No to ta sama grupa językowa. Wielki szacun że potrafisz się porozumiewać w tym języku.

Ale skąd ta indyjska żona miała pieniądze na studia? Przecież w Anglii nie ma miliona miejsc na uczelniach dla lewych studentów i miliona stypendiów dla hindusów.

To wy macie tam taki burdel,że jutro mogę przyjechać do UK na wizie studenckiej,zapisać się na byle jaką uczelnię i powtarzać w nieskończoność kolejne semestry byleby legalnie siedzieć w UK? I rząd się nie połapał,że to wałek?

Swoją drogą-czy za pracę na czarno na wizie studenckiej grozi deportacja? Przykładowo w USA-tak.

Pracują i to legalnie, więc są jakieś rozwiązania. Niektórzy z nich faktycznie studiują i pracują, także nie wszystkich bym wrzucał do jedynego wora - pamiętam jednego z Nepalu, studiował jakiś techniczny kierunek, spał po dwie godziny i wszystko zdawał w pierwszym terminie. Wiem, bo akurat z nim często rozmawiałem.


A na studia często cała rodzina się składała.

[ Ostatnio edytowany przez: daavid 19-08-2024 14:49 ]

Unreal odnosząc się do Twojego pierwszego wpisu ten kraj (UK) się kończy, różnice w "finansowej jakości życia" mocno się zmieniły na korzyść Polski oczywiście nadal w UK pod tym względem żyje się lepiej, ale to nie jest tak różnica jak 15-20 lat temu Polska zrobiła duży skok gospodarczy w czasie gdy UK stanęło w miejscu. Do tego w dużych miastach jest niebezpiecznie w Polsce jeszcze nikt nie biega z maczetami po ulicy w miastach typu Wrocław.
Do tegow Polsce nikt nie zamyka ludzi do więzienia za posty na Facebooku tutaj po ostatnich zamieszkach zamknięto ponad 3300 osób, a w Rosji za tego typu rzeczy zamyka się około 600 rocznie, żebyś miał porównanie. Dodatkowo z więzienia zwolniono 5000 osób skazanych za "ciężkie przestępstwa" żeby zrobić miejsce dla "Facebookwych przestępców". Co najlepsze sędzia, który skazał część tych ludzi w przeszłości uniewinnił osoby, które przyłapano na posiadaniu pornografi dziecięcej.
Podczas zamieszek milicja ochraniała ludzi latających z plami i maczetami. Na X przez pewien czas "latał" film jak policjant prowadzi skutego białego człowieka podleciał banda dzikusów i spuściła w pierdziel policjantowi i temu wcześniej zatrzymanemu.

Tak w skrócie wygląda ten kraj nie ma poszanowania dla wolności słowa. Rdzenna ludność zaczyna być dyskryminowana.

Co do wyjścia z UE to odbyło się tylko na papierze te wszystkie bzdury typu zero emisyjność, poprawność polityczna itd... tutaj też jest wprowadzana w życie tak samo jak w UE
Tak w uproszczeniu wygląda dzisiejsze UK.

Tylko ja nie wierzę w przekazy medialne,pojawiające się u nas w Polsce,że Brytyjczycy są wściekli z powodu rosnących kosztów życia i jest to dla nich bardzo dokuczliwe.
Prąd droższy o kilkanaście funtów jest taki dokuczliwy? Tam się ludziom od dobrobytu w głowach poprzewracało do reszty.Zarabia 2500 funtów a wynajęcie mieszkania kosztuje śmieszne 600 funtów i to ma być dokuczliwe?

Co do kwestii bezpieczeństwa to jestem w stanie uwierzyć,że jest tam rzeczywiście gnój.Dziwi mnie w ogóle podejście brytyjskich władz.Zamiast wypałować hołotę jak za czasów Thatcher albo deportować każdego śniadego,który rozrabia to nie robi się nic byleby nie prowokować,byleby nie być oskarżonym o rasizm.

Monty Pyton by tego nie wymyślił.

Na wizie studenckiej można pracować 24h tygodniowo. Małżonek, to dependent… i taki ma pozwolenie do pracy i normalnie pracuje.

Zdziwiłbyś się, ale w Pakistanie i Nigerii też nie brak zamożnych ludzi, których stać wysłać dziecko na studia w UK.

Pakistańczyk czy Nigeryjczyk zna angielski w stopniu daleko wyższym niż Polak zy Rumun - z tej prostej przyczyny, że angielski jest w tych krajach językiem urzędowym.

Co nie zmienia faktu, że większość imigrantów wykonuje proste, nisko płatne zajęcia. Przynajmniej na początku. Been there, done that.

Unreal nam koszty wzrosły o 70% w porównaniu do 2019 roku, a nie mamy dzieci, ludziom z dziećmi pewnie jeszcze więcej. Raczej nie wynajmiesz mieszkania za 600 funtów miesięcznie no chyba, że w dzielnicy, w której chodzi się z maczetami po ulicy. Np. W Londynie mój kolega płacił za wynajęcie pokoju w 2010roku 500 funtów.
Co do zarobków np. w branży IT jest takie załamanie, że juniorom proponuje się minimalną krajową (nie pracuje w IT to jest info od mojego kolegi, który od lat siedzi w branży).
Anglikom naprawdę spadł poziom życia zwłaszcza tym mniej zaradnym.

Odbije piłeczkę mój kolega w Polsce jako budowlaniec kasuje 7500zl za tydzień pracy pisałem o tym w innym temacie (własna działalność) i to na "prowincji" gdzie koszty życia są niższe niż we Wrocławiu.

Podczas ostatniego pobytu w Polsce wycinałem dwa drzewa pod blokiem moich rodziców (kiedyś ze względu na swoją pasję pracowałem na wysokościach między innymi wycinałem drzewa, w trudnym położeniu, które trzeba ścinać po kawałku od góry). Rodzice i sąsiedzi mnie poprosili bo koleś, który zajmuje się takimi rzeczami chciał za to 3k zł. Mi to zajęło 9.5 godziny, ale wyszedłem z wprawy pewnie człowiekowi, który robi to na co dzień poszło by to szybciej.
Mojego kolegi syn razem z żoną pracuje w korpo we Wrocławiu łącznie zarabiają 14k.
Mój brat jest kierowcą ciężarówki wozi kamień z kopalni na stację PKP praca od 7 do 15 i zarabia 7500zl jego żona prowadzi własny salon fryzjerski mają dwójkę dzieci i też nie widać żeby było u nich jakoś biednie.
Więc jeśli ktoś chce to w Polsce, może żyć całkiem wygodnie.

My też jeśli dowieziemy kilka rzeczy w inwestycjach to w przyszłym roku najpóźniej w 2026 zamykamy swój mikro biznes w UK i wracamy do Polski bo jest normalnie i bezpiecznie, ewentualnie bierzemy pod uwagę kilka kierunków emigracji poza Europę.

[ Ostatnio edytowany przez: xxxx1234 19-08-2024 18:50 ]

A jak to w praktyce może być kontrolowane? HRMS dostaje raport ile ktoś zarobił i zapewne tam nie ma nic o tym ile godzin ktoś pracował.

Student juz nie moze sprowadzic rodziny. Liczba chetnych na studia gwaltownie spadla.