Str 163 z 163 |
|
---|---|
rafald | Post #1 Ocena: 0 2025-06-14 10:42:45 (4 dni temu) |
Z nami od: 04-01-2008 Skąd: Londyn |
Czynnników jest dużo: rodzina już w UK, łatwiej znaleźć pracę na czarno, w zasadzie brak kontroli legalności zatrudnienia, język (byłe kolonie).
|
xxxx1234 | Post #2 Ocena: 0 2025-06-14 11:45:08 (4 dni temu) |
Z nami od: 27-03-2020 Skąd: ... |
Rafał chyba chciałeś powiedzieć brak jakiej kolwiek kontroli. Zatrzymała was tutaj kiedyś policja? Mnie raz przez 15 lat bo rozmawiałem przez telefon kierując samochodem.
|
daavid | Post #3 Ocena: 0 2025-06-14 12:22:35 (4 dni temu) |
Z nami od: 12-03-2007 Skąd: Birmingham |
Myślisz, że gdziekolwiek indziej w Europie jest inaczej? To chyba też w jakimś sensie dobrze - nikt nie chciałby żyć w państwie policyjnym.
|
rafald | Post #4 Ocena: 0 2025-06-14 12:31:15 (4 dni temu) |
Z nami od: 04-01-2008 Skąd: Londyn |
Co ja myślę to mało istotne, te powody podają sami imigranci i twierdzą, że w UK jest najłatwiej o pracę na czarno. Podobnego zdania jest też francuska administracja.
Nie wiem jak teraz, ale pracowałem w Niemczech w latach 1998-2003 i naloty Arbeitsamtu były czymś normalnym. |
daavid | Post #5 Ocena: 0 2025-06-14 12:41:13 (4 dni temu) |
Z nami od: 12-03-2007 Skąd: Birmingham |
Jak tutaj przyjechałem to też słyszałem o nalotach, wcześniej słyszałem o Polakach którzy bywali deportowani, bo ich przyłapano na nielegalnej pracy. Teraz nie słyszę o czymś takim, poza jednym przypadkiem, kiedyś ktoś z Indii kupił nasze mieszkanie, od razu wyczułem, że kogoś tam chciał "ulokować". Po paru miesiącach mieliśmy telefon z policji, czy coś wiemy na ten temat, bo faktycznie ktoś tam nielegalnie mieszkał.
|
|
|
rafald | Post #6 Ocena: 0 2025-06-15 22:12:46 (3 dni temu) |
Z nami od: 04-01-2008 Skąd: Londyn |
Sun on Sunday podaje dziś za National Centre for Social Research, że czarny rynek w UK jest warty 260 miliardów funtów. Straty w samych tylko podatkach z tego tytułu sięgają 2.2 miliarda.
|
karjo1 | Post #7 Ocena: 0 2025-06-16 10:28:07 (2 dni temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Pieklo zamarza, Starmer i ciecia w zasilkach:
'Sir Keir Starmer has hit back at potential rebels in the Labour Party over his plans to cut the benefits bill, insisting "we have got to get the reforms through." MPs will vote in the coming weeks on a package of measures aiming to cut the benefits bill by £5bn by 203 - including making it harder for disabled people with less severe conditions to claim Personal Independence Payment (Pip) in England, Wales and Northern Ireland.' https://www.bbc.com/news/articles/cz7078wrryno I znow o emerytach wykorzystujacych mlodziez pracujaca: https://uk.yahoo.com/news/dwp-freebie-millions-state-pensioners-082800701.html |
Kanonier39 | Post #8 Ocena: 0 2025-06-17 15:55:14 (19 godzin temu) |
Z nami od: 11-08-2021 Skąd: Liverpool |
Przyznaję się, że nie wiedziałem w jaki sposób napisać rozsądny tekst na temat migracji przez La Manche i tego, co nie udaje się kolejnym brytyjskim rządom. W sumie wystarczyłoby jedno: Brexit i skutkiopuszczenia wszystkich struktur europejskich, z wyjątkiem członkostwa w Radzie Europy. Szukając drogi zatrzymania migracji zarobkowej w ramach Unii, w tym z Polski, UK wpędziło się w niespotykanych rozmiarów napływ nielegalnych migrantów spoza Europy. Przy okazji waląc obuchem we własną gospodarkę i ekonomię. Wszystko w imię idei: NIE DLA SWOBODNEGO PRZEPŁYWU OSÓB W UNII. Zamiast pracujących Polaków, Czechów, Słowaków itd mają niepracujące hordy z Afryki i Azji.
