jednak dodać, że moje spotkania i wypowiedzi będą starannie analizowane i monitorowane.
Jak zrozumieć wszystko to, co wydarzyło się wczoraj na lotnisku Luton?
Przyznam, że na dziś, tak na gorąco, mam z tym niemały kłopot i jedyne, co przychodzi mi do głowy, to wykładnia słynnego „Paragrafu 22” z powieści Josepha Hellera: „Nie musisz latać na akcje bombardowania, jeśli jesteś szalony, ale nie chcąc latać dowodzisz, że nie jesteś szalony, bo tylko wariat może chcieć brać udział w tak szalenie niebezpiecznie akcjach”. Innymi słowy - kiedy ktoś w tak absurdalnej rzeczywistości, jaką – nie bez udziału „życzliwych” z Polski - zastałem w Wielkiej Brytanii, próbuje posługiwać się racjonalnymi argumentami, stoi z góry na przegranej pozycji. Bo w tak absurdalnej rzeczywistości jedynym kluczem do jej zrozumienia jest - być może - właśnie tylko absurd. A co Państwo o tym sądzicie?''
I never thought I’d live in a world where people are so afraid of dying that they stop living..

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Emeryt56

Post #2 Ocena: 0

2018-05-12 19:56:59 (6 lat temu)

Emeryt56

Posty: 1660

Mężczyzna

Z nami od: 15-01-2018

Skąd: Montreal (Bristol)

Dobrze wiedzieć , żebym przypadkiem na takie spotkanie z tym osobnikiem nie trafił bo nie uśmiecha mi się być przetrzymywany na przejściach granicznych.
Nie wnikam kto ma rację ale ten facet innym może przynieść pecha.
Z koniem się nie lubię kopać.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

camilius

Post #3 Ocena: 0

2018-05-12 21:53:44 (6 lat temu)

camilius

Posty: 646

Mężczyzna

Z nami od: 23-08-2015

Skąd: Nottingham

Z opisu przebiegu "powitania" P.Sumlińskiego na lotnisku można wysunąć wiele wniosków...
Tak jak słusznie zauważył JJ,wpuszczenie potencjalnych ekstremistów islamskich to pryszcz,w porównaniu z autorem pochodzącym z demokratycznego w pełni kraju,gdzie swobodnie działają dziennikarze śledczy i opisują faktyczne układy na styku mafia-politycy.
Inną sprawą jest "tajemniczy" telefon z Polski uprzedzający władze graniczne o przylocie niebezpiecznego ekstremisty...
Funkcjonariusze ci są po prostu nie szkoleni ale tresowani wręcz i wyczulani,aby broń Boże nie pojawiło się jakieś nie poprawne politycznie zdanie o islamie i Żydach.
Wiadomo,ze ten kraj to już prawie własność Arabów i Żydów...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

landi

Post #4 Ocena: 0

2018-05-13 12:25:30 (6 lat temu)

landi

Posty: 510

Z nami od: 05-07-2007

z innego punktu widzenia,
budujace jest w tej sytuacji jak sluzby graniczne wraz z MI5 byly przygotowane na przybycie tego konkretnego pana.
♪ Zakopałem w moim ogrodzie, To co złe jest w moim narodzie ♪

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Jurny_Jurek

Post #5 Ocena: 0

2018-05-14 14:11:02 (6 lat temu)

Jurny_Jurek

Posty: 6620

Mężczyzna

Z nami od: 28-06-2016

Skąd: Faggot

Pamietam, jak marian vel staszek, ten ojkofob od ,,wiecej polakow pijanych za kierownico zabija niz terrorysci" bronil pedofilskich gangow z Rochdale czy Rotherham wine zwalajac na zlych rodzicow a nie pedofilow-gwalcicieli. Pisal tez, ze nie ma znaczenia ze najwieksze zorganizowane gangi pedofilskie w historii UK, ktorych ofiary ida w parenascie tysiecy (to co wiadomo na teraz bo wladze latami ukrywaly i tuszowaly te zbrodnie) sa akurat pakistanskie bo to tylko kwestia czasu, az policja rozbije gang polakow-budowlancow czy taksowkarzy.

