To dobrze, że lubisz. Gratuluję.

Myślę, że tego nie można tak zero jedynkowo postrzegać. Naród, czy nie, faktem jest to, że mieszkało tam ludzie, których wyświetlono, pozbawione własności. Oglądałem kiedyś program w którym była historia człowieka, którego rodzina posiadała sad oliwny. Kilkaset lat. Powstał Izrael, powstał mur, a facetowi zabrano sad. Nawet t nie może pójść bo jest mur. Nie wiem, czy on wspiera Hamas czy nie, ale faktycznie został skrzywdzony.

Parafrazując Kisiela to Izrael dzielnie rozwiązuje problemy, które sam stworzył, Hamas podobnie jak Isis to organizacje w których istnieniu maczały służby specjalne Izraela, oni ich szkolą finansują ale i bardzo skrupulatnie inwigilują nie wiem czy kojarzycie sytuacje jak parę lat temu rakiety isis spadły na Izrael, jak bardzo przepraszali za pomyłkę, kalifat walczący z niewiernymi przepraszał za rakiety, to w Izraelu leczono rannych wojowników państwa islamskiego i również ich szkolą. Jest oczywiście spiskowa teoria ze władza isis to agenci Mossadu. Hamaz, który jest totalnie zinwigilowany i utrzymywany przy życiu po to żeby nie dopuścić do dominacji Hezbollahu.
Nie oszukujmy się Izrael dysponujący najlepszym wywiadem na świecie otoczył ich murem na i pod ziemia obserwuje i podsłuchuje ich przy użyciu najnowszych technik tam baka nie są w stanie puścić a nie przygotować atak. Jeżeli ktoś uważa ze Żydzi walczą z terroryzmem i to jeszcze dla europy to niech poczyta o Haganie, Irgunie oraz Lechi, które dokładnie takimi metodami walczyła o powstanie Izraela, zresztą podobnych metod używał żołnierze Polski Podziemnej nazywani przez Hitlerowców terrorystami.
Hamaz to skarb dla Izraela, dają im świetna wymówkę do tego żeby pacyfikować ludzi. Niezależnie skąd oni się tam wzięli i czy maja historyczne zamocowanie w tych ziemiach większe niż zbiór legend i opowiadań z przed 2000 lat oraz krzywdy wyrządzone im w czasie ww2 faktem jest ze cały świat widzi jak ludzi albo wypędzono albo stłoczono w getcie gdzie są celem dla żołnierzy albo dla mistrzostwa świata hipokryzji czyli osadników, Ekipa która wjeżdża spychaczami niszczy komuś dom bije mieszkańców a słysząc osadnicy wyobrażasz sobie sceny z 18 wieku i słusznie tylko nie wybijają Indian a Arabów.

Jakim Izrael jest buforem dla Europy , większej bzdury nie słyszałem, Arabów tylu jest w europie bo w wyniku militarnych i finansowych zabiegów Izraela zostali tu dostarczeni

Jakbym mniał 3 ręcę to i tak bym podpisał się pod powyższą analizą. Taki 5/10 serial Fauda niestety nie pokazuje tej prawdziwej strony czyli precednsu na skale drogi mlecznej, gdzie isis niewiernych zabijał we francji a nie chciał tych pod nosem, na świetej ziemi. Tam pokazano inwigilacje i likwidacje, metody, oczywiscie bez odkrywania kart ale tak jest - izrael tepi hezbollah bezwzglednie i dlatego tak mu zależy, by syria i iran płonéły.

Konflikt dotyczy tylko i wyłącznie terytorium. Oczywiście, Izrael to niby państwo praktycznie wyznaniowe, tylko że większość Żydów to ludzie niewierzący. Chodzi o to, że dobrym obywatelem Izraela może być ktoś kto nie jest muzułmaninem (ponoć chrześcijanie też są gnębieni). Są też Żydzi z Etiopii, czarnoskórzy. Przez tysiące lat pewna grupa w Etiopii uważała się za potomków Izraelitów. Izrael przyjął ich do siebie, ale nie są traktowani tak samo jak inni. Jeśli to są wartości europejskie to raczej w tej wersji wyłączonej którą tworzyli radykałowie polityczni i które kończyły się wydarzeniami tak okropnymi jakby działy się w piekle.

Żydzi mieszkający obecnie w Izraelu z tymi biblijnymi maja tyle wspólnego co irlandzcy travellers z Cyganami

A z innej beczki to zabawne, że muzułmanie różnej maści, autorzy jednych z największych podbojów w historii ludzkości, których skutki odczywalne są do dziś - uważają swój podbój za uzasadniony, prawy, a inne za złe. A troszkę zrozumienia dla tych, którzy postępują jak oni...

Fasycnujący są Turcy, którzy do dziś skuczą (poczytajcie np. Quorę), że ich wywalono z Bałkanów, a do tych, których sami kiedyś podbili, żywią wprost nienawiść. Jak oni śmieli się w ogóle buntować (Grecy), czy choćby istnieć wciąż w takiej liczbie (Ormianie). Kurdowie nie istnieją - to Górscy Turcy.

Wciąż można napotkać narzekania, że Hiszpanie wywalili Maurów z Półwyspu Iberyjskiego. Jak mogli? Przecież kwitnąca kultura Kordoby, przecież wymyślili alembik...
Ich podobój Hiszpanii - dobry. Reconquista - zła.

---

Ale abstrahująć od tego zagadnienia - niech ktoś zrobi z tymn porządek i wywali to z "Przegniłej Brytanii".

ja tam ze wspolczucie patrze w strone palestyny

ale komiczne sa ich(politykow?) zale do izraela o ostatnie ataki w ktorych gina cywile

wychodzi na to ze pretensje maja ludzie ktorzy wala na oslep 1000rakiet w srodku sa pewnie cukierki i czekoladki

niestety byla jakas umowa ktorej izraelczycy nie respektuja wcale

Mi się wydaje, że świadomość i znajomość historii przeciętnych Palestyńczyków i przeciętnych Hiszpanów może być taka sama. Tak byli jacyś Arabowie w Hiszpanii, ale o ile mają co jeść i gdzie spać to ich bardziej obchodzi to, czy dalej można łatwo kupić ziółko w pobliskim social clubie.

Rozumiem, że to był skrót myślowy bo wydarzenia o których piszesz rozegrały się na przestrzeni 700 lat, Hiszpania to kalifat w 700 roku a Bałkany to imperium osmańskie, Turcy nie Arabowie w około 1400 roku. To tak jakbyś opowiedział o podbojach chrześcijan którzy zajęli najpierw Jerozolimę w1099 a potem Australię w 1788

Masz świetna okazje porozmawiać u źródła co Anglicy myślą o kolonializmie i prawdopodobnie usłyszysz ze oni na tych okrętach to im oświecenie wieźli, każda nacja tłumaczy sobie swoją historie na swój sposób a Arabowie naprawdę dużo nauczyli Europejczyków