Przykład Szwajcarii pokazuje tymczasem, że obecność nawet w Strefie Schengen (w której UK nigdy nie było) nie oznacza zgody i akceptacji na zalanie kraju przez "nachodźców". Szwajcaria nie jest co prawda członkiem Unii, a EFTA i relacje z Brukselą opiera na umowach dwustronnych. Otrzymanie zgody na osiedlenie się w tym kraju nie jest proste dla obywateli państw Unii, że nie wspomnę o subsaharyjskich Murzynach, których policja potrafi zabrać z ulic Lozanny czy Genewy i zapakować samolot wprost do Chorwacji choćby. Nie na wczasy ![]() ------ Tymczasem w UK po Brexicie węzłem gordyjskim jest rosnąca presja migracyjna na Wielką Brytanię, powszechnie określana jako „kryzys małych łodzi”. Wiadomo, co to oznacza. Zorganizowane grupy cudzoziemców spoza Europy przepływają przez kanał La Manche, kierując się z Francji w stronę brytyjskich wybrzeży. To ironia historii, że wzmocnienie granic Wielkiej Brytanii, popierane przez zwolenników Brexitu, doprowadziło do kryzysu imigracyjnego, którego skala rośnie i staje się coraz bardziej przerażająca z każdym rokiem. Z powodu porzucenia przez Londyn wszystkich przepisów UE, utracono również prawo do wysyłania migrantów do innego państwa członkowskiego UE, gdzie potencjalni azylanci mogliby ubiegać się o ochronę międzynarodową. Taką ochronę przed napływem niechcianych gości zapewniły ustalenia dublińskie. W międzyczasie Wielka Brytania nie ma możliwości odsyłania przybyszów z powrotem do Francji, skąd przybyli, a kolejne pomysły na poprawę współpracy z francuskimi służbami przyniosły mierne rezultaty. Jest to podobne do pomysłów kolejnych gabinetów i szefów Home Office, aby deportować cudzoziemców, których wnioski o azyl zostały odrzucone Ilu deportowano w końcu ? ![]() Koncepcja przesiedlenia mas imigrantów do Rwandy napotkała opór organizacji praw człowieka (niespodzianka ?), w tym interwencje Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, w czerwcu 2022 r. Ponadto wysyłanie uchodźców ekonomicznych do Rwandy, gdzie 30 lat temu doszło do największego ludobójstwa w historii nowożytnej, nigdy nie było przekonujące jako wizja osiedlania ludzi w tym afrykańskim kraju. Rzekomo bezpiecznym. Czy brytyjski podatnik musi płacić za powstające jak grzyby po deszczu ośrodki dla tzw. azylantów, zlokalizowane w hotelach i obiektach turystycznych? Wraz z zapewnieniem bezpłatnej opieki medycznej, żywności itp., co kosztuje przeciętnego Brytyjczyka biliony funtów? Należy zauważyć, że w samym 2024 r. około 37 000 nielegalnych migrantów przekroczyło kanał La Manche do Wielkiej Brytanii. Jak pokazują dane Home Office, najczęściej są to Afgańczycy, Syryjczycy i Irańczycy. Są tam również obywatele Erytrei, Wietnamu, Sudanu i Iraku. ![]() W końcu wszelkie próby bardziej radykalnych rozwiązań, takich jak deportacja do kraju pochodzenia, spotykają się z wyliczeniem wszystkich możliwych artykułów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, Konwencji dotyczącej statusu uchodźców, krótko mówiąc Konwencji Genewskiej? Cóż, jeszcze Francja, która również zmaga się z plagą rabunków i zamieszek wywołanych przez społeczności z Algierii, Bliskiego Wschodu i Afryki, nie będzie skłonna przyjąć tych, którzy właśnie opuścili francuskie wybrzeże w przemytniczych pontonach. Wręcz przeciwnie ![]() Wydaje się, że rozwiązanie jest możliwe do osiągnięcia przy woli politycznej decydentów i poszanowaniu praw tych, którzy faktycznie uciekają przed prześladowaniami, bojąc się o swoje życie. Tych ostatnich zresztą jest bardzo mało. Siłą napędową migracji jest przepaść ekonomiczna dzieląca Europę od tak zwanego biednego, globalnego Południa. Akty międzynarodowe, w pełni uzasadnione w swej idei i szlachetne w swej intencji, powstały jako swego rodzaju spuścizna