Skubaniec sie nie pomylil. W Newcastle rozbija sie wlasnie najwiekszy gang pedofili-gwalcicieli, ktory moze liczyc nawet 550 czlonkow. Na razie zidentyfikowano 660 ofiar i aresztowania trwaja dalej. Jedna z ulubionych metod gwaltow bylo ,,na taksowkarza" czyli odurzanie 14 latek dragami, wsadzanie w taksowki i wielokrotne gwalty w cabie. I juz marian otwieral szampana gdy doczytal, ze to gang mezczyzn o pochodzeniu pakistanskim.

XXI wiek w jednym z najbardziej rozwinietych cywilizacyjnie panstw, do ktorego z powodow bezpieczenstwa nie wpuszcza sie jakiegos dziennikarza z PL bo jest ,,ekstremista", za to latami opuszcza sie parasol ochronny nad gwalcicielami dzieci by nie byc posadzonym o rasizm. Projekt multikulti i ubogacenia kulturowego odnosi sukces za sukcesem.


I never thought I’d live in a world where people are so afraid of dying that they stop living..

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #6 Ocena: 0

2018-05-14 14:20:50 (6 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

zuczek2246

Post #7 Ocena: 0

2018-05-14 20:27:24 (6 lat temu)

zuczek2246

Posty: 1422

Mężczyzna

Z nami od: 24-07-2015

Skąd: City

Cytat:

2018-05-12 15:06:13, darraj napisał(a):
Minelo kilka miesiecy(dokladnie dwa) i powtorka z histori.
W. Sumliński jest nadal przetrzymywany na lotnisku w Londynie jak pospolity przestępca! Miał mieć dziś premierę swojej najnowszej książki „To tylko mafia” dla Polonii. Urzędnicy twierdzą, że książka jest „ekstremistyczna”.
Nie bede tego komentowal,zeby nie wzbudzic negatywnych emocji u niektorych co bardziej przewrazliwionych na temat brytyjskiej poprawnosci forumowiczow.
Niech za komentarz posluza materialy pewnej internetowej tv,ktora wedlug mnie przegina w druga strone.



I na koniec tego wątku link do artykułu , który mogę wkleić równie dobrze w temacie o brytanii , jak też o 3 WŚ i co z tą Polską .



Maciej Olex-Szczytowski .
Kim jest ?

Mówi o nim we wcześniejszym filmie Sumliński.

"jest częścią tzw. londyńskiego desantu na Polskę. Wcześniej Sikorski woził go za sobą do MON i MSZ. Teraz Olex-Szczytowski przygotowuje nas do wojny z Rosją, jako lobbysta brytyjskiej firmy zbrojeniowej BAE Systems.


Kiedy były doradca Radka kreśli nam (wraz z grupą najemników, żądnych kasy) plany wojny z Rosją, to powinniśmy poważnie podrapać się po głowie. Polska powinna się zbroić i umacniać swój przemysł obronny, to oczywiste. Ale czy powinna dać się wodzić za nos i manipulować przez lobbystów z grupy towarzyskiej Radka ?"

http://monsieurb.neon24.pl/post/134119,mon-misiewicz-radka


M.in. podczas rządów PIS był doradcą ministra obrony narodowej Sikorskiego , a teraz doradza premierowi Morawieckiemu ...

http://www.strategiaworldwide.com/team-partners/matthewolex/

[ Ostatnio edytowany przez: zuczek2246 14-05-2018 20:29 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Jurny_Jurek

Post #8 Ocena: 0

2018-05-15 15:09:14 (6 lat temu)

Jurny_Jurek

Posty: 6620

Mężczyzna

Z nami od: 28-06-2016

Skąd: Faggot

http://www.rp.pl/Spoleczenstwo/305049957-Jak-polscy-emigranci-traca-dzieci.html

Schemat znany - opinia lekarzy sie liczy, reszte dowodow nasz sad ma gleboko gdzies. Zrobcie pa dla dobra dzieci.
I never thought I’d live in a world where people are so afraid of dying that they stop living..

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #9 Ocena: 0

2018-05-15 15:29:30 (6 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

cris82

Post #10 Ocena: 0

2018-05-15 16:00:49 (6 lat temu)

cris82

Posty: 10563

Mężczyzna

Z nami od: 16-11-2014

Skąd: .

a czytales cos wiecej oprocz tytulu?...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 5 z 125 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 ... 123 | 124 | 125 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,