po koszmarach II wojny światowej w Europie. Ujrzały światło dzienne ponad 70 lat temu i nie wpisują się w szczegółowe wyzwania, przed którymi stoją współczesne kraje europejskie, w tym Wielka Brytania. Wspomnę o zapomnianym fakcie, że rządy prawa mają chronić i troszczyć się o własnych obywateli. Ponadto - wolność jednych nie może odbywać się kosztem ograniczeń wolności innych ![]() Jeśli chodzi o kwestie prawne. Artykuł 31(1) Konwencji Genewskiej stanowi, że tylko cudzoziemiec, który nielegalnie przekroczył granicę z powodów określonych w tym artykule, nie popełnia przestępstwa, to znaczy, czy jest „uchodźcą” w rozumieniu artykułu 1 Konwencji Genewskiej (...) : przybywa bezpośrednio z terytorium, na którym jego życie lub wolność są zagrożone, przedstawia wiarygodne powody nielegalnego wjazdu lub pobytu. Przekroczenie granicy nielegalnie razem i w porozumieniu z grupą przestępczą jest przestępstwem. Z pełną świadomością popełnienia czynu zabronionego, tj. przekroczenia kanału La Manche łodziami przemytników. Takie przekraczanie granicy z wykorzystaniem oszustwa w porozumieniu z innymi powinno być konsekwentnie karane. Co najważniejsze, migranci, którzy docierają do brzegów Anglii, są w rzeczywistości fałszywymi uchodźcami. Stosują procedurę azylową wbrew istocie całego ustawodawstwa. Zanim dotarli do Francji, gdzie wyruszyli pontonami i łodziami przez wody kanału La Manche, przemierzali terytoria innych krajów, np. Włoch, Hiszpanii, Belgii, Holandii, Polski, Niemiec, gdzie nie byli zainteresowani procedurą udzielania ochrony międzynarodowej. Albo - co bardziej pewne - wnioski azylowe w krajach Unii zostały odrzucone, a zagrożeni deportacją udają się nad brzeg La Manche, aby w Wielkiej Brytanii otrzymać kolejną szansę. Na temat historii wniosków owych ludzi np. w Niemczech, Wielka Brytania wiedzy nie ma - na własne życzenie, wychodząc z wszelkich struktur Unii Europejskiej. Zmagając się z ogromną presją migrantów, którzy próbują nielegalnie przekroczyć granicę, Polska wprowadziła i wdrożyła ustawę „o zawieszeniu prawa do ubiegania się o ochronę międzynarodową”. Mimo działań podejmowanych przez Amnesty International i podobnych, Komisja Europejska uznała działania polskiego rządu za zgodne z prawem UE. Ustawa o zawieszeniu prawa do azylu okazała się możliwa do wdrożenia przy odpowiednim przygotowaniu, współpracy międzypaństwowej w ramach Unii. Choć Wielka Brytania nie jest w Unii, kluczowy pozostaje system współpracy w ramach Rady Europy, a w końcu NATO. Ograniczenie masowych wniosków azylowych, które są w zasadzie prawem jednostki, może stanowić zagrożenie dla stabilności wewnętrznej państwa, niebezpieczeństwo dla obywateli. Wówczas może zostać zawieszone, a tzw. uchodźcy nie będą mogli ubiegać się o azyl. Dlatego nie będą im przysługiwać prawa i wolności opisane w Konwencji Genewskiej. Powyższe nie jest czymś niespotykanym w Europie... Obecnie Litwa rozważa ograniczenie prawa do azylu. „Analizujemy praktykę tych dwóch krajów (Polski i Finlandii) i rozważamy możliwość wprowadzenia pewnych ograniczeń w przyjmowaniu wniosków o azyl” – powiedział Władysław Kondratowicz, szef litewskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, w wywiadzie dla litewskiej telewizji publicznej LRT... ![]() [ Ostatnio edytowany przez: Kanonier39 17-06-2025 16:11 ] |
andyopole | Post #9 Ocena: 0 2025-06-17 18:56:34 (16 godzin temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Bardzo ladnie Ci sie napisalo. Ty to wiesz, my to wiemy, oni to wiedza i nic z tego nie wynika.
|
rafald | Post #10 Ocena: 0 2025-06-17 19:13:44 (16 godzin temu) |
Z nami od: 04-01-2008 Skąd: Londyn |
Ja bym to podsumował krótkim angielskim przysłowiem: Where there's a will, there's a way.
|